Wrócił do domu, gdzie zastałem siostrę w kuchni z kubkiem pełnym kawy. Po chwili go zauważyła i uśmiechnęła się szeroko.
-No, więc opowiadaj. Dlaczego nie przyprowadziłeś ze sobą księżniczki?
-Wiesz, ona ma teraz w głowie wielki mętlik. Już ci mówiłem, że jest problem, ponieważ należy do obu światów. Jednak to z naszym ma mniejsze powiązanie. Wie o nim od niedawna, ale zdążyła się już przywiązać. I to dlatego.
-Rozumiem. A są tam jacyś przystojni chłopacy? Wszystkie elfy są takie same, więc może...- Widząc surowe spojrzenie brata, Renna szybko się poprawiła.- D-dobra, zapomnij. Przecież to nic złego, że się tym interesuję. Jestem tylko dwa lata młodsza od ciebie.
-Kiedyś cię tam zabiorę, to sama ocenisz.- Chłopak poczochrał elfkę po włosach i ruszył w stronę swojego pokoju.
-I zbieraj się powoli spać, młoda. Mam dla ciebie na jutro zadanie.
-Ooo, to muszę się wyspać. Dobra, to do jutra.- Po chwili dziewczyna zniknęła za drzwiami drugiego pokoju. Edlin położył się na łóżku i zaczął układać sobie w głowie wszystko, co się wydarzyło. Nawet nie zauważył, kiedy zapadł w sen.
Kiedy zapadł już zmrok, rodzeństwo odprowadziło nastolatkę w pobliże lasu. Dziewczyna pomachała przyjaciołom i udała się w stronę domu. Czuła się trochę dziwnie, jednak nie zwracała na to uwagi. Była szczęśliwa, że udało jej się pogodzić z nastolatkami. W końcu dotarła do drzwi i przywitała się ze starszą kobietą, która była widocznie zadowolona z dobrego humoru wnuczki.
-Babciu, kiedy to wszystko się skończy, zamieszkasz w Lilianicy?
-Chciałabym kiedyś tam wrócić, w końcu tam się urodziłam. Jednak nie chcę jednak zostawiać tego świata. Chyba przywiązałam się i przyzwyczaiłam do tego, że otaczają mnie ludzie, a nie elfy.
-Mam teraz bardzo podobnie. Wiesz, wczoraj spotkałam Edlina, który chciał, żebym tam wróciła, bo tam jest mój dom.- Nastolatka zasmuciła się lekko.- Ale mu wytłumaczyłam, że to miejsce jest moim domem. I chyba zrozumiał, że mam mętlik w głowie.- Starsza kobieta przytuliła delikatnie brązowowłosą. Rozmawiały ze sobą jeszcze długi czas, aż w końcu nastała późna pora i obie postanowiły pójść spać. Rozeszły się do swoich sypialni. Młodsza chwyciła słuchawki, puściła losową playlistę z telefonu i otworzyła jedną z lilianicańskich ksiąg. Zatopiła się w lekturze na długi czas. W końcu skończyła tomiszcze i odłożyła je na szafkę koło łóżka. Była lekko zmęczona, jednak coś nie dawało jej zasnąć przez długi czas. Dopiero nad ranem udało jej się na chwilę odpocząć.
Wstał i szybko poszedł do łazienki. Tam się ubrał i przyszykował do pracy. Zjadł niewielkie śniadanie i ruszył w stronę pałacu. Najpierw muszę iść po Werę. Dopiero potem możemy się udać do ogrodów i poszukać tam królowej. Jego rozmyślania przerwał krzyk z oddali.
-Edlin, czekaj!- Przystanął tylko po to, żeby siostra mogła go dogonić.
-Miałeś dla mnie jakieś zadanie i zapomniałeś mi powiedzieć, jakie.- Nastolatka była widocznie niezadowolona postawą brata.
-Przepraszam, musiało mi wylecieć z głowy. Poszukasz czegoś dla mnie. Dotyczy to wszystkich znanych nam informacji o czarnych elfach. Potrzebuję tego jak najwięcej.
CZYTASZ
Lilia
Fantasy"- Inez. Cieszę się, że mogłam to zobaczyć, jednak nadal nic nie rozumiem. -Ja też nie rozumiałam. Jednak potem się okazało, że może istnieć inny świat, w którym żyje inna rasa i w której my również jesteśmy inni." Losy dziewczyny, która nagle odkr...