===== „Tajemnicze Spotkanie" =====
???: Naprawdę nie poznajesz mnie? Nie poczułeś tego wczoraj gdy mnie przywołałeś ?
Wiktor: Łuk?
???: To ciekawie mnie nazwałeś...
Wiktor: Ty chcesz abym cię nazwał? -Wiktor był zdezorientowany, nie wiedział nic-
???: No znaczy jak nie chcesz to nie nazywaj mnie, a czy ja mogę ciebie nazwać?
Wiktor: Ja mam imię...
???: No właśnie... a ja go nie posiadam więc jak się do mnie zwrócisz?
Wiktor: ... w sumie racja.. przepraszam.. mam tylko dwa pytania..
???: Jakie?
Wiktor: Po pierwsze po co mi pokazujesz tą scenę... spadłem z drzewa i tyle...? A po drugie, jak chcesz abym cię nazwał?
???: Chciałem ci uświadomić że jeżeli nie sięgniesz po marzenie do serca jak tamtego dnia, nigdy nie znajdziesz słów aby mnie przyzwać, wtedy jak spadłeś do samego wieczora jak znajomi poszli ty non-stop starałeś się wejść na to drzewo. A jeżeli chodzi o imię.. chciałbym abyś to ty je wybrał... w końcu chyba jesteśmy przyjaciółmi no nie -wyczuć można było uśmiech w słowach które wypowiedział-
Wiktor: Ahh.. a więc to tak -i Wiktor znowu się rozpromienił- A więc przepraszam za moje wcześniejsze zachowanie, byłem głupi.
???: Nic się nie stało.
Wiktor: Aaron.
???: Hymm? O co ci chodzi?
Wiktor: Aaron, tak daje ci na imię.
Aaron: A więc tak! Dziękuje! Wróć teraz do swojego świata i przyzwij mnie!
Wiktor: Nie mogę się doczekać! -powiedział z uśmiecham na ustach, powracając już do rzeczywistości. Kacper i Krystian dalej trenowali, nie minęło nawet 10 minut. A Wiktor myślał że spędził tam z 3 godziny-
-Wiktor wstał złapał lewą ręką za medalion, prawą wyprostował dłoń jakby chciał chwycić łuk i powiedział- „Lesie który szumisz wśród nas, trawo dzięki której mam grunt pod nogami, przyjaciele którym mogę ufać, dziękuje. Aaronie który powstałeś z tych trzech rzeczy, użycz mi swej mocy na znak przyjaźni" -w tym momencie Pojawiła się niezwykle silna energia Krystian i Kacper jedynie wsłuchiwali się w wiersz Wiktora i dalej zajmowali się walką dopóki ta energia tak nie rozbłysła tak mocno że skupili się tylko na Wiktorze, Jego medalion pękł, a jego tatuaż liścia na ręce rozrósł się tak że liść sam został tylko na całą prawą rękę od tego liścia po samo ramię pojawiły się takie „tatuażowe pnącza".-
Wiktor: To co wasza dwójka na mnie ?
-Krystian i Kacper byli zdziwieni, mieli wiele pytań, ale chcieli stoczyć z nim walkę więc potrząsnęli głową na zgodę i zaczęli-
Wiktor: Aaron jesteś tam -powiedział w myślach-
Aaron: Owszem jestem, pomóc w czymś?
Wiktor: Tak, masz jakieś wskazówki lub porady? -zapytał w myślach Aarona-
Aaron: Jasne, przyzwij oko lasu! One ci pomoże lepiej celować i skupić się na otoczeniu.
Wiktor: Dzięki -pomyślał-
Wiktor: To co w lesie skryte, u mnie będzie odkryte, dzięki pomocy Aarona ujrzę całe otoczenie! Oko lasu przyzywam cię. -mała wiązka pojawiła się, lecz Wiktor od razu miał już na sobie, była to soczewka na prawe oko koloru zielonego, przez co Wiktor miał jedno oko zielone, a drugie niebieskie-
Kacper: Co to jest?
Krystian: Nieważne atakuj !
Wiktor: Nie zawiedź mnie proszę -pomyślał-
Aaron: Ty strzelaj, ja cię będę informował
-i Wiktor błyskawicznie naciągnął cięciwę i wystrzelił strzałę która rozprysła się na 2 części, jedna poleciała w stronę Krystiana a druga w Kacpra. Krystian chciał przeciąć strzałę, lecz nie dał rady i strzała go trafiła tarzając nim po ziemi, oczywiście nie robiąc mu szkód, podobnie miał Kacper który nawet przy użyciu 10 sopli lodu nie dał rady przeciąć strzały i również się przewrócił-
Wiktor: To znaczy że wygrałem?
-Krystian i Kacper byli w szoku co właśnie dokonał Wiktor-
Kacper: T-t-tt-tak...
Krystian: Tym razem, miałeś farta i tyle.
-Dochodził już zmrok-
Kacper: Dobra, muszę lecieć pamiętacie o jutrzejszym sprawdzianie z matematyki?
-Wiktor i Krystian byli zdziwieni i nagle sobie uświadomili że w ogóle się nie uczyli-
Wiktor i Krystian: Taaaa... -odwracając zwrok-
Wiktor: Ej, ja muszę lecieć przypomniałem sobie że mam jeszcze coś do roboty..
Krystian: Ja też, to na razie! -i oboje pobiegli migiem do domu zakuwać na sprawdzian-
CZYTASZ
Poszukiwacze Przygód
FantasiaOpowieść o niezwykłej przyjaźni, walki z obcymi, codziennym szarym życiu, niezwykłych przygodach i nie tylko ^-^ (Przepraszam za okładkę ale naprawdę nie chciało mi się jej robić później ją zrobię :P)