~Julia~
Po wykańczającym dniu położyłam się spać. Musiałam zająć się biednym, schorowanym Lukiem. Jednak nie mogłam zasnąć. Rano miałam mu zrobić pogadankę o używkach i o tym że jest dużym chłopcem i powinien się sobą zająć. W prawdzie zrobiłam mu jeden wolny dzień, ale od jutra to koniec. Ma poważne rany i musi się wyleczyć. Będzie cały czas leżał i zażywał lekarstwa. Ja go przypilnuje ale nie będzie żartów. Od jutra to mu zacznę opiekę.
Ale to od jutra.O 5:00 rano obudził mnie hałas wiertarki. W pół śpiąca zeszłam na dół w stronę dźwięku. Ziewając miałam już nakrzyczeć na sąsiadów, ale ku mojemu zdziwieniu ogarnęłam że to pokój obok jest źródłem hałasu. Stanęłam w drzwiach i to co zobaczyłam zwaliło mnie z nóg. Luk w jakiś czarnych spodniach z dziurami, bez koszulki, bez opatrunku rozwiercał sobie jak gdyby nic rurę.
-Luk ty głupcze będziesz miał zakażenie!!!!-przekrzykiwałam wiertarkę
-Nie słyszę bo wiercę kobieto!!!!-odkrzyknął. Uprzejmie poczekałam aż skończy.
-Co ty odwalasz??? Stęskniłeś się za szpitalem czy co???-warknęłam
-Ale o co ci chodzi?-powiedział wywalając gruz i metal do ogródka sąsiada.
-Brałeś coś-pytałam wie wierząc w to co widzę. Ten debil wywalił dwu metrową rurę komuś przed dom.
-Czysty jestem-zaśmiał się
-Co ty w budowlańca się bawisz?-patrzyłam na ten syf w okół niego-W takim stanie? Masz jeszcze nie zagojone wszystko.
-Nie spinaj się tak to tylko malutkie zadrapanie-powiedział chłopak mający niemal pół metrową ranę na plecach, z której kilkanaście godzin temu wylało się wiadro krwi.
-A no tak rozumiem-odrzekłam sarkastycznie-nasi sąsiedzi cię uwielbiają. Jest piąta rano ty wiercisz i jest okropnie głośno, a jednemu przed dom wywaliłeś kupę gruzu i jakiś kawał metalu.
-Spoko nie zauważy-uśmiechnął się ten idiota
-Tego nie zauważy-pociągnęłam go do okna i wskazałam na trawnik wyglądający teraz jak złomowisko.
-Ja nie rozumiem o co ci chodzi?-nie no on jest naprawdę jakiś głupi.
-Ugh-warknęłam bezsilna i poszłam zamknąć się w swoim pokoju i odgrodzić się od tego debila. To wszystko było nawet zabawne, ale jak przyjdą właściciele domu obok to nie będzie zabawnie. Położyłam się plackiem na łóżku i chciałam zasnąć ale rozległo się walenie w drzwi.
-Ej masz okres czy co?-pytał
-Nie, po prostu twoja głupota mnie poraża-krzyknęłam żeby na pewno usłyszał.
PUBLIKUJE ZAPASY I ZAWIESZAM OPOWIADANIE
CZYTASZ
To Tylko Przeszłość
Novela Juvenil-...błagam obudź się-mimowolne łzy zaczęły spływać po jego twarzy. Klęczał nad jej zimnym ciałem. -Cholera!! Masz się obudzić!!- krzyknął przez łzy, uderzając pięścią w bruk - Ona tego nie zrobi. Najśmieszniejsze jest to, że ty do tego doprowadz...