Jakiś czas po wycieczce nadeszła lekcja biologii na której mieliśmy badać dowolną rzecz pod mikroskopem. Każdy przyniósł jakieś liście czy inne pierdoły. Kacper spytany na lekcji co przyniósł oderwał się od pisania w zeszycie z jego tajnym planem i powiedział
K: Aaa to dzisiaj faktycznie, w szatni zostawiłem psze pani, już biegnę.
No i poszedł. Nie było go jakieś 10 minut więc powiedziałem pani że pójdę zobaczyć czy nic mu się nie stało. Bo wiecie ja już skończyłem bo to nawet szybko rysuje. Wchodzę od razu do kibla i otwieram z przyzwyczajenia kabinę numer dwa a tam Kacper masturbuje się do nudesów co mu wysłałem na wycieczce. No i mówi o i pyk poleciała sperma na szkiełko. Dziwne że się nie wstydził ale w sumie po grupowym waleniu konia na wycieczce przyzwyczaił się. Wchodzę z nim do klasy i pani go się pyta co tam ma a on "serek śmietankowy z bułki sprzed tygodnia" no nie powiem nieźle to wymyślił. Jebany dostał jako jedyny szóstkę. Myślicie że to wszystko co zrobił? Taki chuj. Lekcja wf-u, przebieramy się normalnie w stroje sportowe i oglądamy nowe nudesy jakie ma dla nas Ruchacz Szymon ale nic za darmo, kosztują one trochę dużo ale są warte swojej ceny.
Kacper ogłosił, że przynosił coś ciekawego dla nas. My wszyscy podjarani co to tym razem. Darek rzucił się jako pierwszy i on chce to pierwszy zobaczyć. Kacper się zgadza ale daje mu jeden warunek: musi zamknąć oczy. Zawiązujemy mu oczy i zbieramy się koło nich. Kacper wyciąga paralizator i przystawia mu do penisa. Dariusz aż podskoczył i przewrócił się na grzejnik upadając jajami. Wrzeszczał w niebogłosy aż przyleciał nauczyciel i krzyczy co wy tu odjaniepawlacie debile?!
Dariusz wydusił że z jego członkiem jest źle i potrzeba karetki.
Nauczyciel: O kurwa aż tak źle?
Jedzie karetka łiłułiłułiłu
Biorą go na noszę i jeb spadł im jajami na podłogę.
Ratownicy: kurwa panowie to będzie w papierach.
Plan Kacpra rozkwitał, przynajmniej tak mi się wydawało. Powiedział nam przed lekcjami że na pewnej lekcji będzie mały spoiler tego co się ogólnie wydarzy pewnego dnia.
Pierwsza lekcja historia. Laptop coś się zacinał a pani miała dla nas ciekawą prezentację więc Kacper przed lekcjami zaproponował pomoc pani. Poszedł tam, coś pomajstrował przy laptopie i powiedział, że chodzi jak nowy. Pani go ucałowała i zaczęła lekcje. Chwila wprowadzenia i włączyła prezentację. To miała być prezentacja o starożytnej Grecji. Prezentacja ze slajdami nudesów dyrektora. Nagle wszedł dyrektor a pierwszy slajd był o nim w ciekawej pozycji. Ruchacz zbajerował dyrcia na jakimś forum z homoseksualistami ładnie mówiąc. Piotrek wyłączył rzutnik za pomocą podczerwieni w telefonie. Dyrcio ogłosił że jutro na długiej przerwie apel.Pani wdzięczna będzie Piotrkowi do końca kariery. Wynagrodziła go czwórką na koniec. Aaa tak btw to przyszedł Darek po dłuższej nieobecności. Następna lekcja wf, przebieramy się normalnie ale Darek coś tak nie w humorze. Kacper wrzeszczy "Patrzcie Darkowi jajo uciekło" Dariusz patrzy momentalnie w dół i nagle Kacper jednym pociągnięciem ściąga mu spodnie. Jebany miał wycięte jajo. Ruchacz zażartował, że teraz może posuwać do woli. Nawet się uśmiechnął Darek ale i tak mieliśmy bekę z jego włochatej kulki. Trzecia lekcja geografia Szamborska wzięła do odpowiedzi Piotrka. No Piotruś spytamy cię z mapy świata, 3 krótkie pytania:
S: No to na początek powiedz mi co to za kraj
P: hmm... Proste pytanie Madagaskar
S: Niestety to nowa Zelandia, to widzę że coś bardziej adekwatnego do ciebie: to może co to za kraj
P: proste! To przecież Austria
S: Australia, siadaj bania
Piotrek gadał do końca tygodnia jak ta wredna baba się na niego uwzięła.
Następny dzień nadszedł, dzień wyczekiwany przez każdego wtajemniczonego. Kacper przyjechał traktorem do szkoły już o 7:00 równo z konserwatorami powierzchni płaskich. Wpuściły go po wielu błaganiach. Podpiął on pendrive do tv na głównym korytarzu gdzie są apele.
W kieszeni miał gotowy pilot oraz czasomierz nastawiony w telefonie kiedy wyjść "do kibla" żeby zacząć plan. Siedział nabuzowany całe 3 lekcje. 5 minut przed dzwonkiem wyszedł i włączył plik który zawierał 7 minut czarnego ekranu najpierw by wszystko wyglądało na akcje w stylu ninja. *Dryń* *dryń* dzwonek skurwysyny. Wystrzeliliśmy niczym Kacper na wycieczce i ruszyliśmy na apel żeby zająć najlepsze miejsca.
Dyrektor zaczął gadać o tym żebyśmy polepszyli zachowanie i nawiązał do ucznia który rzucił cegła w auto Szamborskiej. Wina zleciała na Piotrka bo brodacz dał anonimowy donos. Miał on motyw i firmę gdzie były cegły. Później nawijka że mamy uważać na to co zamieszczamy w sieci. I jeb równo z tym prezentacja: slajd wszystkich nudesów. Brak pilota widać było w oczach nauczycieli takie "chuj kurwa chuj". Szamborska rzuciła się do gniazdka żeby je odpiąć ale jeb przyklejone kropelką, wszyscy patrzą na slajd nudesów, dyrcio upokorzony do granic możliwości. Wtedy Piotrek wyciąga telefon i wyłącza rzutnik za pomocą podczerwieni i proponuje mu "może zapomnimy o tej sprawie z cegłą i jakoś szóstka z geografii się należy?"
Piotrek w taki sposób radził sobie w czasach gimnazjum. A dalej nic się nie działo śmiesznego, a nie, Brodacz co zrobił... Odwrócił maszynę z przekąskami do góry nogami, dorobił pomnikowi papieża okulary w stylu "fuck yeah", krążą plotki że na szkolnej dyskotece podał tabletki gwałtu nauczycielowi informatyki i zostawił go w szkolnym kiblu z prezerwatywą w dupie ale tego nie widziałem bo nie byłem na tej dyskotece. Pierwsza klasa jakoś zleciała w tej miłej atmosferze.
CZYTASZ
Sławny troll
De TodoOpowieść o przygodach szkolnych oraz miłosnych Norberta Jajnika, który stał się internetowym trollem.