Magia istnieje 1

34 3 1
                                    

Mam na imię Jenny Jestem zwykłą 15 latką która nie ma przyjaciół. Mam jedynie moich rodziców którzy zawsze przy mnie będą. Pewnego dnia gdy szłam do szkoły znalazłam na ziemi pewien pierścionek. Był bardzo piękny ponieważ miał niebieski rubin dlatego wzięłam go i pomyślałam że to będzie mój szczęśliwy pierścionek. Kiedy przyszłam do szkoły rozpakowałam się a nagle do klasy weszło kilka dziwnych osób. Wszyscy się na mnie popatrzyli i nagle mój pierścionek zaczął zmieniać kolor. Zaczęła mnie boleć głowa powiedziałam to pani i poszłam do pielęgniarki. Po kilku godzinach przestała mnie boleć głowa ale to było naprawdę dziwne. Po szkole poszłam do domu nagle usłyszałam dzwonek do drzwi przyszła jedna dziewczyna z mojej klasy i spytała czy nie możesz ze mną porozmawiać.Bardzo się zdziwiłam ponieważ zawsze się ze mnie śmiała ale  wpuściłam ją.Poszliśmy do mojego pokoju żeby porozmawiać. Powiedziała tak:
- Wiem co się stało z twoim pierścionkiem
- co co powiedz!
Byłam bardzo zestresowana A mój pierścionek zaczął być gorący
- ten pierścionek należał kiedyś do wróżki. Gdy ktoś był zły albo smutny wróżka robiła żeby ta osoba była wesoła Ale jeżeli ktoś wykorzystywał pierścień w zły sposób wszystkie dobroci zmieniały się w złość i smutek.

Wszystko zaczęło być jasne Ale nie rozumiałam jednego dlaczego Kiedy te osoby weszły do klasy zaczęła mnie boleć głowa A mój pierścionek zaczął zmieniać kolor. Ale postanowiłam nic nie mówić koleżance (którą miała ma imię Beeky). Rozmawiałyśmy chyba 2 godziny i zauważyłam że mamy bardzo dużo wspólnego. Byłam nie pewna ale się spytałam
- Mamy dużo wspólnego chcesz się zaprzyjaźnić?
- Bardzo chętnie
Wtedy zrozumiałam że mam przyjaciółkę. Będziemy razem odkrywać tajemnicę mojego pierścienia. Byłam bardzo szczęśliwa. Ale nagle ktoś otwiera drzwi byli to te osoby z klasy. Nagle widziałam tylko ciemność zaczęłam się unosci A następnie zedlalam. Gdy się obudziłam byłam sama w pokoju. Zobaczyłam kartkę gdzie było napisane:
Musiałam uciekać zobaczymy się jutro w szkole do zobaczenia :-)

Ulżylo mi bo wiedziałam że nadal mam przyjaciółkę.
Spojrzałam na zegar była północ więc poszłam spać. Rano wstałam szybko się ubrałam pożegnałam się z rodzicami i pobiegłem do szkoły żeby jak najszybciej spotkać się z Bekky. Gdy już przyszłam Beeky na mnie czekała. Spytałam się jej co się wczoraj stało odpowiedziała że to tylko sen Ale się zdziwiłam żeli to był sen to skąd ona może widzieć o czym ja w ogóle mówię.

Ciąg dalszy nastąpi....

Tak sama wymyśliłam tą historię pomysł podsunęła mi Julia o której pisalam w tamtej histori mam nadzieję że się podobało ciąg dalszy nastąpi... pozdrawiam Oliwia

Magia istnieje Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz