Clara
Usta chłopaka zaatakowały moje od razu kiedy weszłam. Po długiej chwili, która mogłaby trwać wiecznie oderwaliśmy się od siebie.
-Clara nawet nie wiesz jak się martwiłem, kiedy obudziłem się, a ciebie nie było obok.
-Przepraszam, nie chciałam żebyś się martwił.
-Claro, czy ja zrobiłem coś nie tak? Czy żałujesz , że my wczoraj spaliśmy ze sobą?
- Nie żałuję I nie zrobiłeś nic złego- powiedziałam gdy przypomniałam sobie słowa dziewczyn, skoro on się nie martwi, to ja też nie będę.
-Wczoraj byłaś rewelacyjna, a dzisiaj było mi smutno kiedy obudziłem się bez ciebie.
-Przepraszam..
-Następnym razem proszę zostań łóżku..
-A będzie następny raz?
-Ja bym chciał I to jak najszybciej.
-Dobrze, następnym razem zostane.
-Jak było z dziewczynami? -zapytał chłopak, a ja poszłam do sypialni rozpakować zakupy.
-Świetnie, są naprawdę wspaniałe, bardzo dobrze się z nimi dogaduje.
-Mam być zazdrosny?- zapytał unosząc jedną brew do góry.
-O co? Przecież to moje przyjaciółki. Nie masz o co być zazdrosny.
-Będziesz z nimi spędzać więcej czasu niż ze mną.
-Przestań, przecież i tak codziennie z tobą pracuje..
-No tak, ale w weekendy będziesz siedziała z nimi.
-Justin nie mogę siedzieć z nimi w każdy weekend, one też mają własne życie, z chłopakami powoli myślą o przyszłości, nie mogę spędzać z nimi każdego weekendu, bo wtedy spędzą mniej czasu z chłopakami.
-Może masz racje.
-A tobie jak minął dzień? -zapytałam chłopaka, aby przerwać ciszę, która obecnie panowała w domu.
- Gdybyś była obok to byłoby o wiele lepiej, ale nie jest najgorzej. Claro, ale ty nie żałujesz tego wieczoru co?
-Nie dlaczego miałabym?
- Nie wiem, w końcu to czysty układ, przynajmniej był czysty..- powiedział po czym usiadł na kanapie i patrzał na mnie. Nie będę ukrywać, że słowa chłopaka mnie zraniły, faktycznie mamy układ, sami się na to zgodziliśmy, ale teraz ujął to wszystko tak w słowa, jakby to nic dla niego nie znaczyło. Jakby te całe nasze zbliżenie było tylko zwykłym zapomnieniem.
Nie wiedziałam jak mam się teraz zachować, po prostu wzięłam swoje rzeczy i poszłam do sypialni. Poczułam jak po moim policzku płynęła łza, szybko ją starłam, próbując nie pokazywać swoich emocji. Słyszałam jak Justin wstał z sofy i szedł w stronę sypialni, kiedy zadzwonił jego telefon. Cicho mruknął coś pod nosem, a po chwili odebrał.
- Halo?
-...
-Po co dzwonisz?
-...
-Jestem zajęty, a ty mi przeszkadzasz.
-...
-Dobra zaraz u ciebie będę.
To wszystko co słyszałam, zauważyłam go jak wszedł do sypialni i zabrał skórzaną kurtkę z szafy.
-Muszę załatwić kilka spraw na mieście nie czekaj na mnie.- powiedział po czym usłyszałam zamykanie się drzwi wejściowych.
CZYTASZ
Black and White
RomansNie wszystkich życie jest piękne I kolorowe, nie każdy myśląc, że ma wszystko tak naprawdę nie ma nic. Nie każdy jest taki sam, ale każdy może się zmienić. Clara to dziewczyna ze smutnym życiem, ale mimo to potrafi się śmiać. Justin to facet z życ...