INSTAGRAM

19 0 0
                                    

„Chcesz być szczęśliwa? Usuń facebooka, instagrama, WeHeart it, Pina i wszystkie inne śmiecie."

Jest niedziela. Wstaję dosyć wcześnie, przed moim przedmę żem i zastanawiam się co tu zrobić. Niby w pokoju jest bałagan, ale tłumaczę się mówiąc „Lepiej mieć burdel w pokoju, niż pokój w burdelu."

Wyciągam swój telefon i wchodzę do świata, który tak bardzo odbiega od rzeczywistości. INSTAGRAM.

Scroluje w dół i patrzę, jak ludziom się powodzi. Wino i truskawki z bitą śmietaną (tyłek szczupły, kreska na oczach jak od czegoś odrysowana, piękny kształt ust itp). No nic, przeglądam dalej.

Za oknem pizga, słyszę podmuch wiatru, który wtóruję mojemu śpiącemu narzeczonemu.
Jakaś laska stoi pod palmą. Pięknie opalona, białe jak z reklamy pasty zęby, idealny kostium kąpielowy dopasowany do ponętnego ciała bez zarysów rozstępów. Nie wytrzymuję i wzdycham na głos.

Czytam podpis „Jak u was kochani? Gorące pozdrowienia z wyspy srakiej, 30 stopni, ale fajnie tak odpocząć od ciężkiej pracy." Wchodzę na profil laski, która wstawiła to zdjęcie. Generalnie blogerka modowa.

Ciężka praca więc i odpoczynek przedni się należy.

Jestem tylko zazdrosną i zawistną polką, która pracuje po 12 godzin w sklepie.

Lubię swoją pracę. Jest związana z makijażem, wciąż czekam na egzamin, który pozwoli mi malować moje klientki. Na razie sprzątam, sprzedaję kosmetyki, kremy. Klientki są dla mnie bardzo miłe, więc i moje nastawienie do nich jest naprawdę pozytywne. Zawsze uważałam, że ciężką pracą można wiele osiągnąć i od czegoś trzeba zacząć.

Za moją pensję, opłacenie rachunków i najmu ciężko jest wybrać się na pizze, lub do kina, a co dopiero mówić o wybraniu się na rajską wyspę. Przedmąż zaczyna marudzić i budzić się do żywych. Wyłączam ekran telefonu i wtulam się mocno w jego spocone ciało.
Uśmiecham się sama do siebie i całuje go w czubek głowy. Chyba jestem szczęściarą bez palem, chyba, że sobie zrobię fryzurę palmę na głowie, ale o tym później.

Boli mnie kręgosłup po 3 dniach pracy po 12 godzin. Prostuję się i uśmiecham do siebie.

Chyba masaż by ZaspanyChłopak97 mi wystarczy.

Ukochany uśmiecha się przez pół-sen, może śni mu się wypad na rajskie wakacje? Może lepiej gdybym weszła na tvn24, tam ludzie zawsze mają gorzej niż ja i współczuję im. Już nie wiem co gorsze? Zazdrość czy współczucie?

Nieperfekcyjna Pani DomuWhere stories live. Discover now