Zamiana Ról |Zakończone

2.

-Hej dziewczyny! - powiedział uradowany Mike, gdy nas ujrzał. Ubrany był w czarny T-shirt, dżinsową koszulę (w której wyglądał seksownie) Boże, Ross, co ty myślisz. Skarciłam się w myślach. Czarne spodnie i czerwono- bordowe Conversy przed kostkę. Na plecach miał plecak - czarny- z Vansa z ogromnym białym napisem. Dwa kroki za nim stąpała Camila, która ubrana była w zółtą spódniczkę z rozkloszowanym dołem, zwiewną i plażową bluzkę w paski z zawiązanym supełkiem przy pępku, który był odsłonięty oraz srebrno- białe sandałki z koralikami. Włosy miała spięte w eleganckiego koka, a z jej uszu zwisały długie kolczyki- żółte ,,nitki'' (?). Po minucie dorównała kroku Mike'owi i zdyszana przywitała się z nami.

-Cześć-wydyszała zziajana przez szybki krok, prawie bieg, by zdążyć za Mike'm. Jejpoliczki był zaróżowione, a czoło pokrywały pojedyncze krople potu.

Było wkońcu prawie 35 stopni, w końcu to Kalifornia. Tu temperatury sięgają do nawet czterdziestu stopni. Uff, dobrze, że dziś tylu nie ma.

-Hejka- odpowiedziała jej Amy, ubiegając mnie. Może ja jej chciałam odpowiedzieć pierwsza, co?!

-Fajnie wyglądasz- dodałam. Uśmiechnęła się lekko, wycierając czoło aloesową chusteczką w pandy.

-I jak z tą imprezką w Black&White? - zapytał Amy Mike, a ja czułam, że będą wywierać na mnie presję, bym z nimi tam poszła. Amy sporzała na mnie z nadzieją.

-No ja się wybieram, ale moja koleżanka nie. - odpowiedziała mu, spoglądając na mnie z wzrokiem ,,teraz Cię przekonamy i pójdziesz z nami''.

-Jak to nie wybiera? - odparł zaskoczony. -Musi iść, Mike nie przyjmuje odmowy, bejb.- uśmiechnął się zalotnie do mnie, a potem do Amy.

-Ale ja... Przerwał mi w momencie.

-Nie ma ale, idziesz i koniec- zrobić minę szczeniaczka, któremu ktoś zabrał zabawkę.

-Zgoda.Uśmiechnęli się. Ale pod jednym warunkiem... 

I jak Wam się podoba 2 część? Oznaczenia:

Czcionka pochyła- przemyślenia,

Czcionka pogrubiona- rozmowy telefoniczne, SMSy

Edit: Dodałam media! Carry lub Harmila :D Ktury szip lepszy?

Buziole, Ashley  xoxo