*9

6.8K 307 351
                                    




-Nie no ja nie wierzę, że to robię. Nie wierzę.-mruczałaś pod nosem, kiedy dwie godziny później staliście na skraju w huj wysokiego klifu usłanego trawą. W dole szumiały fale, a woda była tak przejrzysta, że mogliście zobaczyć piasek na dnie. Wszystko niby wyglądało spokojnie, gdyby nie pieprzone piętnaście metrów urwiska.

-Wyluzuj, [T/I].-rzekł lekko Jungkook.

-WYLUZUJ?!-wrzasnęłaś.-Jin?!

-Hm?

-I ty się na to zgodziłeś?!

-Tak. To będzie zabawne.-wyszczerzył się najstarszy.

-Chyba was kurwa popieprzyło.

-Nie tchórz, kochanie.-odezwał się Yoongi wrednym głosem przedrzeźniając Jimina.-Może w drodze na dół zgubisz trochę ciałka.-zakpił. Spojrzałaś na niego z nienawiścią, którą chciałaś ukryć ból. Serio wyglądasz źle? Przytyłaś? Wtedy na twojej talii znalazła się ręka Jimina, który wiedział jak to jest być ocenianym i chciał dać ci wsparcie. Suga odpuścił.

Dwie godziny temu zaczęliście porządnie zaplanowaną przez chłopaków akcję wymknięcia się z sesji. Wystąpiło parę komplikacji, ale w końcu przyjechaliście na miejsce. Obserwowałaś z walącym sercem jak chłopaki ściągają koszulki. Tchórzyć? Nie, nie, nie, nie, nie. Ty nie jesteś tchórzem.

-To kto pierwszy?-zapytał wesoło Taehyung. Starałaś się ukryć paniczny strach. Co z tego, że w ogóle ci to nie wyszło.-[T/I]?-spojrzał na ciebie z uśmiechem.

-Nie, dzięki. Skoczę ostatnia. Jakby co będę tutaj, żeby dzwonić po karetkę.-na wpół zażartowałaś, na wpół mówiłaś serio. Ale chłopaki i tak parsknęli śmiechem.

-Okey. No to ja pierwszy!-krzyknął Namjoon i wziął rozpęd, a za chwilę skoczył z dzikim wrzaskiem. Serce ci dosłownie stanęło. Po sekundzie usłyszeliście plusk, a potem cisza.
O mój Boże...-już miałaś w głowie najgorsze scenariusze, kiedy z dołu dobiegł was rozemocjonowany krzyk mężczyzny. Odetchnęłaś z ulgą.

Momentalnie reszta chłopaków ustawiła się za sobą, z wyjątkiem Yoongiego, który siedział zrelaksowany na trawie podparty na rękach i obserwował hyungów. Wszyscy skakali jeden po drugim, a ty nie mogłaś nic poradzić na to, że się o nich bałaś. Na szczęście nic się im nie stało. Na klifie zostałaś już tylko ty i Yoongi. Odwróciłaś się i spojrzałaś na niego. No, pewnie zaraz się zacznie..

-Na coś czekasz?-zapytał prześmiewczym głosem. Zacisnęłaś pięści. Nie było wyjścia, on chciał zobaczyć jak się przełamujesz i skaczesz z tego pieprzonego urwiska. A jakby coś to mógłby cie popchnąć. -,-

Stanęłaś na krawędzi i wychyliłaś się ostrożnie do przodu. W dole mogłaś zobaczyć pływających bangtanów, ale co z tego, jeśli dzieliło cię od nich kurwa jakieś piętnaście metrów. Cofnęłaś się szybko i przełknęłaś ślinę. Czułaś na sobie wzrok tego kutasa.

-Przestań się na mnie gapić.-warknęłaś, a on parsknął śmiechem.-Przysięgam, że jeśli zaraz nie przestaniesz mnie wkurwiać, to zepchnę cię z tego pieprzonego klifu!-wykrzyknęłaś z frustracją.

-Sam umiem skoczyć. W przeciwieństwie do ciebie.-odpowiedział. Spojrzałaś na niego ostrym wzrokiem. Yoongi wstał i podszedł nieco bliżej. Przez chwilę przyglądał się twojej twarzy, a potem zmarszczył brwi.

-Dlaczego się tak boisz?-zapytał.

-BO TO KURWA JAKIEŚ PIĘTNAŚCIE METRÓW!-wrzuciłaś sfrustrowana.

-Nie, nie o to mi chodziło.-rzekł.-Dlaczego tak się boisz, że ktoś zobaczy, że się boisz?-twoje serce ponownie dzisiejszego dnia zatrzymało swój bieg. Popatrzyłaś mu w oczy zagryzając wargi. Nie miałaś zamiaru odpowiadać, ale zdziwił cię tym pytaniem. Po sekundzie odwróciłaś się do niego plecami i wbiłaś wzrok w skraj urwiska. Yoongi przyglądał się jak próbujesz się zebrać do skoku. Strzepywałaś co chwila ręce i wypuszczałaś powietrze z płuc, ale i tak nie mogłaś opanować gęsiej skórki. Nagle poczułaś na swoim ramieniu zimną dłoń Sugi. Zamarłaś w bezruchu. Przez moment pomyślałaś, że zamierzał cię zepchnąć, ale jego ręka zsunęła się powoli poprzez twoje ramie aż złapała dłoń. I wtedy odwrócił cię szybko w swoją stronę, a ty zachwiałaś się nad krawędzią. Yoongi przyciągnął cię bliżej, tak, że trzymał oba twoje nadgarstki przy swojej klatce piersiowej, a jego twarz dzieliły od twojej centymetry.

SUGA Imagine // Przez Ciebie.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz