16.01.2018r.
Sen rozgrywał się w lato, podczas ciepłego oraz słonecznego dnia. Siedziałam na łące, wystawiając twarz ku promieniom. Moja młodsza siostra, która obecnie ma ponad 2 lat, spędzała miły czas razem ze mną, leżąc na trawie.
Nagle spojrzałam na nią i zauważyłam na jej brzuchu jakieś znamie. Kształtem przypominało słońce.
Szybko podbiegłam do niej i zaczęłam przyglądać się temu czemuś.
W śnie, kiedy dziecku pojawił się taki znak, zostanie uprowadzone przez jakichś ludzi. Oni potrafili wyczuć z daleka dzieci, które posiadają takie znamię.
Trochę spanikowana zerwałam kwiat podobny do mlecza i przyłożyłam na brzuch siostry. To pozwalało na ukrycie zapachu.
Kazałam jej mocno trzymać i nie puszczać. Złapałam ją za rękę i szybko wyszłyśmy z łąki.Chodziłyśmy po chodniku, gdy nagle siostra upuściła kwiat. Zestresowana, podniosłam roślinę i szybko przyłożyłam jej ponownie.
Przypomniało mi się jednak, że taki kwiat jest jednorazowy.
Spanikowana zaczęłam rozglądać się wkoło tym samym przytulając mocno siostrę.
Zauważyłam nadjeżdżające, czarne auto. Byłyśmy akurat przy domie mojego przyjaciela Huberta. Aby nas ratować zaczęłam dzwonić domofonem. W tym samym czasie pojazd zatrzymał się, a z niego wyszedł wysoki mężczyzna z okularami przeciwsłonecznymi.- Tak szybko wyczuli siostrę... - Pomyślałam.
Znowu zaczęłam dzwonić. Przypomniałam sobie, że w domu nie ma i nikogo nie będzie, ponieważ rok temu się stąd wyprowadził.
Mężczyzna złapał nas i...
... usłyszałam najgorsze słowa w moim życiu...
- Wstawaj do szkoły.
CZYTASZ
Sny Yuno ~
FantasiaMoje dziwne oraz niepowtarzalne sny~ Ostrzegam, że książka może źle wpłynąć na psychike XD