Starsza dziewczyna podchodzi do łóżka na którym śpi jej mała księżniczka. Była ona ubrana w czarne rurki, białą koszulę wpuszczoną w spodnie, czarną skórzaną kurtke oraz glany. Zdjęła cichutko buty i odstawła je blisko łóżka. Jej oczom ukazała się dziewczyna ubrana w onesie zebry, wokół jej uroczej twarzyczki rosypane były włosy o kolorze ciemnego blondu. Przez chwilę dziewczyna nie może się nadziwić ile ta mała istotka ma w sobie słodkości,niewinności ale zarazem seksapilu. Kochała tą dziewczynkę całym serduszkiem i wie że oddała by za nią życie.
Po chwili postanowiła obudzić swoje kochanie, lecz musiała uważać żeby nie obudzić rodziców ani jej brata którzy spali kilka pokoi dalej.
Zawisła nad swoim maluchem, nachylila się i zaczęła szeptać:
~Maluszku, obudź się.
Niestety to nie zadziałało wiec zaczela delikatnie całować uszko dziewczyny.
Zaczęła ona delikatnie się wiercić oraz mamrotać coś cichutko przez sen.
Starsza uśmiechnęła się delikatnie pod nosem na ten pokaz uroczości.
Zjechała pocałunkami niżej na szyję, gdzie zaczęła delikatnie ssać skórę ale nie na tyle mocno żeby powstała malinka. Usłyszała wtedy przepiękny dźwięk, którym był jęk wydostajacy się z ust młodszej.
~Widzę że się obudziłaś~ Powiedziała cichym lekko zachrypniętym głosem.
Maluszek otworzył oczka popatrzył na nią chwile uroczo zaspanymi oczkami i zaczął kiwać głową zarazem przecierająć oczy małymi piąstkami.
-Taaak.-Powiedziała lekko ziewając.
~To dobrze- zamruczała całując delikatnie usta dziewczynki, które jak zawsze smakowały brzoskwiniami.
Mała chętnie zaczęła oddawać pocałunki. Obie dziewczyny czuły motylki w brzuchu w swoim towarzystwie. Mimo swojej miłości, nikomu nie mogły powiedzieć ,,Jestem homo",,Kocham dziewczynę". Ten świat nie jest otwarty na takie rzeczy. Nie liczy się miłość, liczy się statut majątkowy, bycie wzorową matka/ojcem/mężem/żoną itd.
Gdy zabrakło im tchu starsza odsuneła się delikatnie, patrząc na młodszą z miłością i pożądaniem. Zresztą tak samo patrzyła na nią i druga. Lecz w przypadku tej drugiej wyglądało to o wiele bardziej niewinnie. Przez chwilę pomiędzy nimi była niezmącona niczym cisza, podczas której wpatrywały się w swoje oczy.
-Mommyyy-zaczęła słodko przeciągnąć ostatnią literkę.
~Tak,Księżniczko?~Patrzyła z lekkim zdziwieniem jak policzki dziewczyny pokrywa róż.
-Bo...ja chcę....yh-dziweczynka zaczęła uciekać wzrokiem-No....Oh,nie wiem jak to powiedzieć!
~Przede wszystkim spokojnie maluchu.
-Yhhh...No...Poprostu chcę się z Tobą kochać!-Powiedziała trochę głośniej sfrustrowana. Dopiero po chwili do obu coś dotarło. Do straszej to że jej maleństwo chcę się z nią kochać, a młodszej co powiedziała.
~Napewno?~Spojrzała na nią poważnie ale też z troską.
-T..ak-powiedziała lekko się jakając oraz czerwieniąc.
~Wiesz że nic złego ci nie zrobię skarbie.
-Wiem,ale się boję że ci się nie spodobam-powiedziała smutna
~Skarbie, spójrz na mnie, kocham cię mimo wszystko, dla mnie jestes idealna. Twój nosek, usta, twarz, figura, charakter... Wszystko jest idealne...
-N..naprawde?
~Tak maluszku~szepła z miłością oraz troską.
-Pocałuj mnie, proszę...
~Oczywiście, skarbie
Starsza pocałowała ją z czułością, językiem delikatnie przejeżdżając po wardze młodszej. Gdy tylko uchyliła usta ich języki połączyły się w namiętnym a zarazem delikatnym i czułym pocałunku.
Jej ręka zjechała na zapięcie onesia i zaczęła je rozpinać. Gdy już to zrobiła usunęła zbędny materiał jednym sprawnym ruchem. Odsuneła się delikatnie od dziewczyny i wzrokiem omiotła całe ciało dziewczyny. Jak się okazało nie miała nic pod spodem i teraz leżała pod nią jak Bóg ją stworzył.
Dziewczyna jękła na ten widok i wróciła spojrzeniem na twarz drugiej dziewczyny która teraz rumieniła się ślicznie.
~Jesteś piękna~powiedziała mocno zachrypnietym głosem, od którego młodsza dostała ciarek oraz nowe pokłady podniecenia zostały wysłane do podbrzusza. Szybko wstała i się w ekspresowym tempie rozebrała i wróciła na swoje miejsce, aby zająć się swoim maluszkiem.
Starsza zaczęła całować ją po szyji, stamtąd jej usta schodziły coraz to niżej aż do piersi na których się zatrzymała. Jedną pierś delikatnie ugniatała dłonią, drugą zaś delikatnie całowała.Z ust młodszej wydobywały się różne dźwięki:jęki, sapnięcia, mruczenie, westchnienia. Po chwili wzięła do ust sutek i zaczęła naprzemiennie go lizać, ssać oraz przegryzać. Dziewczyna zajęła się tak samo drugą.
Maluch pierwszy raz coś takiego czuł. Była to niewyobrażalna, słodka przyjemność, której jeszcze nigdy nie doświadczyła. Nie panowała nad dźwiękami jakie wydawała.
Dłoń starszej powoli zbliżała się do kobiecości swojej księżniczki. Delikatnie palcami zaczęła wodzić pomiędzy fałdami. W tym momencie dziewczynka wydała z siebie głośny jęk.
Starsza szybko wróciła ustami do ust jej maluszka, aby zagłuszyć jej jęki.
~Chyba nie chcesz żeby ktoś Cię usłyszał,prawda?
-Niiie, Mommyyy-powiedziała ciężko dysząc.
~Właśnie, wiec staraj się być cichutko, maluszku.~ powiedziała to jednocześnie całując ją oraz wsówając w nią jeden palec. Z ust młodszej wychodziły jęki, nie potrafiła się opanować. Ruchy jej ręki na początku były wolne ale z każdą chwilą stawały się szybsze. Po chwili dołączyła jeszcze jeden palec i zaczęła nimi szybko poruszać we wnetrzu księżniczki. W pewnym momencie trafiła w punkt G, z ust malutkiej wydobył się jeden z najgłośniejszych tej nocy jęków.
-Ohhh, taaak...tam....mommy!-wyjeczała w usta swojej mamusi.
Dziewczyna spełniła jej prośbę i zaczęła szybko i rytmicznie uderzać w punkt G.
-Mommy, ja....-Powiedziała zduszonym głosem.
~Dojdź dla mnie księżniczko~ szepneła cicho
Młodszą wstrząsnął dreszcz, ciało wygieło się w łuk zaś z ust wydobył się krzyk ,,Mommy"(który został zagłuszony ustami mamusi😈).
Starsza dziewczyna opadła obok młodszej na łóżku oraz przyciągnęła ją do swojej klatki piersiowej.
-M..mogę Ci się odwdzięczyć?-zapytała zawstydzona
~Nie musisz skarbie, nie dzisiaj.
-A..le....ja chcę!-powiedziała oburzona
~Nie ma ale,kiedy indziej
Dziewczyna jednak nie posłuchała i usiadła okrakiem na drugiej. Pocałowała ją delikatnie. Zaś jej ręka zjechała na piersi starszej.
Co do samej starszej była ona zbytnio zaszokowana żeby zareagować odrazu .Ręką zaczęła ugniatać piersi drugiej, z jej ust wydostało się sapnięcie.
Starsza dziewczyna jednak szybko przywołała się do porządku i złapała ręce młodszej i delikatnie ją odepchneła.
Jednym ruchem zmieniła ich pozycję.
~Jesteś bardzo niegrzeczna wiesz?~powiedziała niebezpiecznym głosem
-W..wiem, pr..rzepraszam Mommy... Poprostu chciałam się odwdzięczyć.
~Nie musiałaś, tym razem Ci odpuszczę ale następnym będzie kara.
-Dobrze...
Szybko ją pocałowała w usta. Wróciła na swoje miejsce i przykryła je kołdrą(?), pocałowała ją delikatnie w czoło, szepcząc:
~Dobranoc, maluszku.
-Dobranoc, Mommy.
Żadna z nich nie wiedziała że to dopiero początek ich historii.********
Mam nadzieję, że się podoba.❤~Illegirl
CZYTASZ
(Nie)Zwykła Miłość
RomanceOpowieść erotyczna w formie One-Shota. Jest to moja pierwsza tego typu opowieść. Dostałam wyzwanie od iBff żeby napisać GirlXGirl. Tekst pisany od 2 w nocy do 4, więc za wszystkie błędy i niedoskonałości przepraszam.🙏 Mam nadzieję że spodobają wam...