Parkiet był bardzo zatłoczony, ponieważ imprezy Cola należą do najbardziej popularnych u nas w szkole.
Kiedy razem z Harrym udało nam się zająć jakieś wolne miejsce między ludźmi zaczęliśmy poruszać się w rytm muzyki.
Z głośników leciała jakaś popularna piosenka dlatego zaczęłam nucić sobie pod nosem jej tekst. Po chwili Harry dołączył do mnie co było dość zabawne i zaczął śpiewać tekst piosenki pokazując na mnie.-Such a pretty face, on a pretty neck.She's driving me crazy! -dało się słyszeć przez muzykę.
W moich myślach od razu pojawiły się pytania ,,czy on myśli, ze jestem ładna?
Jeśli tak to co to znaczy ?"Tańczyliśmy jeszcze chwile przez dwie piosenki i doszliśmy do wniosku, ze czegoś się napijemy, dlatego skierowaliśmy się w stronę barku.
-Od dawna przyjaźnisz się z moim bratem- zapytał nalewając do kubków piwo.
-Poznałam go w liceum wiec już będzie ponad dwa lata-odpowiedziałam.-ale jestem trochę zdziwiona bo nigdy o tobie nie wspominał a nagle robi imprezę z okazji twojego przyjazdu.
-Na jego miejscu tez bym się nie chwalił takim bratem. Nigdy nie mieliśmy dobrych relacji, ale teraz chce to trochę naprawić dlatego jestem-odpowiedział i podał mi kubek z trunkiem.
-Dziękuje-powiedziałam i uśmiechnęłam się na co on odwzajemnił mój uśmiech.
-Lubię kiedy się uśmiechasz, masz bardzo ładny uśmiech- skomplementował mnie nagle.
Poczułam, ze na moim policzku pojawia się rumieniec ale na moje szczęście z powodu słabego światła nie był w stanie tego zauważyć.
-Twoj uśmiech tez jest niczego sobie - odpowiedziałam na komplement.-w takim razie skoro wróciłeś będziesz chodził do naszej szkoły?
-Ja szkole skończyłem w tamtym roku, tylko postanowiłem zrobić sobie małą przerwę. Chce złożyć papiery do szkoły sportowej- oznajmił.
-Wow ja tak samo, a co trenujesz ?-zapytałam.
-Koszykówkę- odpowiedział.
-Ja pływanie.
-No proszę, widzę, ze dużo nas łączy-powiedział i znowu się uśmiechnął.-odpowiada mi to.
Już miałam coś odpowiedzieć kiedy nagle przerwała nam jakaś blondynka.
-Harry mogę ciebie na słowo- powiedziała i złapała go za rękę zupełnie ignorując to, że stoję obok.
-Tak jasne, przepraszam Emily muszę iść. Miło było cie poznać -powiedział i odszedł łapiąc dziewczynę w pasie.
Nie powiem trochę posmutniałam kiedy zobaczyłam, że odchodzą razem. Czyli Harry ma dziewczynę, sama nie wiem co myślałam. Spodobał mi się, wszystko mi się w nim spodobało ale jak zwykle zajęty. Dlaczego zawsze mam takie szczęście ?
Moje rozmyślenia przerwała Hanna.
-Trochę źle się czuje, wracam do domu -oznajmiła.-wracasz ze mną ?-Tak wracam a co się stało ? -zapytałam i od razu zobaczyłam lekkie zakłopotanie na jej twarzy.
-Po prostu głowa mnie boli-skłamała.
Zawsze umiałam poznać kiedy kłamie. Zawsze marszczyła przy tym prawą brew.-Ok - postanowiłam nie wnikać tylko jutro na spokojnie z nią porozmawiać.
Skierowaliśmy się w stronę wyjścia i za chwile byłyśmy już przy jej samochodzie. Po tym jak Hanna odwiozła mnie pod dom pożegnałam się z nią i pewnym krokiem poszłam do domu. Wykonałam wieczorną toaletę i położyłam się do łóżka. Było już późno i wiedziałam ze Clara nie będzie zadowolona z tego, ze w tygodniu poszłam na imprezę ale nie przejmowałam się tym. W mojej głowie cały czas widziałam obraz Harrego. Ten chłopak miał coś w sobie, coś czego nie widziałam w żadnym innym.
###
Następnego dnia miałam lekki problem ze wstaniem rano. Za każdym razem powtarzam sobie zero imprez w tygodniu a wychodzi i tak jak zawsze.
Po nudnym dniu w szkole musiałam udać sie na pływalnie. Przebrałem sie w moj czerwony jednoczęściowy strój i weszłam na tor. Clara już na mnie czekała ze stoperem w ręku. Miał to być moj ostatni trening przed piątkowymi zawodami dlatego chciałam sie postarać.
Po pokonaniu 50 m Clara zatrzymała stoper z lekko złą miną.-Emily tak mało brakuje do pobicia twojego rekordu. Postaraj się bardziej- upomniała mnie.
Za każdym razem słyszę to samo, żebym się postarała bo mnie na to stać, ze tak cieżko pracuje a nie ma efektu.
To ciągłe upominanie mnie meczy.
Każdego by męczyło ciagle słuchanie tego samego.
Pokonałam jeszcze 50 m kilka razy ale ciagle było to samo.
-Dobra kończymy na dzisiaj, nie mam
już na ciebie siły- powiedziała i tylko machnęła ręką.Nie miałam nawet ochoty jej odpowiadać dlatego jak najszybciej wyszłam z wody, wzięłam ręcznik i bez żadnego pożegnania skierowałam się w stronę wyjścia. Byłam zła. Nawet nie wiem na co, po prostu zła i tyle. Chciałam jak najszybciej wyjsć z pływalni i nawet nie zauważyłam jak ktoś szedł w moja stronę i z całej siły zderzyłam się z ta osoba przy tym tracąc równowagę i lądując na ziemi.
-Uważaj jak łazisz !-krzyknęłam i spojrzałam w górę.
Dopiero wtedy ugryzłam się w język bo osobą na która wpadłam był Harry, ten Harry, który już zdążył namącić mi w głowie...

CZYTASZ
Lucid Dream
RomantizmTreningi, szkoła, imprezy. W życiu Emily dzieje się dużo lecz dziewczyna czuje, ze czegoś jej brakuje. Zaczyna popadać w monotonność swojego życia. Wszystko zmienia się pewnego zwykłego jak uważała wieczoru, kiedy poznaje chłopaka który zmienia jej...