Przez kolejny tydzień NaoRin pojawiała się w mieszkaniu tylko na kilka minut, kilka razy dziennie, by sprawdzić, czy dbam o swoje zdrowie. Kookie, w każdej wolnej chwili pojawiał się i non stop przytulał mój brzuch.
-Nie mogę się doczekać, aż poczuję jak kopie - powiedział i przeczesał moje włosy. Przez cały czas leżałam głową na jego kolanach. Ostatnio bardzo spodobała nam się ta pozycja. - Wraz z Nao zamówiliśmy dla ciebie wizytę u dietetyka. Rinnie stwierdziła, że zmiany w twojej diecie są konieczne, byś czuła się dobrze.
-Bym czuła się dobrze? - zapytałam i popatrzyłam na niego z rozbawieniem. - A nie po to, bym po porodzie nie wyglądała jak wieloryb?
-Twoja mama przyjechała wczoraj do Big Hit - powiedział, niespodziewanie zmieniając temat. Zmarszczyłam nieco brwi. Po co ta kobieta tak walczy? Jestem dorosła, mam prawo zrezygnować z kontaktu z nią, mimo, że jest to bolesne dla niej jak i dla mnie. Zawsze jej ufałam, a ona potraktowała mnie jak bachora, który nie może mieć własnego zdania.
-I co?
-Powiedziałem jej, że jesteś bezpieczna i musisz odpocząć.
-A ciąża?
-Pomyślałem, że pewnie będziesz lepiej się czuła, gdy powiesz jej o tym sama - odpowiedział, a moje usta wygięły się w półuśmiechu.
-Dziękuję - wyszeptałam i dźwignęłam się, żeby cmoknąć go w usta. Tę pełną spokoju chwilę przerwał dźwięk SMSa, który przyszedł do Jungkooka. Nim chłopak się zasłonił, zdołałam zobaczyć, że to wiadomość od NaoRin. Zdziwiłam się, jednak postanowiłam się tym nie przejmować.
Rin nie mogła tego zrobić, nie zdradziła moich sekretów z przeszłości, które wolałam ukryć przed Jungkookiem. On już zbyt bardzo się wycierpiał, gdy powiedziałam mu, że chcę spróbować związku z Jinem. Z perspektywy czasu, to była najgorsza decyzja w moim życiu.
-Coś się stało słońce? - zapytał Kookie, widząc, że mój wyraz twarzy zmienił się niemal o sto osiemdziesiąt stopni.
-Po prostu... Trochę chce mi się spać - powiedziałam przecierając oczy. Chłopak po raz kolejny uspokajająco przeczesał moje włosy.
-W takim razie odpocznij, będę przy tobie - obiecał, więc zamknęłam powieki. Jego dotyk na mojej głowie i brzuchu działał tak uspokajająco, że mimowolnie wpadłam w błogi stan uśpienia.
//
Po dwóch tygodniach od wizyty u lekarza, NaoRin, w końcu postanowiła zostać dzień w domu, głównie ze względu na to, że dziś ponownie zapisałam się na wizytę, by ginekolog mógł rozplanować przebieg wizyt i potrzebnych badań. Właśnie z tego powodu cały dzień chodziła jak na zbyt dużej ilości cukru. Była nakręcona i optymistyczna.
Po czternastej pojechałyśmy do przychodni, tym razem wybrałam lekarza w innej części miasta. Nie chciałam spotkać tej samej lekarki, u której byłam przed dwoma tygodniami. Mężczyzna, wyglądający na bardzo młodego, zaprosił mnie do gabinetu. Zapewne nie dawno ukończył studia.
Podszedł do wizyty bardzo profesjonalnie. Wszystkie wizyty rozpisał mi na kartce. Wszystko wytłumaczył i zachęcił do, o ironio, odwiedzenia dietetyka. Godzinę później, wraz z Nao, jechałam ulicami Seulu.
-Gdzie jedziemy? - zapytałam zdając sobie sprawę, że jesteśmy w innej części miasta.
-Muszę ci coś pokazać - powiedziała uśmiechając się szeroko. Widząc jej zachwyt, odniosłam wrażenie, że gdyby miała taką możliwość, zaczęłaby skakać z radości.
W końcu zatrzymała się przed jakimś chronionym osiedlem. Sięgnęła po pilota do bramy i po chwili wjechałyśmy na osiedle, a następnie do podziemnego parkingu. Każde z miejsc było opatrzone numerkiem, NaoRin jednak się nie przejęła i zatrzymała się na jednym z miejsc.
-Chodźmy - powiedziała i wysiadła z samochodu. Weszłyśmy do windy i jechałyśmy w górę. - Nie uwierzysz, kto mieszka na tym osiedlu! EXO!
-Prowadzisz mnie do mieszkania swojego chłopaka? - zapytałam ze zrezygnowaniem, a dziewczyna pokiwała przecząco głową.
-Niekoniecznie - odpowiedziała i wysiadła z windy. Podeszłyśmy do jednych z dwóch par drzwi na tym piętrze i brunetka otworzyła je odpowiednim kodem. Gdy drzwi się uchyliły, zaprosiła mnie do środka gestem dłoni.
Weszłam powoli do mieszkania i spojrzałam przez ramię, czy dziewczyna idzie za mną,
-Witaj, skarbie - usłyszałam znajomy głos.
Witam moje skarby! Jakie emocje towarzyszą wam czytając końcówkę tego ff? W planach mam ostatni rozdział i epilog! Czekam na wasze komentarze i gwiazdki, które niesamowicie zagrzewają do pisania ;)
CZYTASZ
Życie To Żądza II //BTS ☑
FanfictionDruga część ff 'Życie To Żądza' Co teraz stanie się w życiu Jessici? Czy w końcu będzie stała uczuciowo? Czy będzie z Jinem, czy może jednak jej uczucia znów się zmienią?