12.be nice

184 14 6
                                    


Po wypiciu soju JongSuk odprowadził mnie pod klatkę schodową. Na szczęście nie upiliśmy się, więc spokojnie bez żadnych problemów doszliśmy do wyznaczonego celu.
Podziękowałam za miłr spędzenie czasu i poszłam po schodach pod mieszkanie. Przed nim przerzegnałam się, by zły demon mojej Eunni był dla mnie łaskawy.
W końcu otworzyłam delikatnie drzwi, modląc sie w duchu by przyjaciółka spała. Jednak Bóg mnie nie wysłuchał, bo gdy tylko sie odwróciłam po wejściu na hol i zamknięciu za sobą drzwi, Cheayoung stała na przeciwko mnie.
Zapaliłam światło. Zobaczyłam jej smukłą sylwetkę, miała założone ręce na krzyż, a brwi zmarczone. Nie odrywając ode mnie wzroku przybliżyła się do mnie. Powąchala mnie, a ja wstrzymałam oddech. Gdy sie odsunęła, próbowałam spokojnie wypuścić powietrze by nie poczuła zapachu alkoholu. Lecz nadzieja matką głupich.

- Dziewczyno, w tej sekundzie mi mówisz, z kim byłaś, po co i gdzie - rozkazała groźne, a ja tylko sie na nią spojrzałam i przełknęłam głośno ślinę.

- No wiesz... - zaczęłam.

- No właśnie nie wiem, dlatego każe ci powiedzieć - przerwała.
. - No, bo JongSuk oppa zaprosił mnie na soju, na dachu, jak ty juz spałas, więc cie nie budziłam- powiedziałam na jednym wydechu.

Sunbae otworzyła szeroko oczy, jakby nie mogła uwierzyć w to co przed chwila usłyszała. Patrzyłam nie pewnie, bo nie byłam Pewna jak sie zachowa, co powie. Rzetelnie obserwowałam jej mimikę twarzy by wyczytać jej aktualne emocje.
Nagle jej oczy przybrały zwykły rozmiar, a wrok wyglądał jakby jej mózg nadal analizował całą sytuację. Chyba sie domyśla o co chodzi miedzy mną, Jongsukiem i Woobinem.

- Sue... Wiesz, że jak CEO sie dowie, to Oppa nie będzie mieć życia? - spytała, a ja przez chwilę nie wiedziałam co miała na myśli.

- Jeśli siee dowie...- powiedziałam pod pewną iluzją i spojrzałam błagał nie na dziewczynę.

- Eh... Niech będzie, ale wrazie co, ja nie biorę za cokolwiek odpowiedzialności- i ziewnęła, a ja podeszłam, ją przytuliłam.

- Dziękuję- szepnęłam, a ona oddała uścisk.


~~~~~~~~~~£££~~~~~~~~~~~~~~£££££.

Po przespanej nocy, powoli budziłam się. Na twarzy poczułam delikatne promienie słońca. Kończyło sie lato, ale gwiazda najbliższa Ziemi nadal nie próżnowała. Otworzyłam spokojnie oczy, Zobaczyłam szare włosy zawinięte w wałki, które podczas spania rozplątały się.
Uśmiechnęłam się do siebie, gdy pomyślałam o moim szczęściu, ze nie jestem samotna.
Przysunęłam się do Eunni i oplątałam ją moimi rękoma. Nagle poczułam jak jej ręce dotykają moich dłoni. Dziewczyna odwróciła sie twarzą do mnie i tez otoczyła swoimi ramionami moją talię.

- Dzień dobry powiedziałam po cichu Do dziewczyny.

- Bry - odpowiedziała, jeszcze zaspana i wtuliła się we moje ramiona.

Leżałyśmy tak wtulone, może jeszcze z 30 minut, lecz sielanke zakończył dzwonek, który informował, że jeśli chcemy zdarzyć na to ważne spotkanie i wyglądać tak by innym oczy wyleciały orbity, to musimy wstać.
Z jękiem wstałyśmy z łóżka i poszłyśmy do łazienki. Stanęłyśmy koło siebie na przeciwko lustra i zaczęłysmy zdejmować wałki. Szczotką probowałyśmy wymodelować fryzure, spryskałyśmy wszystko lakierem do włosów i dopiero teraz zaczęłyśmy myć zęby.
Gdy już bylyśmy po porannej toalecie włączyłam radio. Następne na liście był outfit. Na szczęście kupiłyśmy sobie nowe sukienki i buty. Co prawda moj budżet mocno ucierpiał, lecz czego się nie robi dla bajecznego wyglądu.

Na razie założyłam tylko bieliznę, rajstopy. Na jakby co założyłam szlafr i wraz z przyjaciółką usiadłtśmy przed oknem by mieć dobrze dobrane światło do robienia makijażu.
Cheayoung wyjęła swoje kosmetyki i zwzięłyśmg sie do pracy. Oczywiście zaczęłam od krenur nawilżającego. Jak zawsze moim priorytetem były brwi i oczy, wiec przeczesałam krótkie włosie i krędką, krótkimi ruchami, je wypełniłam.
Wzięłam korektor, nałozylam trochę na rękę by z zebrać nie za dużo na pędzelek i oczyściłam powierzchnie przy brwiach by nie były rozmazane. Od razu nałozylam też na całą powiekę i przyludrowałam by cienie dobrze sie trzymały. Wzięłam miękki i chyba najpopularniejszy pędzelek, zaczęłam budować intensywność brązu na zewnętrznym konciku oka. Po czyma zaczęłam go blędować by nie wyglądał jak brzydka plama. Następnie znów miałam w ręce korektor i przyklepałam go w wewnętrznym konciuku, a na nim palcem przykleiłam świecący, złoty cień. W środku dodałam trochę miedzi, dodałam tylko kreskę eyelinerem i makijaż oczy był gotowy. Dopiero teraz nałożyłam podkład, korektor. Wszystko wklepałam gąbeczką, dodałam puder, bronzer, rozświetlacz i róż.
Skończyłam makijaż, byłam z niego naprawde dumna.
Dodałam tylko matową pomadkę, w kolorze pudrkwego różu i byłam gotowa.

Spojrzałam na Eunni, która tez właśnie malowała usta.
Gdy skończyłyśmy, zdjełyśmg szlafroki i wzięłysmy do ręki wieszak i z naszymi sukienkami. Eunni miała długą, złotą, suknie, która przylegała do jej ciała, w połowie uda rozpoczynało sie wycięcie, które pokazywało jej nogę. Dekold miała średniej głębokości, za to plecy miała całe odkryte.
Ja zdecydowałam się na sukienkę w granacie. Była delikatnie rokloszowa i dosięgała do ziemi. Nie miała ramionczek, a dekold był w kształcie serca. Całość była pokryta cyrkoniami, które pięknie lśniły.

A co do butów to wybrałyśmy w kolorze srebra, lecz Cheayoung wzięła sandałki na szpilce, a ja wzięłam pełne szpilki z kokardką na czubkach.
Byłyśmy wstrojone i wyglądałyśmy pięknie. Teraz tylko przyglądałyśmy się w lustrze i podzuwjałyśmy swój wysiłek. Nagle zadzwonił moj telefon.

- Halo?
- Schodzcie- rozpoznałam głos Woobina, więc tylko sie rozłączyłam.

Poinformałam przyjaciółkę o przyjeździe meżczyzn, ona tylko kiwnęła głową. Wzięłyśmy jakąś narzutkę na ramiona i wyszłyśmy z mieszkania zamykając drzwe na klucz.

Do Not Touch Me [LJS]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz