Prolog

61 9 5
                                    

   Ważna notatka na dole

   Tamtej nocy słuchałyśmy Adele. Chociaż "słuchałyśmy ", to raczej złe określenie. Śpiewałyśmy na całe gardło, fałszując niemiłosiernie. To była nasza ulubiona rozrywka podczas jazdy autem. Jednak ani ja, ani Emily nie wiedziałyśmy, że to nasze ostatnie chwile razem.
   Kiedy zza zakrętu wyjechało rozpędzone auto, Emily nie miała szans by uchronić nas przed wypadkiem. Srebrne audi wjechało prosto w naszą maskę, gniotąc ją. Poczułam silne szarpnięcie za pasy, aż zabolała mnie klatka piersiowa. Kiedy podniosłam głowę i zobaczyłam, że siostra się nie rusza, zaczęłam płakać, krzyczeć i kopać w fotele. Mimo że miałam tylko pięć lat, wiedziałam, co się stało, że miałyśmy wypadek. Widok Emily mnie przeraził. Zewnętrznie nic jej nie było, żadnej krwi ani wykręconych kończyn. Ale nie poruszała się, nie reagowała na mój płacz. I to było najgorsze.
   Wtedy zobaczyłam, że drzwi od srebrnego audi (które też nie wyglądało najlepiej) otworzyły się. Teraz nie pamiętam, jak wyglądał ten chłopak, ale był mniej więcej w wieku Emily. Miał czarne włosy i był dosyć wysoki. Nic więcej nie pamiętam.
   Podbiegł do naszego auta, chciał otworzyć drzwi, ale jego ręka zastygła w powietrzu, gdy zobaczył, kto siedzi na miejscu kierowcy. A potem odwrócił się, pobiegł do auta i odjechał.
   Nawet nie będę opisywać, co wtedy czułam. To były najgorsze chwile mojego życia.
   Na szczęście, jakieś auto wyjechało zza zakrętu. Kierowca zatrzymał je na poboczu i wysiadł. Był to mężczyzna w średnim wieku, ale jego wyglądu też nie pamiętam.
   Ten człowiek działał bardzo szybko. Wyciągnął mnie z auta, kazał stać przy swoim samochodzie, a sam wyjął bezwładnie ciało Emily z auta i zadzwonił po pogotowie.
   Podczas gdy sprawdzał jej oddech i udzielał pierwszej pomocy, z czerwonego SUVa wysiadł ciemnowłosy chłopiec, mniej więcej w moim wieku.
    Odruchowo wczepiłam się w jego rękaw, aż zbielały mi kostki. Był tak samo przerażony jak ja. Ale kiedy ja krzyczałam i płakałam, on ze strachu zastygł bez ruchu.
   Kiedy przyjechał ambulans i policja, wszystko potoczyło się bardzo szybko.
   Okazało się, że gdyby kierowca, który spowodował wypadek, wezwał karetkę, Emily by żyła. Ale on uciekł. Spowodował wypadek i uciekł. Jak tchórz. To przez niego moja siostra nie żyje.
   Ale chociaż byłam tak mała, to pomyślałam, że mógłby uciec na koniec świata, ale ja i tak go znajdę.

To moje pierwsze opowiadanie na wattpadzie, więc trochę się denerwuję i proszę o wyrozumiałość. Wszystkie komentarze o ewentualnych błędach mile widziane.
Piszę to, ponieważ chciałabym dać innym taką samą przyjemność, jaką daje mi czytanie innych opowiadań. Mam nadzieję, że znajdzie się chociaż jedna osoba, która będzie chciała to czytać :-)

Daleka DrogaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz