Rozdział 25

463 34 2
                                    

MEGA WAŻNA NOTATKA NA DOLE NIE OMIŃ!!! MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ....                         MIŁEGO CZYTANIA GOŁĄBECZKI MOJE <3

Stiles

W czasie, gdy Alex była w jakiejś sali przyjechali Malia, Scott i którzy próbowali mnie uspokoić bo cały się trzęsłem. Tego gnoja Dereka nadętego Hale'a nie było. Co za typ z niego. Po kilku godzinach lekarz powiadomił nas że wszystko jest w porządku, ale rana musiała być szyta. Wypytywał się jeszcze co jej się stało, więc Scott coś tam wymyślił. Zawieźli ją do jakiejś sali w której mogła odpocząć. Lekarz widząc nas, pozwolił nam wejść do Alex. Gdy weszłem zobaczyłem że dziewczyna jest padnięta. Usiadłem cicho obok jej łóżka, a reszta stała przy jej łóżku.

-Stiles... - powiedziała cicho Alex.

-Tak? -

-Jest z wami Derek? - zapytała się słabym głosem, spojrzałem na resztę zebranych przy łóżku. Wszyscy mieli smutne i współczujące wyrazy twarzy.

-N-nie nie ma go. - powiedziałem jej. Ona zrobiła się smutna i widziałem jak w kącikach jej oczu zebrały Się łzy. Jest mi jej tak cholernie szkoda że nie można tego pojąć. Alex zamknęła oczy i z wyleciały z nich pojedyncze łzy. Kira podeszła do niej i ją przytuliła, dołączyła się do tego Malia. Dziewczyny dały nam znak żebyśmy wyszli z sali, więc że Scottem tak zrobiliśmy. Nie wiem co było dalej, ale byłem mega wkurzony na Dereka. Ma przy sobie taki skarb jak Alex, a ten debil nie umie tego docenić. Co za bez duszny idiota, dureń, bez mózg...

Alex

Jest mi cholernie przykro. Derek jest moim chłopakiem i zamiast być tu teraz ze mną robi inne rzeczy, pewnie siedzi z tą laską. Jak ona miała... acha, Breandon. Jestem trochę na nią zła za to że.... właściwie to za co? za to że się pojawiła? chyba można to tak nazwać, ale najbardziej zawiodłam się na Dereku. Nie ogarnia mnie tak bardzo złość, za miast tego jest smutek i zawód. Myślałam że mu na mnie zależy. Może dramatyzuje? Pewnie tak, ale ja po prostu bardzo się do niego przywiązałam i go pokochałam był moim... bohaterem. Uratował mnie z rutyny smutku, samotności i poczucia pustki. On zapełnił moje serduszko miłym i ciepłym uczuciem które nazywa się miłość, ale czemu czuję że to zaczyna znikać? Stopniowo. Kroczek po kroczku. Może z tym płaczem przesadzam, ale miałam ochotę się wypłakać. Każdemu zrobi się czasem lżej jeśli  się wygada lub wszystkie swe smutki wypuści wraz ze łzami, może nie miną tak od razu, ale zrobi się lepiej. Przynajmniej ja tak mam, tak kiedyś radziłam sobie ze smutkami. Może on to wszystko robił tylko dla tego, abym poszła z nim do łóżka? Te czułe słówka, pocałunki... to wszystko było... nie szczere?... fałszywe...

Dziewczyny są dla mnie w tej chwili wielkim wsparciem. Oczywiście chłopaki też. Zawsze mogę na nich liczyć, a to ja niby jestem ta starsza? co za ironia losu. Gdy skończyłam płakać odsunęłam się trochę od dziewczyn. Spojrzałam na ich twarze, Kira miała twarz nie wiem z jakiego powodu mokrą od łez. Też się pewnie popłakała... to moja wina. Na twarzy Mali'i było widać smutek i złość. Pewnie wyglądam jak gówno, częściowo czuje się jak takie gówno. Zobaczyłam że nie ma chłopaków, to dobrze. Nie chce by widzieli mnie w takim stanie...

-Dziewczyny możecie zawołać chłopaków, a ja pójdę do łazienki żeby nie wyglądać jak gówno?- powiedziałam i się lekko uśmiechnęłam. One na to cicho się zaśmiały i pokiwały twierdząco głowami. Ja poszłam szybko do łazienki, zmyć rozmazany już makijaż...

Stiles

Po około 30 minutach siedzenia przed salą Alex i myślenia jak wielkim debilem jest Derek, zawołały nas dziewczyny weszliśmy do sali Alex, ale tam jej nie było. Spojrzałem pytająco na Malie.

-Jest w łazience.- odpowiedziała i usiadła na krzesełku przy ścianie. Wszyscy byli podbici i tacy nieobecni. Przez te kilka miesięcy pokochaliśmy Alex. Każdy z nas oddał by za nią życie, no przynajmniej licząc naszą ''paczkę'' bo nie wiem co sądzić o Dereku Gnoju Hale'u. Po chwili dziewczyna wyszła z łazienki. Było mi jej cholernie szkoda, dla czego trafiła na takiego debila jak Derek? Po tym co przeszła przed przyjazdem do Beacon Hills. Wiem o jej nie miłej historii. Biedna dziewczyna....



~~~Ważne!~~~~~~~~~~~~~~
Hej kochani mam pomysł na małe Q&I do postaci z mojej książki. Jak macie jakieś pomysły na pytanka to piczcie w komach. Poza tym...

GAHVDJHANBXKNBCMMMVNJZIA!!! JEST NAS 1,500!!! ŁAŁ!!!
*sorki, ale musiałam*

Poza tą ekstra wiadomością chciałam was powiadomić że moje ferie się zaczęły!! Mam dla was całe 2 tygodnie. W moich planach jest to, aby na tydzień mieć około 2-3 rozdziałów ale nie jestem pewna. Może być też tak że będą 2 dłuuugie albo 4 krótsze. Wydaje mi się że zrobię taką "szachownice" I będą raz długie, a potem krótsze. Krótsze będą na około 300-450 słów, a te długie to 650-850 coś w tym stylu. Zastanawiałam się też nad tym czy zrobić mini maraton. Co wy na to wszystko???


Bohater... D.H.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz