I

170 7 10
                                    

Właśnie zaczęły się wakacje. Jest to najlepszy czas dla osób uczęszczających do szkoły. Lecz nie dla mnie .. Nazywam się Lisa Cullen i mam 16 lat, jestem niską blondynką (tak naprawdę to moje włosy są już praktycznie białe tak jak na zdjęciu )

 Nazywam się Lisa Cullen i mam 16 lat, jestem niską blondynką (tak naprawdę to moje włosy są już praktycznie białe tak jak na zdjęciu )

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

A więc przechodząc do rzeczy .. dlaczego nie lubię wakacji ? A no dlatego że całe wakacje spędzam w domu z moim tatą alkoholikiem. Nienawidzi mnie za to że się urodziłam, ponieważ gdyby nie ja to mama by żyła ( tak przynajmniej on uważa ). Szczerze mówiąc wolałabym żeby mama żyła a nie ja .. dlaczego ?  Mhmm .. może dlatego że tata notorycznie mnie bije i gwałci. Obwinia mnie za jej śmierć i mówi że muszę to jakoś odpracować. Teraz leżę na łóżku przykryta cieplutkim, puchatym kocem a światło słoneczne ogrzewa moją twarz. Popatrzyłam na zegar w moim pokoju, była 8:45. Postanowiłam wstać i udać się do kuchni po śniadanie. Muszę wspomnieć że mam bardzo duży dom znajdujący się w środku lasu obok pobocznej ulicy, więc w całym moim domu jest ciemno tylko w moim pokoju jest jasno, gdyż w tej części lasu jest mniej drzew. Szłam przez ciemny labirynt korytarzy i drzwi aż doszłam do schodów. Weszłam do kuchni .

Pusto - pomyślałam

Nie wiedziałam go, może pojechał do burdelu jak zawsze. Odetchnęłam z ulgą i poszłam zrobić sobie gofry na śniadanie. Po zjedzonym śniadaniu postanowiłam sprawdzić czy ojciec jest w domu na szczęście nie było go w domu, a jak mojego taty nie ma w domu to znaczy że wróci najpóźniej o 3 w nocy. Spokojna weszłam do swojego pokoju i wygrałam czarny crop top i jeansowe spodenki po czym poszłam do łazienki się przebrać. Gdy wyszłam z łazienki spojrzałam na zegarek 10:03 postanowiłam więc pobiegać w lesie jak bywam to robić. Wzięłam ze sobą telefon i słuchawki. Puściłam moją ulubioną piosenkę czyli Mother Mother - Burning Pile (piosenka w mediach ). Wyszłam z domu i zaczęłam biegać leśnymi ścieżkami. Ogarniał mnie spokój a wraz z nim ulga przynajmniej presją związana ze szkołą zniknęła na chwilę ..
Po dłuższym czasie biegania zaczęłam czuć się dziwnie, wydawało mi się że ktoś mnie obserwuje. To uczucie nie znikało, więc zaczęłam się odruchowo odwracać, postanowiłam to zignorować i biegać dalej tym razem w kierunku domu, gdyż się zapuściłam bardzo daleko od domu. Nagle za sobą usłyszałam trzask gałęzi mimo że miałam na sobie słuchawki a w nich leciała bardzo głośna piosenka Avril Lavigne - Bad Girl. Zciągneli słuchawki.

Ktoś tam jest ? - spytałam zdenerwowana lecz odpowiedziała nie znośna cisza. Zaczęłam szybko iść w stronę domu lecz gdy tak szłam jakieś 5 min postanowiłam odpocząć pod jakimś drzewem. Usiadłam więc pod losowym drzewem nagle .. poczułam na głowie coś mokrego spojrzałam w górę i zobaczyłam człowieka wiszącego na drzewie oczywiście na szyji długi sznur ale coś mnie zaniepokoiło mianowicie uśmiech na twarzy człowieka, nie taki zwykły lecz wycięty. Stanęłam z innej perspektywy by zobaczyć twarz człowieka ku mojemu przerażeniu na czole miał wyryty napis z tego co się odczytałam było tam napisane : Dzisiaj się spotkamy

Przeraziłam się i zaczęłam biec do domu, gdy go ujrzałam po raz pierwszy w życiu ucieszyłam się i szybko weszłam do środka. Gdy weszłam do środka po zamykałam wszystkie drzwi, okna, zasnęłam rolety i umyłam włosy z czerwonej cieczy. Bałam się co jeszcze może się dzisiaj wydarzyć i miałam się czego bać. Usłyszałam jak do domu wchodzi pijany tata, od razu zamknęłam się na klucz w łazience nie chce by znów "to„ robił to jest dał mnie za trudne ..

Lisa!Chodź tu moja mała dziwko ! - krzyczała z dołu poddenerwowany

Bałam się więc nie zeszłam tylko usiadłam w rogu łazienki i skupiłam się płacząc usłyszałam uderzanie w drzwi.

O nie ! Tylko nie to ! - pomyślałam, tak dobrze myślicie mój tata dostał się do łazienki i pociągnął mnie za nadgarstek do sypialni.

UWAGA! A teraz 18+ tak tylko uprzedzam ;) i tak wiem że to przeczytacie nie zależnie od wieku ;)

Rzucił mną o łóżko a ja zaczęłam się szarpać na co on uderzył mnie w policzek, tak mocno że z bólu go nawet nie czułam następnie przywiązał mnie linami do łóżka i rozerwał moją koszulkę a na stronie ściągnął swoją. Ja płakałam krzyczałam ale on na to nie reagował.zciągnął swoje bokserki a po ten majtki które włożył mi do ust bym się zamknęła .. to było obrzydliwe .. następnie ściągnął moje spodenki, majtki a na końcu stanik i. Zaczęło się .. najpierw masował moje piersi i gryzł sutki potem robił malinki na szyji i brzuchu ja płakałam ale to na nic się nie zdało..  po czym wszedł we mnie to tak bolało ! Krzyczałam ale przez te majtki nikt nie był w stanie mnie usłyszeć. On tylko jęczał a czasami się śmiał przeraźliwie. Zaczął robić to coraz szybciej i wkońcu zszedł ze mnie. Ubrał się i rozwiązła liny po Zumi wyszedł. Wyplułam jego majtki i z obrzydzeniem i wielkim płaczem zaczęłam się ubierać .. pitym cała obolała udałam się do pokoju i poszłam spać .. to jednak był początek wszystkiego ..

812 słów ! jak na I rozdział to dużo ! Mam nadzieję że ktoś chce to czytać  :)

 ~I'II  be always by your side  ~ Jeff The Killer Love Story PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz