- Jak to nie wie co jej jest!
- Leży tam już od tygodnia, pani Pomefry chce ją wysłać do Munga, bo nadal nie wie co jej dolega, a z każdym dniem jest coraz gorzej...
- Astoria chce ją zobaczyć... Nie wiem czy powinna, może się załamać, a to ostatnie czego jej trzeba...
- Zabini zrozum, że jesteśmy w czarnej dupie. Voldemort jest wściekły...
- Podobno Elizabeth umiera...
- Mój tata wspominał, że Czarny Pan nie chciał wybudzić jej matki i pojawiły się teraz komplikacje, których się nie spodziewał...
- Pansy przestań beczeć, w Mungu ją poskładają...
- Potter zniknął!? Co się do cholery dzieje!?
- Jak to zgubiłeś Ast!? Ty durniu!
- Theodor szuka Astorii, musimy go kryć...
- Pansy Theo żyje, żyje rozumiesz!? Nie poddawaj się! On cię teraz potrzebuje...
- Stało się... Czarny Pan nas oczekuje w piątek. Jeśli Theodor do tej pory nie wydobrzeje to mamy przesrane...
- Są wieści z Munga?
- Ginny Weasley!? Co proszę?
- Jesteś po prostu pieprzonym kłamcą!
- Wpadłeś na trop tej żmiji, co ją tak załatwiła?
- Jesteś pewien, że to ona?
- Wszystko na to wskazuje...
- Musimy wyciągnąć z niej prawdę, nawet jeśli będziemy musieli ją torturować...
- Przestań ryczeć! Rozumiesz!?
- Ale... Jest coraz gorzej...
- Nie żyje...
- Już nigdy nie zobaczymy... ...
Oto rozdział 3. miał być dłuższy, ale Wattpad mi go zepsuł i już zapomniałam połowy. Mam nadzieję, że mimo to wam się podoba.
CZYTASZ
Definition of Life || Dramione
FanfictionDramione 2 część Great Flame is Born from a Small Spark