#1

17 2 2
                                    

Mamo tato!.. - Wołała mała blond włosa księżniczka. W ogrodzie pełnym kwiatów rodzina królewska radośnie spedzała czas, nie wiedząc co stanie się za chwilę....
Serenity wiesz że kiedyś to ty zostaniesz królową? - Powiedział król patrząc na córkę.
-Naprawdę? I bedę miała ogromną koronę? I bedę umiała czarować jak mama?-zapytała podbiegajac do króla.
- Tak napewno bedziesz wspaniałe władać mocą szmaragdowego kryształu ale... Kochanie pamiętaj że najważniejsze nie jest to co posiadasz tylko to co potrafisz dać innym od siebie.. - Powiedziała matka głaszcząc małą po głowie.

Nagle z nieba runęło ogromne cielsko, jego ogromne skrzydła rzucały cień na ogród. Słońce odbijało się od jego srebrzystych łusek.Wszystko stanęło w ogniu.
-Mamo? Tato?
Kochanie uciekaj! - krzyknął król dobywajac miecza. Zabierz stąd Serenity!
- Chodź kochanie szybko! - Królową zabrała na ręce małą i pobiegła przed siebię.
Do króla dołączyło się orędzie rycerzy.
Królowa wiedziała czego chcę smok. Szmaragdowego kryształu. Miał on w sobie ogromna moc. Mógł uzdrawiać i niszczyć, jednym ruchem mógł zniszczyć cały świat, ale też dzięki niemu cały świąt żył. Dlatego był niebezpieczny. Użyty w dobrym celu sprawiał cuda.Lecz w złym był postrachem ludzkości.

Nagle ogromny smok zwrócił się w kierunku królowej, miała to czego chciał. Kryształ.
Królowa dobiegła do bramy zamku.
-O nie niema już czasu.- zatrzymała się królowa
-Mamo?...
-Serenity - Królowa spojrzała na małą ksieżniczkę.
Weź ten kryształ... Pamiętaj jesteś Serenity Sofie Lolerrie, przyszła królowa Sephirele...- Spojrzawszy córce w oczy ucałowała ją w czoło. W chwili gdy smok runął ogniem na bramę, królowa całując księżniczkę w czoło przeniosła ją w bezpieczne  miejsce. Niestety królowej nie udało się uratować.... A księżniczki nie odnaleziono..

I co było dalej? - Zapytał mały chłopiec któremu udało wygramolić się z tłumu dzieci.
-Napamiątkę królowej i zaginionej księżniczki co roku w dzień  Szmaragdowego kryształu  czyli dzień zaginiecia kryształu i księżniczki jest urządzana kryształowa ceremonia, a my wierzymy że ksieżniczka Serenity kiedyś powróci.
-A skąd wiemy że księżniczka żyje i ma magiczny kryształ? - Zapytał ponownie chłopiec.
-Widzisz te rośliny? Te piękne kwiaty? -Zapytała staruszka chłopca.
-Tak.. - odpowiedział niepewny.
-Szmaragdowy kryształ  to magiczny kryształ który ożywia wszystko. Gdyby wpadł w złe ręce i został użyty do złych celów nasza planeta napewno by tak nie wygładała.
Tak samo, kryształ przestał by uwalniać swoją moc  i zniknął by gdyby na świecie nie było już żadnego maga który umie władać mocą kryształu.
Dlatego co roku  już 10 lat od tragedi w Dzień Szmaragdowego kryształu opowiada  się historię księżniczki Serenity,  w nadzieji że kiedyś ktoś ją odnajdzie...

***

Mamo... Tato..?
Nie zostawiajcie mnie.. Nie..
.. zielone światło?
Kochanie pamiętaj jesteś Seren... Nie zapominaj..
Głos?  Czego mam nie zapominać?
Pamiętaj...
Czekaj nie odchodź!

-Nie odchodź!  Nie!..
Haaa.. To tylko sen.
-Co się stało Seren?- Zapytała babcia wchodząc do pokoju.
-Nie babciu poprostu miałam dziwny sen.

Jestem Seren,  blondynka średniego wzrostu o srebrzystych oczach. Mieszkam razem z moją babcią w domku za miastem Sephirele.
Babcia tak naprawdę nie jest moją babcią znalazłam mnie obok swojego domku 10 lat temu. Mówiła mi że jedyne  co zrobiłam to trzymałam zaciśniety naszyjnik  z kamieniem i powiedziałam :
Jestem Seren... I zemdlałam.
Nie pamietam nic o sobie do momentu mojego przybycia do babci. Nie wiem co się stało z moimi rodzicami nie wiem...
Babcia znalazła mnie 10 lat temu.  Po tym jak obudziłam, się  wiedziałam tylko że mam 7 lat. Dziś są moje urodziny,  to znaczy tą datę przyjęłśmy bo w ten dzień mnie znalazła babcia. Dziś też, jest Dzień Szmaragdowego kryształu. Najwieksze święto w całym Sephirele.
Trochę mnie to pociesza  bo to tak  jakby całe królestwo świetowało moje urodziny.
Zastanawiam się  gdzie jest księżniczka. Czy ma ze sobą kryształ? Czy ona wie że całe królestwo na nią czeka? Z myślenia wyrwał mnie głos babci.
-Seren wybierasz się na kryształową ceremonię? -Zapytała babcia podnosząc koszyk.
-Daj to babciu...  Na tą nudną coroczną ceremonię?.. - Odpowiedziałam z sarkazmem,  odbierając koszyk jabłkami. Pewnie. A ty jak zwykle bedziesz opowiadać dzieciom historię księżniczki? 
- Seren to ważny punkt dzisiejszego dnia,  dzięki temu  każdy pamieta o tym co stało się 10 lat temu. Każdy powienien znać historię księżniczki.
- Odpowiedziała babcia z powagą.
Zaśmiałam się tylko w duszy.
Co do naszyjnika który miałam przy sobie gdy babcia mnie znalazła,  nadal go mam. To pewnie pamiątka od mamy.  Noszę , go codziennie ale  chowam pod bluzką,  niechcę by ktokolwiek go zobaczył. Zwłaszcza że czasem zaczyna świecić. Wystarczy że  dotknę kwiatów którę zaczynają wiednąć. W momencie styku moich dłoni z czymś pozbawionym życia,  przepływa przez nie dziwna energia która ożywia wszystko.
Na początku myślałam że to dziwny przypadek ale odkąd zrobiłam to pierwszy raz, zdarza się to coraz częściej. Jest nawet gorzej. Naszyjnik..,  nie, raczej kryształ z tego naszyjnika ogromnie świeci podczas ceremoni kryształowej .

Podczas tej ceremoni spala się Kwiat Szmaragdowy, który co roku pozyskiwany jest od łzawej nimfy.
D

zięki temu jest szansa zlokalizowania   Szmaragdowego kryształu,  gdyż kryształ ten oddziałowywuje z łzami Nimfy, która rozpacza po nieodwzajemnionej miłości.  Wieki temu pewna czarodziejka podarowała  łzę nimfy pewnemu meżczyźnie który obdarował nią swoją ukochaną, a łza zamieniła się w Szmaragdowy kryształ.  Może mój naszyjnik zawiera  cząstkę tego kwiatu
 
Nigdy nie mówiłam babci o tym,  lepiej żeby nikt o tym nie wiedział.
-Seren idziesz ? Zaraz się zacznie- zawołała babcia.
-Tak idę babciu. Szybko zebrałam się na równe nogi i wybiegłam z domku.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Feb 11, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Szmaragdowa tajemnica. Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz