24.

11 1 0
                                    

Luke. We własnej osobie stał koło basenu i zaciekle prowadził konwersację z dwoma chłopakami. Już kiedyś ich widziałam. To Ashton i Calum. Nazwisk nie znam. Gdy nas zobaczyli, przerwali pogawędkę.

-Cześć sąsiadeczko! -Co to za piękność ze sobą przyprowadziłaś?- zapytał Luke i uśmiechnął się łobuzersko. Wywróciłam oczami na jego słowa.

-Cześć debilu! -Odparłam. -To...

-Jestem Rose, Rose Adams.-dokończyła za mnie brunetka. Zmiana koloru włosów nadal była nadal widoczna, mimo, że to kolor zmywalny.

-Luke. -Jesteś milsza od swojej koleżanki, którą znam. -A to: od lewej- Ashton i Calum.-podali nam ręce.

-Co? -Amy, czy ja o czymś nie wiem?- poruszyła brwiami. -Nic mi nie wspo..

-Ross, idziemy! -A Wam dobrze radzę- nie zbliżajcie się do nas, bo oberwiecie.- krzyknęłam, ciągnąc Rose za rękę.

-Świetnie całujesz!-krzyknął, gdy odchodziłyśmy. O nie, teraz nie da mi spokoju.

***

-Dwa pytania: -Z kąt znasz Luke'a, a drugie: zaprosimy ich kiedyś na imprezkę, z okazji mojego zamieszkania u Ciebie?- zapytała mnie Rose, gdy wróciłyśmy z centrum handlowego.

-Dwie odpowiedzi: -Luke jest moim nowym sąsiadem i poznałam go dziś koło południa i nie, nie zaprosimy ich, bo nie będzie żadnej imprezki..- odpowiedziałam twardo.

-Amy! Wy się całowaliście! -wykrzyczala mi w twarz piszcząc.

-Widziałaś nas?

-Nie, ale ten blondasek coś krzyczał o pocałunku, gdy odchodzilysmy.- powiedziała.

Krótki, wiem, ale jest 0:35, gdy go wstawiam. Mam dużo nauki i brak weny. Rozdziały będą pojawiać się nieregularnie i będą krótkie.





Zamiana Ról |ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz