Na berk zapowiada się kolejny pracowity dzień dla mieszkańców wyspy zwłaszcza dla czkawki wstał on bardzo wcześnie zjadł śniadanie i wybiegł w pośpiechu. Są dwa powody które mogą odpowiadać w zachowaniu czkawki.
~wybiegł szybko jak to on bo nie chciał rozmowy z ojcem
Lub drugim powodem jest zauroczenie Astrid tylko z nią chce spędzić każdy wyjątkowy dzień aż po kres swych dni.
Perspektywa astrid
Po wczorajszym dniu który spędziłam ze swoim chłopakiem był niesłychanie przepiekny zachowam go w mym sercu Astrid zeszła przywitała się z wujem i z ojcem i przysiadla sie do stołu po skonsumowaniu posiłku poszła do czkawki wychodząc z domu zauważyła znajomą fryzurę okazało się ze to był czkawka blond włosa szła w kierunku szatyna już prawie byla tuz kolo niego ale zachaczyla noga o wystający pręt który zranił jej nogę jak to czkawka to zobaczył ze astrid próbuje powstrzymać krwawienie przestraszył się ze jego miłość zranila się.
Czkawka:nic ci nie jest
Astrid:nie to tylko male zadrapanie nie musisz sie tak o mnie martwić
Czkawka:ale ja zawsze będę się o Ciebie martwił chce chronić i bronić moją dziewczynę.
Astrid:jesteś przesłodki dziękuję ci za wszystko.
Czkawka: a za co mi dziękujesz księżniczko.
Astrid: za to ze cokolwiek by mi się coś stało zawsze mogę liczyć na twoją osobę.
Czkawka: mogę Cię o coś prosić.
Astrid:zamieniam się w słuch.
Czkawka: czy byś nie...
W tej chwili wpadł śledzik z heathera w sprawie nowoprzybytych smoków.i nie wiedzą co maja z nimi zrobić jak akademia jest wyoelniona smokamu aż po brzegi.
Śledzik: czkawka czkawka
Czkawka: no mów że człowieku co się stało.
Śledzik: hahah auh.
Heathera: chodzi o to że przynely nowe smoki do trenowania ale już nie ma miejsca w akademi i przychodzimy do ciebie w tej nie
Typowej sprawie gdzie mamy je zaprowadzić.
Czkawka: a dużo tych smoków przyplynelo.
Śledzik: tak licząc 6 smoków do nas przyplynelo.
Czkawka: to umiescie je w pomieszczeniu tam gdzie kiedyś trzymalismy oręż przeciwko smokom jasne.
Śledzik heathera: wszystko jasne.
Jak i przyszli to.i odeszli , a czkawka wrócił do rozmowy z asrrid.
Czkawka: astrid
Astrid: tak
Czkawka: muszę Cię o coś zapytać możesz odmówić ja Cię do niczego nie zmuszam dobrze.
Astrid: dobrze
Czkawka: czy byś nie zechciałbyś się wybrać w romantyczny spacer ze mną w świetle zachodzącego słońca.
Astrid: o czkawka oczywiście że się z tobą wybiorę, z tobą nawet bym poszła na koniec świata żeby spędzać czas z osobą którą bardzo kocham.
Czkawka: przyjde po Ciebie jak będzie się zbliżał wieczór i ci muszę pokazać bad czym tak o ostatnio pracuje.Astrid: cos ty taku tajemniczy
Czkawka: spokojnie kochanie przyjdzie taki dzień że nie będę miał przed tobą tajemnic.
Astrid: dobrze kochanie trzymam cię za słowo dobrze to bede się powoli zbierać jak mamy sie jeszcze spitkac wieczorem to musze sie troszkę przygotować.
Czkawka:-oczywiście do zobaczenia wieczorem kochanie.
Po tych słowach zatoneli w krótkim a zarazem pięknym pocałunku.
Zbliżał się już wieczór czkawka jak zarazem astrid szykowali się żeby się ze sobą spotkać. W prawnym momencie ktoś zapukał do domu astrid , złotowłosa otworzyła a tam stał brunet o zielonych oczach brunet powiedzial:
Czkawka:czy mógłbym Panią mego serca prosić na wspólny spacer podczas zachodzącego słońca.
Astrid: tak no to prowadź piękny.
Szli tak razem do miejsca ,gdzie ocean koloryzuje się z blaskiem zachodzącego słońca. Usiedli pod kamieniem na kształt serca w samym środku jest wyryty napis,, Czkawka i Astrid na zawsze w sobie zakochani i nic ich nie rozdzieli". Zasneli w swoich objęciach , i tak w sobie prztuleni zasneli. Następnego dnia czkawka sie pierwszy obudził i spojrzał na złotowłosa i pocałowałszy ją delikatnie w policzek, blondynka poczyjąc pocałunek pomału otworzyła oczy z nutką uśmiechu, zapytawsza się jego:
Astrid: możemy jeszcze posiedzieć zanim wrocimy do wioski.
Czkawka: oczywiście mylady
Siedzieli tak do wcześnego popołudnia, można powiedzieć że czkawka i astrid są nie oficjalnie parą którą o nic ich nie podejrzewa bo stwierdzili ze za w czasu nie co im mówić. Gdy szli w kierunku wioski przez las trzymając się za ręce i od czasu do czasu obdarowywali sobie wzajemnie uśmiech i rozmawiali na temat swej wspólnej przyszłości.
Czkawka: astrid czy mogę Cię o coś spytać.
Astrid:oczywiście
Co zastanawiałaś się nad swoją o przyszłością i z kim ją będziesz dzielić wybacz mi ze bym Cię tym urazić zapytał czkawka z niecierpliwym spojrzeniem
Wiesz to jest trudne pytanie i ci nie odpowiem na całe pytanie tylko powiem ci tak ze mam już jedną osobę schowaną głęboko w mym sercu a jest nim....
No powiedz proszę mylady nie trzymaj mnie w nie pewności czkawka przerwał i zapytał blodwlosej.
Jest nią osoba która wspiera mnie we kiedy jestem smutna lub zła, tą osobą jesteś właśnie ty Czkawka i tylko z tobą chce spędzić resztę życia.
Czkawka podniósł astrid i zakręcił nią dookoła.
A ty czkawka z kim chcesz spędzić resztę życia ze mną czy z inną kobietą , ja tylko znam jedną piękna kobietę a jesteś nią ty i tylko ty, kiedy wyszli z lasu szli do.domu astrid ale tak żeby nikt nie myślał ze są parą po paru chwilach doszli do docelowego miejsca i chwilę sobie porozmawiali.
Czkawka czy jutro znajdziesz czas dla mnie jeśli tak czy mógłbyś wpaść do mnie bo chciałam ci coś pokazać~zapytała astrid.
Czkawka: oczywiście tylko mógłbym wpaść do.Ciebie wieczorem bo jutro mam dużo pracy bo.muszę pomóc swemu ojcu chyba mnie rozumiesz księżniczko.
Astrid: dobrze nawet mi pasuje bo nikogo niema w domu i będziemy mogli zostać tą wyjątkową chwilę sami i nikt nam nie będzie przeskadzał.
Czkawka:a co chcesz mi pokazać piękna.
Astrid: coś ty taki niecierpliwy wszystko w swoim czasie.
Dobrze więc będę czekał na niespodziankę odpowiedział szatyn.
I po tych słowach czkawka pocalował astrid delikatnie w usta a złotowłosa wojowniczka odrazu odwzjemnila pocałunek i przytulia się do.niego na pożegnanie i powiedzieli sobie
(Astrid i czkawka) do jutra i spokojnej nocy.
Po tych słowach astrid weszła do swego domu a czkawka szedł też domu który stał prawie na końcu wsi podczas spaceru szatyn rozmyślał o swojej dziewczynie i nie mógł sie do czekać tej milej niespodzianki aż był ciekaw co astrid dla niego przygotowała.Przepraszam ze tak długo nie pisałem bo weny nie.miałem napiszcie czy podoba wam się ten rozdział i co byście.chcieli w nastepnym rozdziale i co byscie ze bym napisał co astrid przygotowała dla dla czkawki.
CZYTASZ
przyjaźń przeradza się w miłość
FanfictionTo moje pierwsze opowiadanie będę się starał pisać tak jak tytuł opowieści przedstawia. W tym opowiadaniu bedzie Wielka miłość. czkawki i astrid początkowo astrid nie.zna czkawki bo.mieszka z ojcem na wyspie zwanej abra znanej z przepięknych wodospa...