Prolog

44 2 2
                                    


A więc, jakie liceum wybieracie? niedługo zaczynają się wakacje, warto by było nad tym pomyśleć - Powiedziała kobieta w średnim wieku w kierunku swoich jedzących obiad córek

Hmm? - wydała z siebie odgłos sugerujący natychmiastowe podanie odpowiedzi mimo że widziała że obie mają usta pełne jedzenia i czekają z odpowiedzią na moment gdy skończą żuć

No i? - powtórzyła próbę

Heeeh... tak mamo, myślałam już nad wyborem, tak samo jak Ewa - Odpowiedziała pierwsza z sióstr: Amelia, można było je rozróżnić wyłącznie dlatego że tuż przed wakacjami ścięła ona po raz pierwszy włosy

I dobrze, chociaż nie wiem czy takie tłumoki jak wy w ogóle zostaną przyjęte g d z i e k o l w i e k, dlatego mam nadzieje że po ukończeniu osiemnastki się stąd w y n i e s i e c i e - Wtrącił się do rozmowy ich ojciec jak gdyby wyłapując okazję by się wypowiedzieć

Ha, Ha, Ha, one? nie poradzą sobie bez nas ani sekundy spójrz tylko na nie! - matka dziewczyn zaczęła ironicznie prychać śmiechem czyli wydawać odgłos którego ich uszy najbardziej nienawidziły

Mamo, przestań! - słowa te wypowiedziała ponownie Amelia, jej siostra zdawała się tym nie przejmować i w spokoju wcinać swój obiad

Nie pyskuj mi d z i e w c z y n k o - znowu słowo którego było już zbyt dużo padającego w jej stronę, czy ona jej zdaniem naprawdę zachowuje się jak dziecko? nie, ona dobrze wie że Amelia po prostu nienawidzi tego słowa i pękają jej przy nim nerwy

NIE JESTEM DZIEWCZYNKĄ! - Amelia krzyczała tak że Ewie wyleciał widelec z ręki wydając całkiem donośny odgłos

Amelia! wynoś się z pokoju! - wykrzyczała z irytacją w głosie mama dziewczyn

Ale.... ja nie... ja nie.. - dziewczyna wyraźnie została sparaliżowana strachem przez krzyk swojej rodzicielki

Ona nie chciała - po raz pierwszy w przebiegu tej rozmowy odezwała się Ewelina, była w zupełności pewna że gdyby tego nie zrobiła to rodzice za chwilkę wyjęli by pas i zaczęli się nad nią znęcać... od dawna tego nie robili ale ostatnio zaczęli ponownie zachowywać się w ten sposób, jako siostra Amelii nie mogła się dłużej powstrzymywać

Nie pyskuj i wyjdź do pokoju, teraz! - wykrzyknęła Mama dziewczyn spotykając spojrzenie swojej córki, widziała jak po policzkach Amelii lały się łzy a mimo to rzuciła jej ostre spojrzenie nienawiści

Do..Dobrze - Powiedziała jak zwykle niskim głosem Amelia odruchowo biegnąc w kierunku łazienki by otrzeć łzy

Ewa usiadła cicho przy stole wysłuchując tylko dalszych wtrąceń swoich rodziców i roniąc kilka pojedyńczych łez... dalej milczała

        ********** po obiedzie**********

Mam już po prostu dosyć tego że traktują nas jak pasożyty, oni naprawdę myślą że nie mamy żadnych ambicji ani planów na przyszłość! - wykrzyknęła Amelia z głową wciśniętą w poduszkę, nie zamierzała pokazywać swojej twarzy siostrze

Wiem... nie mogą pojąć tego że nie mówimy im wszystkiego i że nie mogą czytać naszych myśli! - wykrzyknęła Ewa z desperacją w głosie

Nie ma żadnego sposobu by im udowodnić że mamy chociaż minimalną rację... nie mam pojęcia czemu nie chcą słuchać... - wypowiedziała w poduszkę Amelia

Jakiś na pewno jest... znaczy napewno nie przyznają się do błędu ale możemy przynajmniej utrzeć im jakoś nosa! prawda? - Ewa wypowiedziała to dając siostrze do zrozumienia że też nie zamierza pogodzić się z rodzicami

Znaczy... czy nie chciałabyś... - Amelia nie mogła chwilowo dokończyć zdania

~Uciec~/Uciec! - Amelia szepnęła odpowiedź w tym samym momencie w którym Ewa dokończyła jej zdanie, obie były zgodne

A więc? - Ewa szybko wypowiedziała te słowa by upewnić się co do zdania siostry

jestem za... - Amelia odpowiedziała siostrze i poczuła lekkość i obciążenie, co one teraz zrobią?

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Feb 25, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Wodogrzmoty Małe - Zacznijmy życie od nowaWhere stories live. Discover now