rozdział 5

13 0 0
                                    


Gdy rano wstałam zobaczyłam ,że mój ukochany leży obok mnie , a to jest nowość.

Patrzałam aż się nie przebudził i spojrzał:

- hej kochanie co tak patrzysz?

- jak mam okazję to czemu nie?

-przepraszam wynagrodzę ci to

-jak?

-jutro dyskoteka ? co ty na to?

-no ok , ale na pewno ?

-tak kochanie-powiedział i mnie pocałował. Chwilę się całowaliśmy w końcu on wstał i poszedł się ubierać na jakieś ważne spotkania z inwestorem USA. Ja również wstałam i naszykowałam śniadanie.

-o kochanie dziękuję ci za pyszne jedzonko idę wrócę wieczorem jak będziesz spała więc nie czekaj na mnie z kolacją.

-okej 

-to pa aniołku

-pa - cmoknął mnie w policzek i wyszedł.

Czeka mnie nudny dzień.Sprzątałam , gotowałam i gdy była już 18 poszłam się szykować.

Wyglądałam mniej więcej tak:

Wyszłam z pokoju i skierowałam się na dół gdzie już czekał na mnie James

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Wyszłam z pokoju i skierowałam się na dół gdzie już czekał na mnie James.

-hej - przywitał się cmokając mnie w usta. Spojrzałam na niego zdziwiona.

Gdy to zobaczył to od razu się uśmiechnął.

-no co?-spytał zdziwiony udając , że nie wie co się stało?

-co to było?

-no przyjacielskie przywitanie , a co?

-no wiesz nie powiedziałam ci przecież , że się przyjaźnimy.

-ale się przyjaźnimy?

-no w sumie może być

-uff radość

-no , ale wiesz takie całusy są zarezerwowane tak mi się zdaje

-no w sumie-był speszony- sory

-okej luzik chodź się bawić

Przetańczyliśmy prawie całą no. 

- dziękuję  z dziś 

-mi też przyjemnie minął czas

-to się cieszę 

-pa 

-pa

Poszłam do siebie , a go nadal nie było , mówił , że będzie wieczorem . Jest już 1:30.

Miałam go gdzieś poszłam spać i już o niczym innym nie myślałam jak o Jamesie .

Romans po WłoskuWhere stories live. Discover now