1.

20 1 0
                                    

  Siedziałam w salonie tuląc swoją młodszą siostrę Loli, której łzy spływały na moją czerwoną koszulę. Za drzwiami do kuchni słychać było odgłosy kłótni i różnych rzeczy spadających na ziemię. Nienawidziłam  swoich rodziców, ojca za to, że zdradza moją matkę na prawo i lewo, za to że ćpa, że całkowicie zapomniał o swoich dzieciach. Matki za to, że była pijana 24/7, że jest bezrobotna i wcale nie stara się znaleźć sobie pracy, że wszystkie pieniądze wydaje na alkohol i papierosy. Zawsze gdy moi rodzice się widzą, zaczynają się kłócić,  a gdy nie mają na kim wyładować emocji robią to na mnie i na mojej siostrze. To tylko i wyłącznie dla niej nie zamieszkała jeszcze że swoim chłopakiem.
Gdy rodzice się kłócili zawsze zamykałyśmy się w pokoju i ja starałam się nie reagować, gdy ojciec mnie bił też jakoś to znosiłam, ale gdy robił coś mojej siostrze nie wytrzymywałam.
Tuliłam tak ją do piersi gdy nagle drzwi otworzyły się z głośny chukiem a do pokoju wszedł pijany ojciec. Momentalnie zmocniłam uścisk i spojrzałam prosto w oczy temu potworowi. Ten podszedł do mnie i z całej siły walną w twarz i pociągną za włosy
- Natychmiast puszczaj tą guwniarę!- wydarł się na mnie i raz walną w twarz, ale ja dalej trzymałam Loli i tylko słyszałam jej płacz. Gdy ten zobaczył, że nie mam zamiaru jej puścić pchną mnie z całej siły na ścianę, a moją siostrzyczkę pociągną za włosy, tak żeby ta stała. Następnie walnąć ją z całej siły z kolana w brzuch, a ja usłyszałam jej przeraźliwy krzyk i płacz.
Rozejrzałam się dookoła i dostrzegłam rozbity szklany wazon. Wzięłam jeden z odłamków i wbiłam go mojemu ojcu w plecy. Ten krzykną i puścił Loli łapią się za zranione miejsce. Z jego ust wyleciał stek przekleństw, a ja wraz z moją siostrą na rękach wybiegłam z domu.
Podeszłam do auta i odblokowałam drzwi
- Gdzie jedziemy ?- zapytała mnie zapłakanym głosem siostra
- Do Mika, u niego będziemy bezpieczne.- to mówiąc posadziłam ją na fotel, a sama usiadłam za kierownicą.
Wyjechałam pośpiesznie na ulice i popędziłam przed siebie. Kątem oka dostrzegłam, jak Loli bada palcem siniaka na brzuchu jednocześnie płacząc.
Dlaczego to nas to wszystko spotyka, dlaczego ?! Wjechałam na ciemną drogę wiodącą przez las, bez żadnych latarni.
Spojrzałam raz jeszcze na moją siostrzyczke i już chciałam coś powiedzieć, gdy usłyszałam głośne trąbnięcie i jaskrawe światła. Potem był już tylko dźwięk rozbitego szkła, ból i krzyk.   

PowołanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz