| first |

17 2 3
                                    

paring: jisoo X doyoung

Dziewczyna otworzyła powoli, jak to miała w zwyczaju, drzwi, do których pare sekund wcześniej zadzwonił Doyoung - jej przyjaciel.

- Dzień dobry, kruszyno. - chłopak uśmiechnął się do niej szeroko. W uśmiechu pokazał swoje urocze, królicze zęby. Miał na sobie białą, delikatnie rozciągniętą i przejrzystą koszulkę z krótkim rękawem, ciemne jeansy z licznymi przetarciami oraz białe, wysokie trampki. Jego ciemne włosy delikatnie błyszczały w słońcu, którego pojedyncze promienie wpadały do domu kobiety. Jisoo posłała mężczyźnie delikatny uśmiech, dłonią delikatnie bawiąc się częścią dołu swojej długiej koszulki. 

- Cześć. - powiedziała lekko sennym głosem, przy czym spojrzała na jego twarz. Po chwili założyła swoją jasną, jeansową kurtkę. Chłopak zrobił parę małych kroków do tyłu, chcąc dać dziewczynie miejsce na wyjście, przez co delikatnie piętami zahaczał o trawnik wokół chodnika prowadzącego do drzwi  budynku w którym mieszkała. 

"Będę za kilka godzin, nie czekajcie z obiadem." napisała na karteczce, by jej współlokatorki nie głowiły się gdzie jest, gdy wstaną. Chociaż i tak pewnie by tego nie robiły. Ubrała prędko ulubione, białe sandały, po czym wyszła w domu, zamykając po tym drzwi na klucz.

Z racji, że był późny ranek, parę minut po jedenastej, słońce mocno świeciło, dlatego dziewczyna założyła okulary przeciwsłoneczne, które zawsze miała przy sobie w lato. - Więc, gdzie idziemy? - spytała trochę żywszym, lecz nadal zmęczonym tonem głosu, gdyż miała w zwyczaju budzić się około godziny pierwszej, a chłopak wybudził ją już o dziewiątej telefonem, by poinformować ją o tym, że przyjdzie po nią za paręnaście minut, co było oczywiście kłamstwem tylko po to, by dziewczyna wstała.

- A gdzie chcesz? - spytał, pociągając ją delikatnie za dłoń w stronę chodnika. Dziewczyna mieszkała na dużym osiedlu, gdzie było około pięćdziesięciu domów jednorodzinnych, które szczyciło się dużą ilością ogrodów, drzew i dużym parkiem na jego końcu. Chłopak zwolnił po chwili, nadal trzymając ją za dłoń.

- Może... - zamruczała cicho, myśląc nad celem ich wycieczki. - Chodźmy do parku, później pomyślimy. - zaśmiała się cicho, mając nadzieję, że kiedy dotrą do celu, chłopak zdąży na coś wpaść. 

- Okay. - zaćwierkał radośnie, gdyż bardzo lubił miejsce wymienione przez jego przyjaciółkę. 

Para spokojnym krokiem przemierzała długą drogę, ponieważ dziewczyna mieszkała na początku osiedla. Towarzyszyła im przyjemna cisza i duża ilość drzew na ogrodach ludzi tu mieszkających, które ze spokojem obserwowali. Nie była to dla nich niezręczna sytuacja, obydwoje uwielbiali ciszę, która tak naprawdę nigdy nią nie była, zawsze towarzyszył jej cichy podmuch wiatru, ćwierkanie ptaków, kłótnie, jak i spokojne rozmowy ludzi na drogach, same ciche uderzanie ich butów o podłoże. A skoro kochali to samo, to czemu mieli słuchać jej samemu, skoro mieli siebie. Jednak kiedy znaleźli się niedaleko sklepu, chłopak przerwał tą chwilę swoim melodyjnym głosem.

- Noona, chodź! - przedłużył delikatnie każdą samogłoskę, pociągając ją w stronę niedużej hurtowni. Dziewczyna posłusznie poszła za nim, przewracając oczami. Gdy weszli do budynku, chłopak przywitał się cicho z dobrze znanymi mu sprzedawczyniami i poszedł w stronę niewielkiej półki ze słodyczami, sięgając po ich ulubione czekoladowe kulki i musujące żelki. Dziewczyna w tym czasie sprawdzała dział z owocami, by nie wyszło na to, że żywią się tylko słodkościami. Wybrała większe pudełko borówek i poszła za przyjacielem do kasy, przy której o tej godzinie nie było zbyt dużej kolejki. Kasjerka, gdy zobaczyła parę, zaczęła miłą rozmowę z chłopakiem, w głowie jednak mając myśli, że ta dwójka nigdy nie dorośnie. Jisoo wyciągała już portfel w serca z kieszeni spodni, lecz chłopak ją ubiegł i pogonił, by ta szybciej wyszła. Ta, kolejny raz już dzisiaj, wywróciła oczami, po czym poszła za nim prędko, chowając w tym czasie portfel z powrotem. 

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: May 16, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

One ShotsWhere stories live. Discover now