Rozglądaliśmy się po tych tunelach z bite 8 godzin i nie znaleźliśmy wyjścia, a uczucie że nie jesteśmy tu sami rośnie z każdą chwilą.
^ Perspektywa Knock Out'a ^
Weszliśmy ze Star do jakiejś groty wulkanicznej na szczęście znaleźliśmy wyjście, tylko problem w tym że będziemy musieli się wspinać, a mój lakier tego nie przetrwa!!.
Star: Knucki, sprawdź czy masz sygnał.
Knock Out: Już sprawdzam.
Dlaczego ja o tym nie pomyślałem? A z resztą.
Knock Out: Jest ale za słaby żeby się z kimkolwiek skontaktować.
Star: To będziemy się wspinać... chyba że... polecimy.
Nie zdążyłem się nawet odezwać a ona już się przetransformowała i wylecieliśmy w końcu, gdy już byliśmy prawie na powierzchni to jeszcze za uwarzyliśmy kamery, no i wszystko jasne. Chyba będzie trzeba potem to sprawdzić. Jakieś 15 minut później wylądowaliśmy a ja poprosiłem Soundwave'a o most ziemny. Gdy tylko się pojawiliśmy na Nemezis było cicho i spokojnie tylko Soundwave pracował, nie dziwie się bo była koło 11 w nocy a on przecież pracuje nom stop, ale w tej chwili znieruchomiał jak zobaczył StarSky którą znał tak samo dobrze jak ja bo też nie raz się nią opiekował gdy byłam małą femme.
Star: Soundwave!!! Nawet nie wiesz jak ja za wami wszystkimi tęskniłam!!
Soundwave: Star... Sky... wrócić... jak?-*Powiedział zlepkiem jakiś głosów.*
Star: To długa historia a dzisiaj się na prawdę dużo zdarzyło Soundwav. Ale ogólnie przez całe te lata byłam na tej planecie.
Knock Out: Spotkaliśmy się w tej kopalni co miałem sprawdzić, a tak widzieliśmy że są tam kamery prawdopodobnie jest tam gdzieś jakaś opuszczona baza albo coś.
^ Perspektywa Megatron'a ^
Właśnie szedłem w stronę mostku sprawdzić czy Soundwav poszedł odpocząć, bo on zawsze za dużo pracuje i jeszcze się wykończy tą wieczną pracą. Byłem już nie daleko i słyszałem Knock Out'a a już myślałem że zginą. Gdy wszedłem normalnie nie wiedziałem co zrobić a to na prawdę nie w moim stylu. Stałem tak do puki nie usłyszałem jej głos.
Star: TATO!!!!!!
Wtedy byłem już całkowicie pewien że to ona, moja córka StarSky która zaginęła dziesięć lat temu jeszcze na naszej rodzinnej planecie.
^ Perspektywa StarSky ^
Właśnie siedzę w taty pokoju a on mi już skończył wszystko opowiadać co się działo na Cybertronie, gdy ja byłam na ziemi tam trwała wojna. Ja też opowiedziałam tacie co robiłam tak mniej więcej przez ten czas.
Star: A zawarłbyś sojusz z wujkiem gdybym cię o to poprosiła tato?
Megatron: Wiesz przecież że to nie jest takie poste Star córcia.
Star: A może gdybym pogadała z wujkiem i gdyby on się zgodził to będzie sojusz?
Megatron: Jeśli tego chcesz. Zresztą ta cała wojna zaczęła mnie już męczyć.
Star: To skontaktujemy się z wujkiem?
Megatron: Dobrze ale to już jutro bo jak na razie jest już późno i musisz odpocząć.
^ Perspektywa Jazz'a ^
Jest już prawie 9 rano i dalej ani śladu Star, dzieciaki przyjechały przed chwilą i się wypytywały czy czegoś się dowiedzieliśmy. Była tu nawet matka Jack'a, widać było że się martwi bo przecież to u niej miała mieszkać przez całe wakacje a ona tak po prostu przepadła.
Ratchet: Optimusie mamy wiadomość od Megatrona, chce się z tobą spotkać i maż być sam na pisał jeszcze że z nim będzie StarSky. Macie się spotkać jutro w wąwozie.
Jazz: Optimusie nie możesz iść sam to na pewno pułapka.
Optimus: Nie musisz się tym przejmować Jazz, chyba wiem o co może chodzić i raczej nie wyniknie z tego nic złego.
Ratchet: Dlaczego tak sądzisz Optimusie? Przecież to może być pułapka, mimo wszystko nie powinieneś tam iść sam.
Smokescreen: Przecież trzeba odbić StarSky zanim coś jej się stanie.
Optimus: Nic się jej nie stanie.
^ Perspektywa Smokescreen ^
Minęła już godzina od otrzymanej przez nas wiadomości, wciąż nie rozumiem jak Optimus może być tak spokojny o StarSky przecież Deceptikony ją przetrzymują a my nic nie możemy zrobić.
Jack: Ja rozumiem że Optimus jest spokojną osobą ale on jak by w cale się nie martwił o nią.
Smokescreen: Też mnie to zastanawia.
Miko: Skoro Optimus mówi że nic jej nie będzie to penie ma racje.
Raf: To logiczne przecież logiczne że nic jej nie będzie.
Smokescreen: Z kąt możesz to wiedzieć?
Miko: No właśnie!
Jack: Co masz na myśli Raf?
Raf: Z tego co wiemy Optimus jest wujkiem Star, a jedynym jego rodzeństwem jest Megatron z czego wynika że StarSky jest córką Megatrona.
Miko/Jack/Smokescreen/Ratchet: Że co!!!???
Chwila a Ratchet tu z kąt? A z resztą. Nie mogę uwierzyć że Star jest córką Megatrona, z tego co widziałem i co mi opowiadały dzieciaki jest przecież jego zupełnym przeciwieństwem.
^ Perspektywa StarSky ^
Jest koło 11:30, tata poszedł na mostek coś załatwić a ja postanowiłam poszukać Knock Out'a i przy okazji pozwiedzać sobie trochę. Po około 20 minut znalazłam się w pomieszczeniu pełnym Vehiconów, no nie wierze że się zgubiłam bo chciałam od szukać sale medyczną gdzie zazwyczaj praesiaduje braciszek.
Star: Hejka, mam na imię StarSky, jestem tu od wczoraj i się troche zgubiłam pomoże mi ktoś odszukać sale medyczną albo Knock Out'a.
???: Hej jestem Stivi, właśnie miałem iść do Knock Out'a możesz iść zemną jak chcesz.
Star: Miło mi cię poznać Stivi, dzięki.
--------------------------------------------------------
Mam nadzieję że się spodobało, następna część będzie w czwartek.
CZYTASZ
StarSky - Wyjątkowa
Fanfiction...........DO ADOPCJI........ Opowieść o Femme imieniem StarSky która zaginęła mając zaledwie 8 lat. Ma ona dość nie typowe zdolności o których prawie nikt nie wie. Czyją jest córką? Co ma wspólnego z rozpoczęciem wojny? Przekonacie się sami. Zapra...