Niech jedzą ciastka

30 5 0
                                    

Najlepsza cukiernia w całym Paryżu. Lena Oxton czekała całe dziesięć miesięcy, aby w końcu do niej zajrzeć. Słyszała o tym małym, ale ozdobnym i zawsze pełnym ludzi miejscu jeszcze w zeszłe wakacje, które spędzała z najcudowniejszą dziewczyną na tej ziemi – Emily. Emily miała włosy koloru ognia, śliczne drobne piegi na policzkach, szyi i ramionach (a Lena mogła tylko się domyślać gdzie jeszcze), ale najpiękniejsze były jej ciemne, pełne ciepła oczy. Dlatego jeśli Emily prosiła, że jeśli Lena odwiedzi Paryż, aby zajrzała do tej cukierni i przywiozła jej stamtąd jakiś drobny upominek do Londynu, Lena musiała to zrobić.

Teraz, chodząc starymi, wąskimi uliczkami Paryża, Lena żałowała, że Emily nie mogła pojechać z nią. Mogłyby spędzić razem cudowny czas, a tak Lena została sama jak palec w mieście miłości. Całe szczęście dramatyczne uczucia nie trzymały się jej długo, bo już skręcała na szerszą ulicę pełną sklepowych szyldów i stoisk. Gdzieś tam, pomiędzy bogato udekorowaną kwiaciarnią a zabytkową kamienicą, wśród barwnych kolorów całej ulicy wybijała się niewielka cukiernia swoimi pastelowymi barwami i elegancko namalowanym szyldem.

la Confiserie Lacroix
Depuis 1891
Qu'ils mangent de la brioche

Cukiernia Lacroix była rodzinnym biznesem, a co najmniej tak słyszała Lena. Jej pierwszym założycielem był Edgard Lacroix, niezwykle utalentowany młody cukiernik, o którego przepisy błagało wielu, ale zamiast je rozdawać, postanowił założyć cukiernię, która szybko odniosła sukces. W gazetach pisano o markizach z owocami i babkach pomalowanych w wymyślne wzory, które ludzie kupowali już nie w kawałkach, a sztukach. Ludzie się schodzili, polecali swoim bliskim, przychodziło więcej klientów. Kiedy założyciel odszedł, zostawił swoim wnukom wspaniałą cukiernię w spadku, a w schowku – swoje najlepsze przepisy. Biznes nie upadł po jego śmierci, wręcz rozwinął się tak bardzo, że słyszano o tej cukierni – gdzie ptysie zamieniają się w prawdziwe namacalne chmurki i nie ma deseru, jakiego nie może przygotować właściciel – nawet poza granicami Paryża.

Lena już przed wejściem czuła słodki, ale nadal nie mdły zapach ze środka. Ze swoją skromną wiedzą na temat języka francuskiego zgadywała, że napis na szyldzie to słynne słowa Marii Antoniny, która to słysząc skargi, że słudzy nie mają już nawet chleba do jedzenia, powiedziała: "Niech jedzą ciastka". Lena uśmiechnęła się, myśląc, że to doprawdy ciekawe reklamować swoją cukiernię słowami królowej ściętej o głowę podczas rewolucji francuskiej. Sama nie wiedziała czy znalazłby coś bardziej oryginalnego. W końcu, nie mogąc się już powstrzymać, nacisnęła klamkę i weszła do środka.

To było tak, jakby wszystkie plotki nagle stały się rzeczywistością. Najpierw uderzył ją silny zapach kremu z lekko gorzką nutką – zapewne od ciast z alkoholem. Potem obejrzała się dookoła podziwiając wystrój. Mnóstwo było tu bieli; białe stoliczki na drobnej nodze przypominającej ciernie, białe zaplatane krzesła, biała podłoga z kafelek. Na ścianach przechodził jednak pas delikatnego różu, zawieszone zostały obrazy ze sztuką nowoczesną i każdy wyglądał jak namalowany słodkim lukrem. Kwiaty stały w koszach oraz zwisały z sufitu, pojemniki na serwetki miały podobny do słodyczy wzór. Lada była niemal cała oszklona i bardzo, bardzo długa. Za nią na podświetlanych półkach stały produkty. Oczy Leny zamieniły się w dwa okrągłe kamyczki, dopiero kiedy jej uwagę przykuły właśnie słodycze. Było ich mnóstwo, nieważne w jaką stronę się spojrzało – Lena mogła przesiąść, że nawet żyrandole miały kształt precli. Te prawdziwe robiły jednak największe wrażenie swoją różnorodnością. Od zwykłych, choć doskonale zarumienionych bagietek, klasycznych croissantów, przez pokaźne ciasta weselne i te mniejsze na zwykłe okazje, aż po maleńkie ciastka, dosłownie na jednego gryza, gdzie każde z osobna przypominało małe dzieło sztuki.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 04, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Niech jedzą ciastkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz