William: Dzisiaj mecz u mnie czy u ciebie, bo straciłem rachubę?
może u Noory?
William: o co ci chodzi? Powoli zaczyna mnie wkurwiać twoje zachowanie, wiesz?
a mnie wkurwia to, że wciskasz mi kit i robisz ze swojej laski idiotkę, wiesz?
jak zdradzałem Iben ciągle jęczałeś mi nad uchem, że to jest złe a teraz potajemne spotkania ze swoją byłą nie są złe?
co się w ogóle dzieje, co? Nie uwierzę w to, że jakaś kłótnia była na tyle poważna, że nie gadacie ze sobą tyle czasu. Coś ty zrobił William?
i nie mów mi, że nic, bo za długo cię znam, wiesz? Zresztą Ina wygląda na taką, której parę słów za dużo by nie złamało, więc co się stało
i nie obraź się, ale sprowadzenie jej siostry wygląda mi jak wynagrodzenie tego, co zrobiłeś i jeżeli faktycznie ściągnąłeś tu jej siostrę by zamazać coś, co odpierdoliłeś to jesteś kutasem William i mam nadzieję, że masz tego świadomość
William: Kiedy miałeś problemy z Evą, zawsze służyłem ci radą. Jasne, że czasami po tobie jechałem i może moje słowa były za mocne, ale zawsze, kurwa zawsze chciałem dla ciebie dobrze. Więc dlaczego teraz, zamiast zaoferować mi pomoc w odzyskaniu Iny, ty wylewasz na mnie wiadro pomyj?
bo to w moim cholernym mieszkaniu twoja dziewczyna wyła przez całą noc a Eva ją pocieszała
to ja musiałem słuchać tego pociągania nosem i powtarzania, że dlaczego to się dzieje
i wiesz co jest najlepsze? jakoś nie widzę, byś robił cokolwiek, co miałoby sprawić, że Ina ci wybaczy i z uśmiechem na twarzy do ciebie wróci
a już na pewno spotykanie się z Noorą nie sprawi, że Ina do ciebie wróci.
Ale jeżeli nie widzisz nic złego w tym, że twoja obecna dziewczyna jest załamana a ty kontynuujesz spotykanie się ze swoją byłą, która na 99% jest kością niezgody to ja chyba nie mam pytań, wiesz?
CZYTASZ
CHRISTOFFER | 7 SEZON SKAM PART II |
FanficWszyscy chcielibyśmy, żeby świat był lepszy, ale nigdy nie będzie lepszy dla wszystkich. Nie mamy wpływu na całą ludzkość. Na ich życie i wybory, ale wciąż możemy ukształtować naszą przyszłość. Dlatego zrobię wszystko, by nasz świat był najlepszym z...