Clara
Dziś rano obudził mnie mój telefon. Spojrzałam na wyświetlacz, na którym widniał numer, którego nie znam. Odebrałam telefon i powiedziałam:
-Halo
-Dzień dobry, czy dodzwoniłam się do Clary?- zapytała jakaś kobieta, jej głos wydaję się znajomy.
-Dzień dobry, tak, a kto mówi?
-Mama Justina Harrisona. Przepraszam, że przeszkadzam, ale czy mógłbyśmy się dzisiaj spotkać?
-Emm tak, a o której?
-Może o piętnastej w tej kawiarni obok pracy?
-Dobrze.
-Do zobaczenia.
-Do widzenia.
Popatrzyłam na zegarek na którym była już godzina jedenasta czterdzieści. Wow długo pospałam, a nadal jestem zmęczona. Poszłam do łazienki się umyć, potem rozczesałam włosy, które zostawiłam rozpuszczone bo były lekko pokręcone. Ubrałam czarne rurki I bluzkę z długim rękawem w jakieś wzorki. Zeszłam ma dół gdzie Liam szykował śniadanie.
-No w końcu śpioch wstał. Jak się spało?
-Nie najlepiej, budziłam się w nocy -powiedziałam po czym sięgnęłam po miętową herbatę I ją zaparzyłam.
-To czemu jeszcze sobie nie leżałaś?
-Bo dzwoniła mama Justina, która chcę się ze mną spotkać o piętnastej w kawiarni przy firmie.
-Wiesz po co?
-Nie. Zrobić ci coś do picia?
-Możesz kawę.
-A ty dlaczego nie śpisz?- zapytałam robiąc kawe.
-Bo byłem głodny, mam nadzieję, że wy też jesteście.
-Wy?
-Ty I dzidziuś.- powiedział pokazując na mój brzuch.
-No tak, w sumie jesteśmy.
-To się cieszę, bo zrobiłem jajecznicę, mam nadzieję, że będzie smakować, a na obiad robie naleśniki.
-Ooo jaki ty kochany, dawno nie jadłam naleśników.
-Ja też nie, więc zdecydowałem , że je zrobię -powiedział chłopak po czym podał mi talerz z jajecznicą. Postawiłam na stole nasze ciepłe napoje i zaczęliśmy jeść śniadanie.
-Opowiedz mi coś o swoim chłopaku. Mieszkacie tu razem? - zapytałam z ciekawości patrząc na chłopaka.
-Ma na imie Calvin. Mieszkamy tutaj razem, on jest starszy o rok. Poznałem go dwa lata temu..
-Świetnie, gratuluje. Jesteś z nim szczęśliwy? - zapytałam kończąc swoje śniadanie, a chłopak już dawno skończył swoje.
-Tak, świetnie się przy nim czuje, jest dla mnie jak brat, przyjaciel, kumpel i chłopak w jednym.
-To świetnie, bardzo się cieszę że jesteś szczęśliwy -powiedziałam I pobiegłam do łazienki, bo moje dziecko chyba nie polubiło jajecznicy Liama. Przepłukałam usta I znów wróciłam do kuchni po herbatę.
- Mam nadzieję, że przynajmniej naleśniki zostawisz - powiedział chłopak śmiejąc się.
-Też mam taką nadzieje -odpowiedziałam i posprzątałam po śniadaniu.
-Jutro porozmawiam z Justinem...
-Brawo odwagi, dasz radę mała.
- Ale nie powiem mu jeszcze o dziecku, najpierw chcę, żeby wszystko się ułożyło..
CZYTASZ
Black and White
RomanceNie wszystkich życie jest piękne I kolorowe, nie każdy myśląc, że ma wszystko tak naprawdę nie ma nic. Nie każdy jest taki sam, ale każdy może się zmienić. Clara to dziewczyna ze smutnym życiem, ale mimo to potrafi się śmiać. Justin to facet z życ...