Pov Kayle
To nowe mieszkanie jest cudowne. Nie za duże nie za małe w sam raz dla mnie. Blisko sklepu, idealnie.
-Kayle przepiękne to twoje mieszkanie. - powiedziała zachwycając się Emily.
-Dzięki, też mi się podoba. - przyznałam.-Siadaj. - powiedziałam wskazując ręką na siedzenie.
-Chcesz coś do picia?-zapytałam patrząc na nią.
-Herbatę. - odpowiedziała.
-W ogóle jak z dzieckiem? Wszystko okej? - zapytałam.
-Wszystko w porządku. - powiedziała głaszcąc swój duży brzuch ręką.
-Wiesz już czy to chłopaka czy dziewczynka? - zapytałam kładąc herbatę na stolik.
-Jeszcze nie,ale już chciałabym wiedzieć. - powiedziała wzdychając.
-A Marcus jak tam? - zapytałam.
-Dobrze co chwilę kupuje jakieś ubranka do dziecka. Mówię mu, żeby jeszcze nie kupował ubranek,bo nie wiemy czy to chłopczyk czy dziewczynka,ale on swoje. - powiedziała pijąc herbatę.
-To fajnie się wam układa. -powiedziałam wzdychając.
-Mogę się o coś ciebie zapytać? - zapytała spoglądając na mnie.
-Jasne,pytaj o co chcesz.
-Czy ty masz kogoś? - zapytała szokując mnie tym pytaniem.
-Nie, nie mam. Na razie nie chcę mieć. - powiedziałam oglądając swoje paznokcie.-A mogę teraz ja się o coś ciebie zapytać?
-Oczywiście.
-Czy on.. - szepnęłam myślę, że zrozumiała o co mi chodzi.
-Nie. Nie umie się pozbierać po waszym rozstaniu. - powiedziała.-Ciągle chodzi smutny, do nikogo się nie odzywa. Siedzi sam w tym domu. Nie wychodzi. Może powinnaś z nim porozmawiać i.. - przerwałam jej wypowiedź mówiąc:
-Nie, Emily. Mówiłam ci już coś na ten temat. Nie chcę o nim rozmawiać to skończony temat. - powiedziałam wstając z kanapy.
-Ale Kayle... Błagam cię porozmawiaj z nim. Nie widzisz.. - przerwałam jej znowu.
-Emily... Wyjdź. Nie chcę z tobą rozmawiać. - warknęłam.
-Jak chcesz,ale żeby później nie było. - powiedziała wychodząc.
Trochę chyba za ostro ją potraktowałam. Mówiłam jej przecież, że nie chcę o nim rozmawiać. To jest skończony rodział w życiu. Nie chcę do niego wracać.
Następnego Dnia
Wstałam rano, zastanawiałam się co się u niego dzieje, że jest tak źle jak myślę może nie powinniśmy się rozstawać. Nie on mnie zdradził. Musieliśmy się rozstać. Kocham go nadal,ale to nic nie zmieni i tak.
Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Wstałam szybko z łóżka, wyszłam z pokoju. Ruszyłam w stronę drzwi gdy je otworzyłam doznałam szoku stał tam we własnej osobie nie kto inny jak...

CZYTASZ
Say Yes "M&M"
FanficDruga część Ily "M&M" ~**~ ,,Nie obiecuj mi,że wszystko będzie dobrze. Obiecaj, że zrobisz wszystko by tak było." ~**~ #163 w Fanfiction - 5.04.2018