Rozdział 43. - Chłopczyk czy Dziewczynka?

302 33 3
                                    

Pov Kayle

To nowe mieszkanie jest cudowne. Nie za duże nie za małe w sam raz dla mnie. Blisko sklepu, idealnie.

-Kayle przepiękne to twoje mieszkanie. - powiedziała zachwycając się Emily.

-Dzięki, też mi się podoba. - przyznałam.-Siadaj. - powiedziałam wskazując ręką na siedzenie.

-Chcesz coś do picia?-zapytałam patrząc na nią.

-Herbatę. - odpowiedziała.

-W ogóle jak z dzieckiem? Wszystko okej? - zapytałam.

-Wszystko w porządku. - powiedziała głaszcąc swój duży brzuch ręką.

-Wiesz już czy to chłopaka czy dziewczynka? - zapytałam kładąc herbatę na stolik.

-Jeszcze nie,ale już chciałabym wiedzieć. - powiedziała wzdychając.

-A Marcus jak tam? - zapytałam.

-Dobrze co chwilę kupuje jakieś ubranka do dziecka. Mówię mu, żeby jeszcze nie kupował ubranek,bo nie wiemy czy to chłopczyk czy dziewczynka,ale on swoje. - powiedziała pijąc herbatę.

-To fajnie się wam układa. -powiedziałam wzdychając.

-Mogę się o coś ciebie zapytać? - zapytała spoglądając na mnie.

-Jasne,pytaj o co chcesz.

-Czy ty masz kogoś? - zapytała szokując mnie tym pytaniem.

-Nie, nie mam. Na razie nie chcę mieć. - powiedziałam oglądając swoje paznokcie.-A mogę teraz ja się o coś ciebie zapytać?

-Oczywiście.

-Czy on.. - szepnęłam myślę, że zrozumiała o co mi chodzi.

-Nie. Nie umie się pozbierać po waszym rozstaniu. - powiedziała.-Ciągle chodzi smutny, do nikogo się nie odzywa. Siedzi sam w tym domu. Nie wychodzi. Może powinnaś z nim porozmawiać i.. - przerwałam jej wypowiedź mówiąc:

-Nie, Emily. Mówiłam ci już coś na ten temat. Nie chcę o nim rozmawiać to skończony temat. - powiedziałam wstając z kanapy.

-Ale Kayle... Błagam cię porozmawiaj z nim. Nie widzisz.. - przerwałam jej znowu.

-Emily... Wyjdź. Nie chcę z tobą rozmawiać. - warknęłam.

-Jak chcesz,ale żeby później nie było. - powiedziała wychodząc.

Trochę chyba za ostro ją potraktowałam. Mówiłam jej przecież, że nie chcę o nim rozmawiać. To jest skończony rodział w życiu. Nie chcę do niego wracać.

Następnego Dnia

Wstałam rano, zastanawiałam się co się u niego dzieje, że jest tak źle jak myślę może nie powinniśmy się rozstawać. Nie on mnie zdradził. Musieliśmy się rozstać. Kocham go nadal,ale to nic nie zmieni i tak.

Nagle usłyszałam dzwonek do drzwi. Wstałam szybko z łóżka, wyszłam z pokoju. Ruszyłam w stronę drzwi gdy je otworzyłam doznałam szoku stał tam we własnej osobie nie kto inny jak...

Say Yes "M&M"Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz