CHAPTER 14

184 7 2
                                    

Znów się budzę tym razem szybciej niż zwykle, znów ją widzę siedzi tym razem przy mnie , jej twarz nie wygląda już tak strasznie jak wcześniej. Dopiero teraz zauważam podobieństwo pomiędzy mną a nią, te same dość duże oczy, różni się tylko ich kolor ona ma je czarne, dziwne. Nos także ma identyczny, i usta oczywiście tak samo okrągłe, malinowe, delikatne. Jej cera jest dość blada w porównaniu do mnie. Jednym słowem przypomina typową gotkę. Długie czarne włosy, czarny makijaż, czarne oczy ( pewnie soczewki), czarny płaszcz, pod spodem także czarne ubrania, kolczyk w wardze tez czarny. Jest dość wysoka, myślę że bez czarnych obcasów także byłaby wysoka.
Teraz dopiero dotarło do mnie że siedzę w ciszy i się na nią gapie, cały czas nie mogąc uwierzyć w to co przed chwilą powiedziała.

- Przepraszam, jak to siostrą?!

- Tego też ci nie powiedzieli hah, mogłam się tego spodziewać... Często tak odpadasz jak się denerwujesz?

- Dość często, tak. Dlaczego mieliby to przede mną ukrywać, zrobiłaś coś? Coś się stało, czemu ja nic o tobie nie wiedziałam? Czemu mieliby mnie przed tobą chronić?

- Zadajesz za dużo pytań, na które nie znam odpowiedzi... teraz powiem ci dlaczego ciebie tu zabrałam bo pewnie chciałabyś to wiedzieć.

Pokiwali tylko głową trochę za dużo na raz się dzisiaj dzieje...

- Dziś byłaś w tej wodzie ponieważ chciałam sprawdzić czy ty tez jesteś taka jak ja i potwierdziło się. My nie jesteśmy zwykłymi wampirami, jesteśmy wampirami podwójnymi sobowtórami i w pewnym sensie czarownicami... Masz zdolności Nina, o których nigdy nie miałaś bladego pojęcia mamy rozszerzone zdolności telepatii i telekinezy ale nie tylko potrafimy wyczarować bardzo duże stężenie energii które jest wstanie zrobić bardzo dużo rzeczy dobrych jak i złych. Przy urodzeniu nie wybieramy sobie czy będziemy władali dobrą czy złą energią. Podwójne sobowtóry rodzą się zawsze dwie albo dwojga zawsze jedno z rodzeństwa ma złą moc, w tym przypadku ja ją zarządzam,lecz jak widzisz z charakteru nie koniecznie muszę być zła...
Zazdroszczę tobie że masz tą dobrą stronę. Pewnie zastanawiasz się czemu rodzice chcieli cię przede mną chronić, ponieważ ja jako dziecko nie umiałam władać tą potężną mocą, rodzice z przerażenia porzucili mnie, wysłali na drugi koniec świata do jakiejś szamanko by ciebie to nie dotknęło. Bali się że ty także zostaniesz tak jak oni to nazywali ,,opętana" . Ja przez to wszystko wdałam się w złe towarzystwo a dokładniej w gang wampirów który oczywiście uczynił mnie wampirem, przez co teraz jestem podwójnym sobowtórem wampirem z zdolnościami czarownic. Czytałam dużo książek i odwiedziłam naprawdę dużo ludzi by się dowiedzieć coś o naszej poplątanej historii czy istnieli tacy ludzi jak my, i dowiedziałam się że takie coś nazywa się ,,Wapczarsobwizm" jesteśmy jak narazie jedyne na świecie z takim darem i dlatego każdy chce naszej krwi i w ogóle nas. Musimy uważać. W tym momencie masz dobrą moc, lecz gdy przemienisz się w wampira moce się zmieszają i będziesz władać i dobrą i złą mocą co podobno jeszcze nigdy nie zostało osiągnięte...

- wow, szczerze nie wiem co powiedzieć, zatkało mnie. Nauczysz mnie używać tych mocy? A co z Damonem i resztą?

- Tak postaram się pomimo naszych różnicy... Jak będziesz chciała to za pare dni się z nimi spotkasz. Teraz się prześpij jutro zaczynamy naukę, teraz zjedz co ci tu dałam i odwiązałam cię jak zemdlałaś. Dobranoc siostrzyczko.

- czemu jutro... Dobranoc...- Nie zdążyłam powiedzieć bo już jej nie było.

                                        ***

-POBÓDKA!- słyszę głośny krzyk siostry, otwieram lekko lewe oko, odrazu uderza mnie mocny blask światła, o nie tylko nie to...

-Wstajesz sama czy mam ciebie stąd siłą wyciągnąć?- zniecierpliwiła się Martha...

-Wstaję, wstaje, daj mi chwilkę co? Ja nawet jej mam się w co ubrać.

- Ty się już nie martw o ubrania mam dla ciebie cały zestaw, zrobimy tobie małą metamorfozę...

Szczerze mówiąc równie dobrze kochałam wszystkie metamorfozy, lecz patrząc na nią nie wiem czy był by to dobry pomysł ale w końcu zgodziłam się.

Siostra miała dla mnie przygotowaną niezwykle stylowy zestaw. Kryły się w nim krótkie czarne spodenki z wysokim stanem, krótka czarna koronkowa bluzka, przecudowna czarna ramoneska do tego dość wysokie obcasy. Szczerze mówiąc podobał mi się taki gotycki styl.
Martha pierw chciała mnie przefarbować na czarno ale się nie zgodziłam więc zostałam przy ciemno brązowych włosach, makijaż także miałam ciemny usta przechodziły w ciemny brąz idealnie pasujący do moich włosów i stylu. Czułam się jak nowo narodzona, teraz coraz bardziej przypominałyśmy siebie.

Minęło pare dni ja nauczyłam się już pru sztuczek, związanych z telepatią i telekinezą i powiem szczerze mówiąc jestem zachwycona.

Przez to wszystko totalnie zapomniałam o tym  jak bardzo muszą tęsknić za mną moi bliscy, Damon... tęsknie za nimi jak nigdy.

- Martha?

-Tak?

-Gdzie my jesteśmy? Mogę zobaczyć się z Damonem? On wie gdzie ja jestem czy teraz siedzi i płacze za mną?

- nie, nie wie, jak chcesz  to możemy do niego pojechać.

Nie zastanawiając się powiedziałam ,,tak"
Odrazu wsiadłyśmy w samochód i pojechałyśmy.

Po dwóch godzinach jazdy w końcu dotarłyśmy, jak tylko zaparkowałyśmy z domu wyszedł Damon, przybiegłem do niego przytulając się tak mocno jak nigdy przedtem po czym złączyła nasze usta w dość namiętnym pocałunku, lecz nie trwał on długo, ponieważ on cały stęskniony chciał odpowiedzi.

-Stęskniłem się za tobą Flora... Wyglądasz przepięknie, kim ona jest co tu się dzieje, gdzie ty byłaś, martwiłem się o ciebie, nic ci nie jest?-Mówił tak jak by miał się za chwile popłakać.

- A więc tak wszystko ci poklei wytłumaczę, ja tak naprawdę nazywam się Nina a to jest moja siostra Martha...

////////////////////
Lorde- ,,Homemade Dynamite"
Trochę się porobiło...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Mar 14, 2018 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Pamiętniki Wampirów 200 Lat Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz