Sen 4

29 4 0
                                    

To mój dzisiejszy sen.

Byłam z Natashisan na jeździe konnej. To była stadnina z filmu "Wicher". Miałyśmy instruktora i instruktorkę, którzy musieli się przebierać, żeby nikt ich nie rozpoznał. Cały czas próbowaliśmy włączyć ten film, ale nie mogliśmy znaleźć języka polskiego. W końcu poszliśmy do jakiegoś dziadka, który nam włączył język polski. Zapytał się instruktorów kim są, a oni powiedzieli że podróżnymi. Dziadek stwierdził, że kłamią i oni zdjęli przebrania.

Koniec. Łobudziłam siem.

Miłych snów!

Lisi sennik, czyli szalone wytwory mojej wyobraźniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz