Rozdział 16.

2.4K 127 0
                                    

No to ten... Ekhem... Sorry że tak długo mnie nie było... Nie miałam weny no i czasu... Ten rozdział nie będzie zbyt dobry... Z góry sorry za błędy...
♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪♪

Kiedy się obudziłem nikogo nie było w pokoju. Była sobota więc na lekcje nie poszli... Przebrałem się i poszedłem do PW. Przy kominku siedział Blaise.
- Cześć- przywitałem się
- No cześć nareszcie się obudziłeś. Nawet Eli cię nie dała rady obudzić, spałeś jak zabity... A właśnie widziałeś ją gdzieś może?
- Nie, myślałem że jest z tobą- odpowiedziałem
- No to mamy problem... Jest sobota godzina 10 Eli jest już po śniadaniu, nie ma dzisiaj lekcji to gdzie ona może być...
- Biblioteka?
- Nie... Wątpie żeby ona w wolnym czasie szła do biblioteki sama z sobie
- To może błonia lubi tam chodzić
- Draco ty to czasami jesteś genialny
- No wiem
- Ale tylko czasami
- Oh zamknij się już lepiej chodźmy
Poszliśmy na błonia nigdzie nie zauważyliśmy Eli...
- No to może jednak poszła do tej biblioteki- powiedział zrezygnowany Blaise.
Poszliśmy też tam ale jej jak nie było tak nie było...
- No to teraz to się już o nią boje- powiedziałem
- Ja też... A jak ktoś ją porwało albo coś jej się stało?
- Czekaj... Ona mi mówiła że boi się rudzielca i Pottera może oni jej coś zrobili...
- Nie wiem... Gdzie oni mogą być?
-Chyba widziałem ich na boisku do Quidditcha.
Poszliśmy na boisko. Znaleźliśmy ich.
-Potter gadaj gdzie jest moja siostra!?
- O co ci chodzi?
- Nie udawaj napewno wy jej coś zrobiliście
- Jak to? Nie rozumiem dlaczego osądzasz mnie o coś takiego... Przecież ja bym jej nigdy nie zrobił nic złego...
Zdziwiłem się tym co powiedział ale to zignorowałem. Była już 13:00. Poszliśmy z Blaisem na obiad... Może Eli się pojawi... Ah ta nadzieja...
Weszliśmy do WS ale jej nie było. Zrezygnowani szliśmy do PW nagle w jednym z korytarzy zobaczyłem Eli która leżała na ziemi. Podbiegłem do niej i pomogłem jej wstać
- Eli nic ci nie jest, nie rób tak więcej...
- Eee kim ty jesteś? I gdzie ja jestem?
- Jak to kim nie żartuj sobie... - powiedziałem z uśmiechem, który zniknął kiedy zobaczyłem jej minę- to ja Draco... Jestem twoim bratem... I jesteś w Hogwarcie
- Ale ja nie mam brata... I co to jest Hogwart?
- Blaise biegnij po Snape'a
- Kto to Snape?
- Twój chrzesty
- Ale ja nie mam chrzestnego mam tylko ojca... Nazywa się...

Zaginiona księżniczkaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz