Rozdział 5

312 21 3
                                    

Nadia pov

Kiedy ostre promienie słoneczne zaczeły mnie budzić doszedł do mnie również straszny ból głowy po wczorajszej imprezie. Jednak wczoraj przed wyjściem postawiłam przy łóżku dwie butelki wody,  które teraz idealnie się przydadzą. Powoli podniosłam się z łóżka i chwyciłam butelkę wody, której połowę wypiłam na raz.  Po wypiciu wody sprawdziłam na telefonie zegar który wskazawał godzinę 12.43. Wtedy przypomniała mi się moja pierwsza impreza na którą przyprowadziła mnie Kate. Chciałam wtedy wypić mało,  ale moja przyjaciółka była nieugięta i wypiłam tyle że następnego dnia miałam ogromnego kaca i wstałam wtedy około godziny 14.30. Śmiać mi się chce kiedy to sobie przypomniałam.  Chwilę później wstałam z łóżka i powolnym krokiem udałam się do łazienki gdzie wykonałam poranną rutynę. Po piętnastu minutach opuściłam łazienkę ubrana w moje ulubione dresy z myszką Miki które dostałam w prezencie od taty, który rozwiódł się z mamą i wyjechał za granicę do nowej pracy. Kompletnie się mną i mamą nie interesuję wysyła mi tylko co miesiąc alimenty. Nie chciałam o nim myśleć, więc aby odgonić od siebie te rozmyślania postanowiłam napisać do mojej przyjaciółki co działo się na imprezie.

Me Hej pomyślałam że skoro nie było cię wczoraj u Luke'a to chcesz pewnie wiedzieć co się działo.

Wariatka Kate Jasne opowiadaj wszystko, że szczegółami

Me No przyszłam wypiłam mocnego shota, potańczyłam z Vlodem i w pewnym momencie on mi powiedział że od zawsze mu się podobam i stwierdził, że skoro spędzam z nim tyle czasu to że też coś do niego czuje a jak mu powiedziałam to on się zdenerwował i poszedł do klasowego plastika i z nią flirtował i później wszyscy graliśmy w tą grę gdzie ma się przed sobą szklanki z wódką i ktoś mówi że czegoś nie robił i jak ktoś to zrobił to piję ze szklanki. A później wyszliśmy do ogródka i gadałam z dziewczynami z naszej klasy a później gadałam z Irwinem i pewnym momencie przyczepił się do nas Kostov i coś gadał że jeśli by się okazało że Luke się we mnie zakochał to on by się starał, aby usunięto go ze szkolnej drużyny.  I prawie się tam pokłucili a później jak poszłam się napić whisky a później miałam nieprzyjemne spotkanie ale Luke'owi udało mu się go odemnie odciągnąć i go wyrzucił i później wróciłam do domu.

Wariatka Kate Wow po Vlodymie bym się czegoś takiego nie spodziewała. A Kostov co ci zrobił?

Me przycisnął mnie do ściany,  i zaczą coś gadać, że gdybyś ty tam była to by się na tobie zemścił, ale powiedział że skoro ciebie nie ma, to na mnie się zemści. Zaczełam płakać i on coś gadał że płaczem go nie przekupie. Ale później odciągnał go Luke.

Wariatka Kate Jakbym tam była, to bym mu dała popalić, a nie bym płakała. Oj Naduś ty naiwna jesteś.

Me Może i jestem. Dobra końce głowa mnie boli.♥♥♥♥♥

Wariarka Kate Ok. Pa.

Odłozyłam telefon na szafkę nocną i w tym samym momencie zaburczało mi w brzuchu, więc udałam się do kuchni aby coś zjeść. Jako, że nie chciało mi się robić swojego standardowego śniadania, to chwyciłam jogurt pitny z lodówki i z nim wróciłam do pokoju. Usiadłam na łóżku i wypiłam bardzo szybko jogurt, ponieważ byłam bardzo głodna. Sprawdziłam swoje social media na których było mnóstwo zdjęć z imprezy. Po obejrzeniu około 250 zdjęć postanowiłam obejrzeć jakiś film. Decyzja padła na 'Zostań jeśli kochasz'. Chwyciłam laptopa i położyłam go na swoje kolana. Kiedy miałam zacząć oglądać, dostałam esemesa.

Luke Irwin Hej, jak się czujesz po wczorajszym. Dużego masz kaca?

Me Dobrze się czuję. No kaca mam sporego. Wstałam przed 13. A ty?

Luke Irwin Ja to mam normalnie kaca giganta. A swoją drogą wstałem po 13.30. Ja będę już kończył bo jeszcze muszę do dużej ilości osób napisać. Paa

Me Ok. Papa.

Tym razem położyłam telefon koło siebie,  żeby jak ktoś znowu by pisał to będę miała blisko. Lecz podczas oglądania filmu,  nikt mi nie przeszkadzał co mnie bardzo cieszyło. Kiedy skonczyłam oglądać film, pooglądałam sobie filmiki na YT.
Kiedy skończyłam zegarek wskazywał godzinę 18.30, więc postanowiłam zrobić sobie kolację. Powolnym krokiem szłam do kuchni, bo w ogóle nie miałam pomysłu na to co zrobić sobie zjeść.  Kiedy znajdowałam się w kuchni szukałam po szafkach w celu znalezienia czegoś łatwego do przyrządzenia. Moja uwaga padła na tosty z serem. Po przyrządzeniu kolacji usiadłam do stołu i zaczełam jeść,  uprzednio przygotowując sobie herbatę. Po skończonym posiłku naczynia wstawiłam do zmywarki i wróciłam do swojego pokoju. Dosłownie chwilę po wejściu, znowu dostałam esemesa.

Kto mnie znowu męczy?

Kiedy zobaczyłam nadawcę wiadomości,  włosy na karku staneły mi dęba. Był to Kostov, który nie dość że wczoraj dał mi popalić to jeszcze teraz musi mnie gnębić.

Kostov Czy ty jesteś na tyle głupia, jak myślisz że skoro wczoraj Irwin cię uratował to, już problemu że mną nie będziesz mieć, to się grubo mylisz.  Tobie i twojej przyjaciółce tak dam popalić że się nie pozbieracie.

Me Czego ty jeszcze odemnie chcesz człowieku? Niczego złego ci w życiu nie zrobiłam.

Kostov Musiałem z tobą siedzieć na dwóch lekcjach i to wystarczy. A twoja głupia blondynka strasznie mi pyskuje. A skoro jej nie ma to muszę się zemścić na tobie.

Me Na serio przez  to że siedziałesz że mną dwa razy i już musisz mieć do mnie jakieś obiekcje?

Kostov Tak i za grzeszki swojej przyjaciółki też musisz słono zapłacić.  A poza tym denerwujące jest to że okreciłas sobie w okół palca tylu ludzi a oni dają nabrać się na twoje sztuczki.

Me Jakie moje sztuczki? O czym ty mówisz człowieku?

Kostov Tu już dobrze wiesz o czym mówię.  Więcej do ciebie nic nie mówię.

Po ostatnim esemesie od Kostova zupełnie straciłam humor i chęć do robienia czegokolwiek. Po prostu leżałam na łóżku i rozmyslałam o tym jak mogę sobie z nim poradzić jak znowu odwali coś podobnego z domówki u Irwina. Rozmysłam o róznych rzeczach. Kiedy spostrzegłam na zegarze godzinę 20.54 szybko podniosłam się z łóżka i udałam sie do łazienki na wykonane wieczornej rutyny. Opusciłam łazienkę po 15 minutach i od razu rzuciłam się na łóżko i zakopałam się w kołdrę i tym razem moje rozmyślania przeniosły się do Kate, lecz długo to nie trwało bo szybko odpłynełam do krainy Morfeusza.

Hejka moi kochani. Na wstępie chciałbym podziękować wam za 224 wyświetleń. Jesteście cudowni. Jak wam podoba się rozdział? ♥♥♥♥♥♥♥♥

Kristian Kostov- Czy na pewno bad boy?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz