Przez 5 dni nie odzywałem się do Jungkooka. Moje serce pękało każdego dnia coraz bardziej. Miałem ochotę nie wstać z łóżka już nigdy.
JKook97: Jimin, czy wszystko w porządku? Nie odzywasz się, i nie wiem o co chodzi.
Przysłał wiadomość. Nie mogę odpisać. Muszę się odciąć.
JKook97: O co chodzi? Możesz mi chociaż napisać czy jesteś zdrowy? Dostałem pracę.
Oh Jungkook! Kochanie! Gdyby to było takie proste. Wiem, że ją dostałeś. Pracujesz u mnie w firmie. Chociaż tak mogę ci się odwdzięczyć za to, kim dla mnie jesteś.
YourDaddy95: Nie rozumiem dlaczego ma mnie obchodzić twoje życie i to czy masz pracę. Jestem zdrowy. Do widzenia! \\zablokowałeś użytkownika JKook97 na trzy dni//
Gdy kliknąłem potwierdzenie blokady, nie wytrzymałem. Rozpłakałem się jak mały chłopiec. Tak bardzo chcę wziąć go w swoje ramiona i już nigdy nie wypuścić.
Wiedziałem jednak, że dzieciak tak szybko nie odpuści. Postanowiłem spotkać się z Taehyungiem.
Ubrałem się i ruszyłem na spotkanie.
Jm: Cześć. Mam do ciebie sprawę.
Tae: Hej! Mów jaką!
Jm: Musisz spotkać się z Jungkookiem, i powiedzieć, że wiesz, o nim i o mnie. Powiedz mu też, że my przespaliśmy się.
Tae: Słucham? Jak to o nim i tobie?
Jm: Pamiętasz jak miał te siniaki?
Tae: Tak!
Jm: To nie była dziewczyna. To my się razem zabawialiśmy.
Tae: Dlatego zerwałeś z nim kontakt?
Jm: Nie zrozum mnie źle. Miał być zwykłą zabawką. Zakochałem się w nim.
Tae: To dlaczego mu tego nie powiesz?
Jm: Skrzywdzę go! Boję się miłości.
Tae: Teraz też go krzywdzisz.
Jm: Wiem, ale mniej niż mógłbym to robić.
Tae: Czyli, mam powiedzieć, że spałem z tobą?
Jm: Tak, i powiedzieć, że było wspaniale czy coś takiego. Próbuj się też do niego zbliżyć. Będziesz dla niego lepszy niż ja.
Tae: Dobrze. Zrobię to dla jego dobra.
Jm: Dziękuję. Powiedz, też, że wiesz iż ma nową pracę. Będziesz bardziej wiarygodny.
Tae: Skąd wiesz, że ją ma?
Jm: Bo to ja mu ją dałem. W mojej firmie. Tylko on o tym nie wie, że to ja.
Tae: Dobrze, nic mu nie powiem.
Jm: Ile jestem ci winien?
Tae: Nic. Robię to dla Kooka.
Jm: Dziękuję.
Spuściłem głowę, wsiadłem do samochodu i ze łzami w oczach odjechałem. Myślałem o tym, jak Kook wpada w ramiona Tae.
Parę godzin później zadzwonił do mnie Taehyung, i wykrzyczał, że Jungkook wyrzucił go z domu i kazał wynosić się z jego życia. Powiedział, że to moja wina, i skrzywdziłem go jeszcze bardziej. Miał rację. Każde działanie jakie podejmuję, bardziej krzywdzi mojego ukochanego.
Następnego dnia, zadzwonił do mnie mój pracownik, z informacją, iż Kook nie pojawił się w pracy. Nie mógł się do niego dodzwonić chociaż próbował wielokrotnie. Powiedziałem, że w razie gdyby zadzwonił ma mnie poinformować i powiedzieć mu, że w pracy zastąpił go Taehyung. Nakazałem mu też, że w czasie rozmowy z podwładnym ma być spokojny i opanowany oraz bardzo miły, bo straci pracę.
Uznałem, że jeśli Kook dowie się, że Tae zastąpił go w pracy, ich relację znów będą takie jak były. Wtedy pojawi się szansa, że stworzą szczęśliwy związek.
Nastał czas, by ruszyć do pracy. Jednak uznałem, że zostanę w domu. Przecież to moja firma i nie muszę chodzić codziennie do pracy. To ja jestem najwyższym szefem, nie ma nikogo ponad mnie.
Wyjąłem 5 butelek soju, i najzwyczajniej się upiłem. To nic nie dało. Wciąż widziałem wijące się spocone ciało mojego słoneczka i jego piękne roześmiane oczy.
Co mam robić? Miłość kompletnie mnie niszczy.
CZYTASZ
Deeper Daddy! II Jikook 18+
Fanfiction21 letni Jeon Jungkook, prowadzi monotonne życie. Jego najlepszym przyjacielem jest jego rówieśnik Kim Taehyung. Pewnego dnia Jeon spotyka na swojej drodze tajemniczego człowieka posługującego się pseudonimem "YourDaddy95". Jak później się okazuje...