Sad story

41 1 0
                                    

Brudne od tuszu i mokre od łez zaznaczone lekkimi siniakami.. Rzadkie,proste blond włosy opadały na ciele. Zakrywając pół twarzy Melanii. Przy kości sylwetka oraz biała skóra.
Z zaczerwionymi oczami udała się do łazienki by obmyć twarz. Plany lekko się zmieniły,gdy zauważyła na parapecie swoją małą kusicielkę.

Cięcia z każdym razem były coraz głębsze..

-Koniec! Uzależniasz mnie od siebie suko!- Wypowiedziała te słowa stojąc przed oknem. Nagle w oddali zobaczyła osobę, której jej bardzo brakuje..

Jasne,krótkie włosy,idealna wysoka figura z uśmiechem na twarzy 

Zapomniałam... ty nie żyjesz kochanie...-znów zaczęła płakać

Ta depresja mnie wykańcza! Ja już tak dłużej nie potrafię! Proszę zabierz mnie stąd...

Kilka godzin później..

Nagle otwierają się drzwi i słychać głos mamy:

-Może byś tak wstała,a nie leżała całe dnie. Wyjdź na podwórko,spotkaj się z przyjaciółmi.

-Nie mam ochoty mamo...-Mruknęła cicho nie zmieniając pozycji.

-A no może masz depresje?Masz problemy? Dziecko! Jakie ty możesz mieć problemy?-była taka od zawsze. Nigdy nie rozumiała bólu..


-Wyjdź stąd! Nie rozumiesz?! Wynoś się!-wydarła się po czym zaczęła płakać.

Na twarzy mamy pojawiło się zdziwienie, a zarazem gniew.Wyszła z pokoju zatrzaskując po sobie drzwi.

Melania podeszła do okna.Płakała.Nienawidziła swojej mamy.Nienawidziła siebie.Nienawidziła ludzi. Była przeszyta bólem i cierpieniem.

Podeszła do parapetu w poszukiwaniu swojej przyjaciółki. Po długim szukaniu nie znalazła jej, stwierdziła, że poszuka w szufladzie. Otwiera pierwszą nic. Otwiera drugą nic. Otworzyła trzecią, aż nagle wypadł czarny zeszyt i wpadł pod łóżko. Powoli podeszła po niego. Zabrała,po czym usiadła na łóżku. 

Otworzyła zeszyt i przewróciła pierwszą kartkę na której było napisane:

"Jestem niepotrzebna,jestem problemem,

jestem najgorsza,jestem pojebana,jestem

dziwką"

 Po kilku miesiącach,postanowiła udać się do psychologa. Melania bardzo schudła, więc psycholog od razu zapytał o jej dietę

-Karmię się cierpieniem bliskich.Nie chce tego ale tak jest.-odpowiedziała dziewczynka

-Masz anoreksję-Odrzekł psycholog

-Nie mam-Przerażona odpowiedziała

-Dziewczyna wracając do domu,usłyszała wołanie

-Eyyy zaczekaj-krzyczał obcy chłopak

-Coś chcesz?-Zapytała

-Tak, podobasz mi się od 2 lat, ale nie miałem odwagi podejść wcześniej.-odpowiedział

-Miło mi, to możesz pójdziesz do mnie?-odpowiedziała zarumieniona

-Tak z miłą chęcią-zadowolony odpowiedział

Całą drogę przegadali. Weszli do domu, od razu udali się po schodach do pokoju Meli. Usiedli na łóżku a Mela poszła się ubrać z bluzę a na podwórku było 30 stopni. Michał był zdziwiony i zapytał:

-Jest ci zimno?

-Taaaaak i to bardzo- dziewczyna była trochę zmieszana

-A pokażesz ręce?-zapytał

-Nie pokaże..-Mela zesmutniała

Michał przytulił ja do siebie i powiedział, że nie musi się ciąć bo jest w dobrych rękach. Po czym ucałował ją.

Dziewczyna zaczęła płakać, ale wiedziała jedno, że Michał ją bardzo kocha a ona jego.

Dziękuję za czytanie. Może za niedługo będzie dalsza część! 🙂












































You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Mar 25, 2018 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

"Zagubiona w życiu"Where stories live. Discover now