Ciemność, a potem błysk. To ostatnie co pamiętał, otworzył z trudem oczy i z bólem spojrzał na ruiny dookoła siebie. Murmańsk wyglądał nieco inaczej, niż ostatnim razem gdy go widział. Całe miasto zostało zniszczone, dookoła były ruiny. Gdzieniegdzie jednak widać było budynki które zdołały przetrwać to co się tu stało. A dowiedzieć co się stało, Michaił obrał sobie za główny cel. Próbował podnieść się z ziemi, ale ramiona odmówiły mu posłuszeństwa, zaczął od prostych ruchów palcami, które z trudem udało mu się wykonać. W końcu, udało mu się poruszyć ręką, potem też i drugą. Spróbował znowu się podnieść i ociężałymi ruchami, udało mu się przewrócić na plecy. Podniósł górną połowę swojego ciała i usiadł, rozglądając się teraz jeszcze uważniej temu co znajdowało się dookoła niego, a znajdowały się trupy, wraki samochodów, ruiny starych bloków mieszkalnych, sklepów, oraz obiektów miejskich. Na placu przed nim, dumnie niegdyś stojący pomnik przedstawiający Lenina, teraz był jednak pozbawiony głowy oraz prawego ramienia. Michaił wstał obolały, w jego głowie rodziły się pytania, co on tutaj robi? Co tutaj się dzieje? Co tutaj się właściwie stało? Czy to aby na pewno dalej Murmańsk? Niezależnie od tego jak długo starał się poukładać sobie wątki w głowie, nie umiał dojść do racjonalnych wniosków. Jedyne co wiedział, a raczej według niego było wysoce prawdopodobne to, że jest tutaj sam i musi w jakiś sposób przetrwać. Pomyślał by udać się do swojego mieszkania w bloku i zabrać stamtąd co tylko się da.
Po krótkim marszu, zauważył, że z jego bloku mieszkalnego zostały jedynie ruiny. Niemniej jednak, postanowił wejść do bloku i poszukać swojego mieszkania, którego z dala nie potrafił rozpoznać wokół rubieży. Wdrapał się po schodach na czwarte piętro i zapukał do swoich własnych drzwi. Zastanowił się w głowie po co to w ogóle robi, dlatego potrząsając głową, pociągnął za klamkę. Drzwi otworzyły się bez najmniejszych problemów, tak jakby zostały wczoraj wstawione, a zawiasy naoliwione. W środku brakowało ściany i przejścia na balkon, stary telewizor stał w kącie i był pokryty pyłem, szafka z ceramiką obok telewizora, kanapa naprzeciwko telewizora. Postanowił, że włączy telewizor, lecz nic z tego, w całym mieście nie było prądu. Czuł się w swoim mieszkaniu jakby był w nim pierwszy raz w życiu, gorączkowo przeszukiwał szafki w poszukiwaniu przydatnych rzeczy, spakował do swojego plecaka, znalezionego w szafie, puszkę mielonki wieprzowej, pudełko sucharów, zapałki, duży nóż kuchenny, parę bandaży i butelkę wódki. Udał się do łazienki i zabrał ze sobą ręcznik i dwie rolki papieru toaletowego. Oprócz tego z pojemnika na wodę do spłukiwania przy sedesie przelał do butelek około 2 litry wody. W torbie ramiennej powieszonej na wieszaku przy drzwiach wyjął mapę samochodową regionu w którym się znajdował. Postanowił, że uda się do okolicznego miasteczka Kola, aby szukać tam ludzi, pomocy, lub zapasów. Wziął ze sobą również torbę na ramię, by oprócz plecaka mieć miejsce do przechowywania rzeczy. Wyszedł ze swojego mieszkania i sprawdził też mieszkania swoich sąsiadów. Przeszukując je, uzupełnił zapasy o kilka litrów wody i dwie puszki z mielonką wieprzową, oraz paczkę makaronu. W jednym z mieszkań znalazł również zapalniczkę z wygrawerowaną nań gwiazdą, symbolem związku radzieckiego. Wyszedł z bloku po schodach, wyczerpany przeszukiwaniem i zauważył, że na zewnątrz dogorywają ostatnie promyki bladego słońca, był zbyt wyczerpany aby wracać do swojego mieszkania, dlatego postanowił ukryć się na poczcie na czas nocy. Wszedł do jednopiętrowego budynku poczty i próbował otworzyć stalową kratę oddzielającą poczekalnię od magazynu przesyłek, krata ani drgnęła, a ilość hałasu i wysiłku była niewspółmierna do efektu. Usłyszał szelest za swoimi plecami, wyjął z kieszeni nóż i oparł się plecami do ściany. Po chwili znowu usłyszał szelest, na zewnątrz było już całkowicie ciemno, dlatego odpalił zapalniczkę by oświetlić swoje otoczenie. Przed sobą zobaczył dwa ogromne ślepia i zdeformowany pysk, stworzenie to przypominało nieco szczura i najwyraźniej bało się światła zapalniczki. Michaił zaczął podchodzić do stworzenia gdy wtem, zapalniczka wygasła, a stworzenie rzuciło się na niego. Szczur ugryzł i nie chcąc puścić szarpał łydkę Michaiła, gdy ten na oślep, spowity mrokiem, próbował dźgać szczura, prawie niestety bezskutecznie, jedno z cięć dosięgło szczura, który puścił łydkę Michaiła i przeraźliwym piskiem, wycofało się w swoim ataku. Nie trzeba było długo czekać na ponowny atak, szczur odbił się i wyskoczył chcąc wgryźć się w brzuch Michaiła, lecz ten, wykazując się wręcz nieprawdopodobnym refleksem, odbił szczura pięścią który upadł na podłogę z głuchym hukiem. Zwierzę było oszołomione, Michaił bez chwili zastanowienia dobił je podrzynając mu gardło, z ciała wydobyła się posoka, a szczur po chwili wykręcania się zdechł. Michaił ściągnął spodnie i zobaczył ranę na swojej łydce, nie wyglądało to groźnie, lecz nieopatrzenie tego byłoby głupotą. Michaił postanowił rozpalić ognisko w budynku poczty z kawałków mebli, biorąc pod uwagę to, że monstra które przed chwilą go zaatakowały boją się ognia, lub światła, byłby względnie bezpieczny. Po niecałych 15 minutach walki z zamokłym drewnem, udało mu się rozpalić ogień, do którego włożył nóż. Wcześniej zdezynfekował ranę, a teraz trzymając rozgrzany do czerwoności nóż, przyłożył go do łydki, aby zasklepić ranę. Michaił zawył z bólu kiedy nóż powoli, ale skutecznie tamował krwawienie z rany, nie wyobrażał sobie w tamtym momencie gorszego bólu, chciał aby to jak najszybciej się skończyło. Skończyło się, Michaił wyczerpany z bólu owinął nogę bandażem, na wypadek gdyby rana postanowiła się otworzyć. Wyjadł z puszki wieprzowinę, a następnie użył owej puszki aby zagotować w niej wodę. Woda smakowała ohydnie, resztki tłuszczu nadały jej niepowtarzalnego, doprowadzającego do wymiotów smaku, wypił wodę i postanowił położyć się spać. Ułożył pod sobą kartony, dodał do ogniska trochę drewna i zasnął.
CZYTASZ
Wędrowiec
Science FictionPraca w toku. „Wędrowiec" będzie opowieścią o Michaile, mieszkańcu ZSRR. Jest rok 1986, Michail budząc się pośród rubieży miasta Murmańsk, odnajduje się w fatalnej sytuacji, nie wie co tu zaszło, ani do czego doszło, jedyne co wie to, że musi odnale...