Ratowanie kaczki

14 0 0
                                    

Był to normalny dzień, jak zwykle szedłem do sklepu po zapas chipsów i pepsi (#teamPepsi) się skończyły to wracając z pełną przyczepą i cysterną, zauważyłem jak nad sklepem chrabo leci jakiś ruski samolot. Gówno mnie to obchodziło póki nie zaczął pikować. To picknąłem kontre na niego i ez giereczka. Jak już jebnął w te ziemie to się w sumie zdziwiłem, bo taki sobie niestandardowy cel wybrał. Postanowiłem ogarnąć o co chodzi, więc zapakowałem swoje zapasy na środku drogi (na parkingu robili sobie mortal kombat to nie przeszkadzałem) i przy tych częściach samolotu w tym rossmanie znalazłem części do karabinu plazmowego. Niestety nie miałem na niego przepisu, więc nie mogłem go scraftować. Podczas poszukiwania tych części zlecieli piloci tego tupolewa na spadochronach, fartem miałem fatality to jednego sklepałem i widząc, że jeden biegnie do tego podpalonego i osypanego rossmana. Starałem się go dogonić, ale w biegu z przeszkodami nigdy nie byłem najlepszy. Gdy wbiłem tam, zobaczyłem jego cel - gumowa kaczka, ostatnia w sezonie. Mimo tego zapierdalania nie udało mi się być pierwszym,  kubica zajebał kaczke. Na szczęście był daltonistą i złapał szampon do golenia głowy pod pachami. Zatem kaczka po pochwyceniu przez pilota zaczęła grać reto-rossman. Ale tak się podniósł, że mogłem mu wklepać prawy sierpowy (silny od... robótek ręcznych ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) podjebałem kaczke i zaprowadziłem pilota poza budynek mówiąc, że uratowałem ich przed złodziejem i poszedłem z tą kradzioną kaczką (no co? też byś wziął polaku cebulaku :x) i włożyłem ją do cysterny, która akurat gdy ją puściłem do pływania to zaczęła grać "wypływam na morze...". Odjechałem sobie z tymi zapasami i kaczką którą rozjebałem po 5 minutach, bo ten bełkotu słuchać. Koniec.

Koniec zapasówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz