*miesiąc później *
*Natalia*
Robert wyjechał już miesiąc temu . Ja pracuje niestety z Dawidem Hawrylukiem . Czasem mam go dość. Można z nim jednak wytrzymać. Skończyliśmy właśnie sprawę zabójstwa 20-latki .
N-Masakra jak można zabić własne dziecko .
D- Zgadzam się z Tobą i jeszcze to dla kasy zrobił
N-jak można być aż tak podłym
*nagle zadzwonił telefon*
*na wyświetlaczu było napisane Robert *
Natalia odebrała telefon i oddaliła się od Dawida ,żeby nie słuchał o czym rozmawia . Była bardziej szczęśliwa że Robert do niej dzwoni ponieważ ostatni raz gadała z nim na lotnisku w Warszawie .
R-cześć Natalia
N- hej . Coś się stało że dzwonisz ?
R- A co nie można już zadzwonić do partnerki ?
N-Z pracy *zaśmiała się * Dobra gadaj co tam u ciebie ?
R- aa wszystko ok . Trochę dużo roboty. Cale czas mamy te szkolenia . Nie mam na nic czasu . Teraz dali nam 10 min przerwy to postanowiłem do ciebie zadzwonić. A u ciebie wszystko ok ?
N-to fajnie . Tak u mnie wszystko ok . Jak zwykle .
R-A jak tam się pracuje ze Stefanem i Pawłem?
N- nie pracuje z nimi . Szef przydzielił mi Dawida .
R- niech to . A miałaś pracować z nimi .
N-A co ty taki zazdrosny ?
R-nie jestem zazdrosny przestań
N- dobra dobra żartuje sobie
R- Wiesz co miał bym do ciebie prośbę.
N-ok mów
R- bo zapomniałem komukolwiek powiedzieć o tym żeby kwiatki mi w domu podlewał w ten czas kiedy będę na wyjeździe . I jakbyś mogła podjechać tam dzisiaj lub jutro ?
N- OK. Tylko jest taki jeden mały problem ja nie mam kluczy do twojego mieszkania .
R-A no tak zapomniałem. Ja zawsze trzymam zapasowe klucze w szafce w biurku w naszym pokoju. Powinny tam być. To weź je stamtąd . A i ostrzegam nie zdążyłem posprzątać przed wyjazdem i może tam być mały bałagan .
N-Dobra nie ma sprawy . Podskoczy tam dzisiaj .
R-ok wielkie dzięki. Dobra ja już kończę nie będę zawracał ci już głowy. Do usłyszenia. Na razie
N-spoko nie przeszkadzasz . Na razie. Pa
Nagle podszedł do mnie Dawid .
D- Natalia szef był u nas ja poszłaś rozmawiać i prosił abyśmy do niego jak najszybciej przyszli .
N-ok w takim razie chodź idziemy
*pokój Naczelnika *
Nacz-siadajcie . Mam dla was sprawę. Ktoś okradł dom biznesmena i pobił jego gosposię.
N-dobrze szefie gdzie mamy jechać?
Nacz -już mówię ul.G**** 7
D-dobra jedziemy tam Natalia
N-ok
Nacz -a właśnie Natalia rozmawiałaś może z Robertem ,nie mogłem się do niego dodzwonić a z tego co się dowiedziałem miał przerwę przed chwilą.
N-tak rozmawiałam z nim właśnie przed chwilą jak Szef przyszedł .
Nacz-A ok . Co tam u niego ?
N- wszystko ok .
Nacz -dobra dzięki Natalka , jedźcie już tam .
*W domu poszkodowanego*
N-dzień dobry asp. Nowak i Hawryluk pan Jan Kmieć ?
J-tak zapraszam do środka.
N- wie pan co już skradziono?
J-tak zniknęły dwa laptopy trochę pieniędzy i biżuteria mojej narzeczonej . Szacując skradziono około 20 tys.
D- A pana gosposia jest teraz tu czy zabrali ją do szpitala .
J- jest na górze. Nic poważnego nie jest pani Aurelii ale powiedzieli że musi odpoczywać
N- A czyli pani Aurelia tutaj mieszka ?
J- tak traktujemy ją jak rodzinę . Jest sama nie ma partnera jej rodzice nie żyją. Nie ma też dzieci .
D-dobrze . A czy moglibyśmy chwile z nią porozmawiać?
J- jak się zgodzi to owszem .
N-to niech pan prowadzi.
J- pani Aurelio to są policjanci . Porozmawiają chwile z panią . Dobrze ?
A-ok niech wejdą
N- Dzień dobry pani Aurelio . Widziała może pani napastnika ?
A- niestety nic nie widziałam. Wchodziłam po schodach na górę i nagle ktoś mnie uderzył i straciłam przytomność. Pan Jan mnie znalazł .
D-ok jakby się pani cis przypomniało to tu jest moja wizytówka . Niech panie dzwoni o każdej porze .
N-już nie będziemy pani męczyć. Do widzenia .
A-do widzenia
*komenda *
N-pójdę do Adasia niech sprawdza strony internetowe bo ...- i nie dokończyła bo Dawid jej przerwał
D-może ktoś będzie próbował sprzedać laptopy
N-tak
Nacz - o Natalia , Dawid macie coś w związku ze sprawą?
D- Na razie nic
Nacz -ok na dziś macie już wolne . Możecie już jechać.
*pokój operacyjny Natalii i Roberta *
N- dobra ja się zbieram . Musze jechać jeszcze do Roberta .
D-Do Roberta ? On jest w Londynie
N- do mieszkania Roberta .
D- dobra nie zatrzymuje cie . Pa
N- pa
*Dom Roberta , 17:30*
Weszłam do środka. I jak Robert mówił był tam syf ale nie mały tylko ogromy jakby jakieś tornado przeszło przez mieszkanie . Podałam wszystkie kwiatki . Postanowiłam zrobić Robertowi niespodziankę i posprzątać mu w mieszkaniu bo nie mogłam patrzeć na ten bałagan. Po posprzątaniu wróciłam do domu .
*Dom Natalii 20:00*
Zjadłam kolację, umyłam się i poszłam spać.
---------------------------------------------------
❤ Jak ktoś ma jakieś uwagi lub pomysły jak udoskonalić rozdziały niech napisze w kom lub do mnie na priv . Informuje że rozdziały będą pojawiać się w weekendy co dwa tygodnie . Mam bardzo dużo nauki i muszę się uczyć. Na majówce najprawdopodobniej rozdziały pojawiać się będą częściej .pozdrawiam ❤

CZYTASZ
Natalia i Robert -Gliniarze_Miłość _Od_Pierwszego_Wejrzenia
ActieTo będzie książka o życiu prywatnym jak i zawodowym gliniarzy z wydziału kryminalnego w Warszawie. Najwięcej będzie tu historii związanymi z Natalią i Robertem - jak widać po tytule . Bardzo zapraszam do czytania jej . Głównymi bohaterami są Natali...