***
Obudziłam się z dźwiękiem budzika o 6: 00. Dziś był poniedziałek. Kolejny dzień w tej gównianej szkole. Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki zrobić poranną rutynę. Wróciłam do pokoju i przebrałam się w czarne rurki z dziurami, czerwoną koszulę i czarną, skórzaną kurtkę. Założyłam kolczyki, do moich kilka razy poprzekuwanych uszu. Potem zaczęłam nakładać jeszcze makijaż. Na twarz nałożyłam podkład, a następnie puder. Oczy potraktowałam czarną kredką i tuszem do rzęs, a usta lekkim błyszczykiem .Wyszłam z pokoju. Gdy przechodziłam przez duży pokój, zobaczyłam moją mamę na kanapie, nieprzytomną od alkoholu. Moja mama jest alkoholiczką, odkąd mój tata nas zostawił i uciekł do swojej kochanki do innego kraju. Naszczęście moja mama pracuje na komputerze, więc jeszcze mamy z czego się utrzymać, als napewno niedługo będę musiała sobie poszukać pracy, żebyśmy miały z czego żyć. Podeszłam do niej, pocałowałam ją w czoło i przykryłam ją kocem, który wzięłam z fotela obok. Potem sprzątnęłam puste butelki i puszki po piwie i wyszłam do szkoły poprzednio zamykając za sobą drzwi od mieszkania na klucz..
W szkole byłam siedem minut po dzwonku. Niespiesząc się poszłam na pierwszą lekcję. Przesłam przez próg klay, w której nauczyciel koreańskiego, już zapisywał temat. Wszystkie oczy by zwrócone w moja stronę, czym za bardzo się nie przejęłam. Poszłam do mojej ławki, na samym końcu klasy, położyłam moją torbę obok niej i usiadłam na krześle.
W szkole mam reputację niegrzecznej dziewczyny, która nikogo się nie boi i nie warto z nią zadzierać. Mam jednego wroga. Jeon Jeongguk. Na samo jego imię się we mnie gotuje ze złości. Nienawidzę tego człowieka z wielu powodów. Jako jeden z dwóch się mnie nie boi. Jest jeszcze mój jedyny przyjaciel którego znam od dziecka. Kim SooHyun, który siedzi w ławce przede mną.
- Znów się pani spóźniła, pani Min. -powiedział wkurzony nauczyciel, bo zawsze się spóźniam. Nagle do klasy wszedł JeongKook. Wszyscy zamilkli. - Pan Jeon. Znowu się pan spóźnił. - Brunet poszedł do swojej ławki, nie zaszczycąjac ani jednym słowem nauczyciela. - Nie masz mi nic do powiedzenia? - powiedział głośniej już nieco wkurwiony nauczyciel.
- Niech pan nie marnuję na mnie czasu tylko zacznie uczyć tych kretynów. - odezwał się chłopak. Wszyscy uczniowie bali się cokolwiek powiedzieć, bo bali się co może im zrobić. Wszyscy oprócz mnie. Podniosłam jedną brew do góry i powiedziałam nie odwracając się do niego.
- Mów za siebie.. - poczułam jak rzuca mi zimne spojrzenie.
- To oczywiste kto potrzebuje tych lekcji patrząc na jego oceny. - powiedział chłopak posyłając mi mordercze spojrzenie od tyłu. Nie obchodziło mnie to więc nie odezwałam się. Wszyscy patrzyli raz na Jeongkook'a raz na mnie czekając na rozwinięcie. Nauczyciel chcąc uniknąć większej kłótni zabrał głos.
- Mogę już zacząć tą lekcję? - nikt się nie odezwał więc wziął to za 'tak'. - Jak pewnie wiecie w naszej szkole jest konkurs tańca w parach. - cała klasa zaczęła wiwatować bo bardzo się z tego ucieszyli. - Wszyscy możecie się cieszyć oprócz dwóch osób. - spojrzał na mnie i na Jeon'a. -Możecie się sami dobrać oprócz dwóch osób. Mianowicie Jeongkook i (Y/N) bedą razem w parze. - brunet podniósł tylko głowę z ławki, cała klasa wraz z Soo była w szoku, a ja wstałam wywalając krzesło.
- CO?! - odwróciłam się w stronę chłopaka, który położył głowę spowrotem na ławce, mamrocząc ciche 'wszystko jedno'. Zwróciłam się spowrotem do nauczyciela - Wie pan, że to się nie stanie, co nie?
- Uwierz mi (Y/N), że tak. Ty i Jeongkook przysporzyliście mi tyle kłopotów przez te lata, więc jeżeli nie wystartujecie razem.. Zostaniecie wydaleni że szkoły. I to nie jest mój pomysł, tylko dyrektora szkoły. - to co uslyszałam pozostawiło mnie w nie małym szoku.
CZYTASZ
~BTS Oneshot's~
Teen FictionOneshoty BTS z tobą w roli głównej. Zwykłe i może 🔞. Można składać zamówienia na OneShot'y. Wolno pisane, ale długie. Jak mnie najdzie to napiszę. Mimo tego mam nadzieję że się spodoba.