Leo pv.
Wczorajszy dzień... (wracamy do poprzedniego dnia ale z widzenia Leo).
Obudziłem się w pokoju Weroniki...Co ja tu robię?
Aa no tak..kiedy usunęła chciałem wyjść ale powiedziała przez sen (chyba przez sen) Leo zostań no więc zostałem.
Tylko gdzie ona poszła?
Już chciałem stanąć na podłodze ale zobaczyłem że leży tam jakieś zdjęcie...ale to jest zdjęcie z YSF z mag. Na nim jest Weronika...czemu okłamała mnie że mnie nie zna?
Może chciała żebym nie traktował jej jako fanki? Albo nie chciała wyjść na kretynkę bo wszystko co by dla mnie robiła było by pod hasłem idol? Pewnie gdybym był na jej miejscu i dziwnym trafem zamieszkał z Arianą Grande też zarywał bym że jej nie znam. Może chciała po przeprowadzce zacząć z czystą kartą? Nie wiem ale chyba będę musiał z nią dziś pogadać. Po moim rozmyślaniu nawet nie zauważyłem że ta piękna niewiasta wyszła z łazienki. Pogadaliśmy chwilę i jak opuściłem jej pokój zaszłem na chwilę do siebie szybko się ogarnąć i udałem się na dół do salonu gdzie dowiedziałem się że mama moja i weroniki wracają późno bo jadą do spa , a Tilly i brat weroniki czyli Karol wychodzą do sąsiadów i wracają późno. Fajnie przynajmniej będę mógł bez problemowo pogadać z Weroniką. Nie wiem czy możliwe jest zakochać się w kimś po 2 dniowej znajomości, ale jednego jestem pewien , że ja właśnie powoli się w niej zakochuje. Z przemyśleń wyrwał mnie dźwięk dzwonka do drzwi. Przecież nikogo się nie spodziewam. Wyjżałem przez dziurkę i zobaczyłem Mike , tylko co on tu robi? Z tego co wiem pokłóciliśmy się 3 tygodnie temu i od tej pory nie odzywamy się do siebie ani jednym słowem.
- Po co przyszedłeś?- zapytałem lekko zirytowany obecną sytuacją, bo on był ostatnią osobą której się teraz mógłbym spodziewać. A poza tym chciałem ten dzień spędzić z Weroniką a nie z Weroniką i MIKIE'M!
-Siema Stary, sorry za to ,że się nie odzywałem, ale jeździłem na panienki bo wiesz, że jak ja nie porucham to wyjdę z siebie. Hahahah- powiedział.Mega wkurza mnie ostatnio jego zachowanie kiedyś był miły ,pomocny, opiekuńczy dla innych ,a teraz?
Tera pociąga go każda dziewczyna ,tylko dlatego bo mu się chce ruchać! Weźmie każdą ,a jak ona nie chce to ją prawdopodobnie zgwałcił. Chociaż jeszcze nigdy nie zrobił to i tak wszystko jest u niego możliwe.-Sory Mike ,ale dzisiaj jestem zajęty- oznajmiłem
-O a co to za laska?- zapytał się wogóle ignorując to co przed chwilą do niego powiedziałemWeronika zeszła w najgorszym momencie jakby jeszcze chwile z tym poczekała to bym wywalił go z domu. No i teraz będzie się do niej przestawiać. Na początku zgrywać Romeo ,a później zacznie przeginać.
Zapoznałem ich ze sobą wkońcu nie miałem innego wyboru. Ja już widzę jak się do niej przystawia. Zaraz z siebie wyjdę. Nie mogę na to patrzeć. Już odechciewa mi się tego zwiedzania.
Gdy chodziliśmy przy lodowisku on cały czas nachylał się nad nią i coś szepta.
Już ja wiem co...
Jego tak zwana gra wstępna.
Ale widzę że za bardzo nie podoba się to Weronice.
Chciałem zainterweniować , ale powstrzymałem się bo dziewczyna podeszła do mnie i złapała mnie za rękę i tak zwiedziliśmy jeszcze skate park wraz z kilkoma innymi miejscami.
Oh, gdybyście widzieli minę Mike'a, była ona poprostu przecudna.
Ta złość ,że nie porucha sobie kolejnej. I bardzo dobrze bo Weronika nie jest jakąś dziwką!Kiedy wróciliśmy do domu mojego i dziewczyny, Mike poprostu już przegiął. Najpierw normalnie powiedział do mnie -cześć mordo ja się już zbieram- a później przytulił Weronikę, zaczął jej coś szeptać a na koniec pocałował w policzek i klepnął ją w tyłek.
Ja chciałem go już pobić ,ale zbyt szybko opuścił nasz dom.
Frajer jebany...Zielonooka spojrzała na mnie pytający wzrokiem. Ja natomiast jedyne co zrobiłem obróciłem się na pięcie i poszedłem do swojego pokoju...
Wszedłem do pokoju i żuciłem się na łóżko z całą siłą jaką posiadam.
W oczy żucił mi się mały srebrny przedmiot.
Tak zgadliście żyletka...
Kolejny raz zgadliście
-Tak tnę się...
To daje upust moim uczucią mogę wtedy poczuć jak wszystko ze mnie wypływa poprzez spływającą krew po mojej jej ręce.-
Nie robiłem tego kilka dni bo akurat nic się nie działo.
Mam teraz taką potrzebę.
Podwinąłem mój rękaw do łokcia. Można by na mojej skórze w tym miejscu zliczyć kilkaset kresek małych i dużych.
Przyłożyłem ostrze do skóry i powoli wbiłem. Rysując nim kreskę i teraz
Pierwsza kreska...
Za to że nie umiem ujawnić swoich uczuć Weronice.
Druga...
Za to że wpuściłem Mike'a rano do domu.
Trzecia...
Za to że Mike poszedł z nami.
Czwarta...
Za to że dotknął Weronikę a ja na to pozwoliłem...
I piąta...
Za to że jestem tchórzem.Za zwyczaj robię tylko 3 ale dzisiaj mi się nazbierało.
Moja mama już dawno wróciła z spa a przy okazji zrobiła zakupy i teraz robią kolację.
Zawinąłem rękę w bandaż i zakryłem go rękawem od bluzy.
Kiedy zszedłem na dół kolacja była już gotowa.
Tilly chciała o czymś ze mną pogadać ,ale powiedziałem jej że źle się czuje i udałem się do siebie.
Nie miałem ochoty już dziś na nikogo patrzeć nie potym co się stało z moją ręką. Nie chcę by zauważyli. To moje problemy nie ich.Pogadałem chwilę z Charliem bo wkońcu jutro przyjeżdża do mnie na kilka dni. Nawet się cieszę bo nie widziałem go długo ,tylko...mam nadzieję że niczego nie zauważy...
Jest już późno więc rozłączyłem się z Charliem ponieważ gadaliśmy na FaceTime'ie.
Muszę zmyć z siebie resztki dzisiejszego dnia.
Wziąłem prysznic..krew nieźle ciekła jeszcze z nie za dobrze zasklepionych ran... Wyszłem wysuszyłem się i założyłem nowy bandaż. Ubrałem się tylko w spodnie ,więc zakluczyłem pokój żeby ktoś przypadkiem nie zobaczył moich rąk i położyłem się do łóżka.
Rozmyślałem nad tym czy świat bez mnie byłby lepszym światem?
Może nie powinnem poznawać Charliego, zginąć od pobicia w podstawówce. Może tak by było lepiej...
Nigdy nie powstało by Bars and Melody, ale każdy by miał spokój i jednych artystów mniej na wydawanie pieniędzy...
Kiedyś chciałem popełnić samobójstwo ,ale to dzięki Charliemu jeszcze jestem na tym świecie. Gdyby wtedy nie był blisko pewnie już by mnie tu nie było.
Chciałbym się zabić i nie mieć już problemów, lecz nie mogę bo mam tu rodzinę Mamę i Tilly, nie może mnie zabraknąć.
Po tym intensywnym myśleniu zrobiłem się śpiący, gdybym nie żył to bym tego nie odczuwał ale niestety żyje.
Myślę że pójście spać teraz najlepiej mi zrobi.
Także ułożyłem się wygodnie i po chwili już zasnąłem.
************************************ Wczoraj nie było rozdziału ponieważ wieczorem coś mi wypadło. Wiem że obiecałam maraton ale on pojawi się dopiero w weekend.
Wprowadziłam do książki wątek samobójstwa i cięcia się ponieważ książka wydaje mi się trochę za nudna.
Dziś mamy 1119 słów.💥
Napiszcie mi w komentarzach czy chcecie np. Tilly pv. I Karol pv.
Przypominam też że pomysły do rozdziałów wysyłajcie mi pv.
Pozdrawia Autorka❤ zapraszam do słuchania piosenek które są na górze każdego rozdziału 😍 Kocham.

CZYTASZ
Życie ma dużo niespodzianek || L.D
FanfictionWeronika jest normalną dziewczyną ,taką jak wszystkie inne. Jeszcze nie wie że pewnego dnia jej życie zmieni się na lepsze. W szkole nikt jej nie lubi , wszyscy ją wyśmiewają. Lecz pewnego dnia jej mama dostaje nową pracę i mogą się wynieść z tej ok...