Rozdział 1

80 4 0
                                    

     Nazywam się Lydia. Mam 15 lat i mieszkam w centrum Manhattanu. Przeprowadziłam się tu z rodzicami, gdy miałam 7 lat. Mój ojciec jest Polakiem, a matka Angielką.
  Mam brązowe oczy i takie same włosy do ramion. Jestem średniego wzrostu. Jestem krótkowidzem, więc noszę okulary. To chyba tyle o mnie, więc przejdę do mojego życia.
    
     Od jakiegoś czasu wokół mnie dzieją się dziwne rzeczy. Często mam wrażenie, że ludzie się na mnie gapią. Czasem wydaje mi się, że widzę jakieś stwory idące w moją stronę. Mówiłam o tym rodzicom, ale oni zawsze odpowiadają to samo, "pewnie mi się przywidziało". Denerwuje mnie to.
  W szkole nie mam zbyt wielu przyjaciół, właściwie to mam jedną przyjaciółkę. Wszyscy w szkole omijają mnie szerokim łukiem. Tylko Rachel, bo tak się nazywa, rozmawia ze mną. Rachel ma rude włosy i zielone oczy. Jest dość wysoka i starsza ode mnie o 2 lata. Czasami mówi różne dziwne rzeczy i głowa jej się dymi, ale za każdym razem gdy jej o tym wspomnę, ona zmienia temat.
 

   Dzisiaj jest pierwszy dzień wakacji. Zaprosiłam Rachel na noc do domu. Przez całe popołudnie dziwnie się zachowywała, obserwowała niebo. Wieczorem poszłyśmy na krótki spacer do pobliskiego parku. Usiadłyśmy na ławce, gdy nagle przed nami pojawili się ludzie. Jakby wyszli z cienia. Zaraz za nimi zmaterializowała się wielką czarna chmura, która formowała się w ogromną postać. W tym momencie Rachel krzyknęła do jednej z osób, które się pojawiły:
-Nico, zabierz nas stąd- złapała mnie za rękę i w tym momencie zemdlałam.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Tak, wróciłam na Wattpada!
To jest pierwszy rozdział, pierwsza książka od (chyba) roku, więc mam nadzieję, że wam się spodoba. Spróbuję wstawiać rozdziały w miarę regularnie, ale nie mogę tego obiecać.

Jeśli wam się podoba to zostawcie coś po sobie to bardzo motywuje. 😏

Córka CzasuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz