Część 7

396 14 1
                                    


Wyrwał jej nóż. Zaczął krzyczeć co ty zrobiłaś? Dlaczego... No ku*wa pytam. Krzyczała aby ją zostawił, że go zabije, żeby oddał jej nóż. Czuł się bezsilny. Szarpaninie nie było końca. Chciał natychmiast opatrzeć jej rany na nadgarstkach. Wpadła w szał wyrywała się. Objął lewą ręką jej brzuch, czuł jej żebra.Nie wiedział co robić, działał pod wplywem emocji. Zamoczył szmatke chloroformem i zakrył jej nos i usta. Po kilku wdechach straciła kontakt z rzeczywistoscią.   Na początku zrobiło jej się bardzo ciepło. Minęło ok 10 miny była odurzona. Teraz mógł spokojnie opatrzeć jej nadgarstki, wyciągnął z apteczki bandaż oczyścił rany i starannie opatrzył. Zaniósł ją do łóżka, była bardzo  lekka. Postanowił że musi przygotować jej coś do jedzenia ale najpierw posprząta łazienke. Gdy skończył sprzątać ockneła się, wbiegła do łazienki i zaczeła wymiotować no cóż takie skutki chloroformu. Trzymał jej włosy kiedy ona rzygała jak kot ale to dopiero początek przed nią były 2-3 dni potwornego kaca. Zeszli do kuchni podał jek szklanke wody z cytryną i tabletke przeciwbólową. Usiadła na parapecie, nie miała siły na rozmowe. Utkwił w niej swój wzrok. Nie chce tego komentować, zachowujesz się jak psychopatka, już dawno powinienem wysłać cię do psychiatryka ale czy na prawde nie widział tego że to on po części niszczył ją psychicznie ba znęcał się, bił ... Wieczorem wyjeżdżam w delegacje ktoś tu musi zarabiać oznajmił. W tym czasie będziesz musiała sama o siebie zadbać i zająć się domem. A teraz pójdę się spakować . Wyszła z domu by pozbierać pranie następnie zaczeła prasować jego koszule. Uwielbiała koszule i jego męski zapach, jego perfumy działały na nią pobudzająco. Po chwili zobaczyła że znosi walizke szybkim krokiem podeszła i wręczyła mu świeżo wyprasowane koszule. Uważaj na siebie. Włożył walizke do samochodu po czym odjechał. Została sama.

Pan D.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz