«Bianka»
A: Yyy Bianka... ja... Cię... myślałem że nie znasz niemieckiego. Przepraszam.
B: Andreas nic się nie spało. Akurat cieszę się że tak napisałeś.
A: Co? Jak to?
B: Moje "koleżanki" z klasy.. bardzo Cię uwielbiają. A jak napisałeś tak na grupie i jeszcze te snapy to na pewno je coś chciało zjeść.
A: Czyli nie jesteś na mnie zła?
B: No coś ty. Nie jestem.
A: Uff.
Impreza skończyła się koło 1 w nocy. Andreas oczywiście odprowadził mnie do pokoju. Pożegnaliśmy się buziakiem w policzek. W pokoju wykonałam całą wieczorną rutynę. Wstałam o 7:40. Śniadanie było o 9. Szybko podeszłam do walizki i wyciągnęłam ubranie i bieliznę. Poszłam do łazienki. Tam zrobiłam lekki makijaż i włosy zaplotłam w dwa warkocze. Ubrałam czarne jeansy z rozcięciem na kolanach i białą bluzę z koroną z sklepu Dawida Kwiatkowskiego. Jestem jego fanką ale to jest mało ważne. Do tego ubrałam czarne fluxy.
Zerknęłam na telefon. Okazało się że mam jeszcze 30 minut. Stwierdziłam że pójdę do Polaków. Poszłam do pokoju Kamila, Maćka i Dawida. Obok nich pokój mieli Piotrek, Stefan i Kuba. Sami się tak dobrali. Weszłam do ich pokoju. Było tam dość dużo osób. Na szczęście chłopaki mają duży pokój. Taki z salonem. Było z 15 osób. Kamil, Dawid, Maciek, Stefan, Piotrek, Kuba, Mia, Anderas, Markus, Richard, Daniel, Johann, Peter, Domen, Cene, Stefan, Michael.
B: Hej. Wooow ile was tu jest.
K: Siemka siostra.
Kamil do mnie podszedł i przytulił. Oczywiście musiał pocałować mnie w policzek. Następnie wstał Wellinger i przytulił oraz pocałował mnie w czoło. Usiadłam obok Mii.
M(Mia): Hej Bianka.
B: Hej. Działo się coś ciekawego?
M: Nie w sumie nie.
Z mojej drugiej strony usiadł Andi. Przerzucił swoją rękę przez moje ramiona, i mocniej do siebie przytulił. Nim się obejrzeliśmy musieliśmy już iść na śniadanie. Jak się dowiedziałam chłopaki mieli trening o 12. Z hotelu na skocznie było około 1 km. Skoczkowie mają 3 godzinny trening. Ja ten czas spędzę ma randce z matematyką. Muszę niedługo zaliczyć test. Niby rozumiem matematykę i jestem z niej dobra, ale i tak muszę się uczyć. Przecież jak będę miała złe oceny to rodzice każą mi wrócić do domu. No trudno. Randkę czas zacząć. Była 10. Chłopaki mieli jeszcze dużo czasu do treningu. Wyjęłam książkę, zeszyt i piórnik. Powtarzałam sobie wiadomości o bryłach. Nie minęło 20 minut a do mojego pokoju rozległo się pukanie. Zignorowałam to bo chciałam się skupić. Pukanie przeradzało się w walenie. Widać że osoba pod drzwiami nie odpuszczała. Po kilku minutach porządnie się wkurzyłam. Podeszłam i otworzyłam drzwi. Mówiłam wcześniej że osoba pod drzwiami nie odpuszcza? Myliłam się. Osoby nie odpuszczają. Przed moimi drzwiami stało całe "stado" skoczków no i Mia. Popatrzyłam na nich i zamknęłam drzwi z powrotem. Mam dziś bardzo zły humor. Wróciłam znów do książek. Kilka sekund późnej drzwi otworzyły się i wszyscy z pod drzwi weszli do środka. Popatrzyłam na nich morderczym spojrzeniem. Czasami zastanawiam się co by było jakby mój wzrok zabijał. Chyba niektórzy już dawno wąchali kwiatki po ziemią.
P: Bez kija nie podchodź?
B: Z Żyłą nie podchodź.
P: Chłopaki ona chyba ma okres. Ja bym się nie zbliżał do niej. Wiecie humorki i tak dalej. Ja wam mówię ewakłujmy się z stąd bo nas jeszcze pozabija.
Teraz to się wkurzyłam. Wstałam wzięłam telefon i kurtkę i wyszłam z pokoju trzaskając drzwiami. Wybiegłam z hotelu. Poszłam w stronę parku. Miałam już dość. Dość ich wszystkich. Jestem tu dopiero drugi dzień a już mam ochotę wrócić. Stałam i nagle poczułam jak ktoś przytula mnie od tyłu. Gwałtownie się odwróciłam. Zobaczyłam że przede mną stoi Kamil.
Momentalnie łzy napłynęły mi do oczu.
Kamil mocno mnie do siebie przytulił. Pocałował moje czoło.
K: Bianka. Popatrz na mnie. To co powiedział Żyła było totalnym przegięciem. Reszta też się na niego wkurzyła. Trener usłyszał nasze krzyki i przyszedł do nas. Dowiedział się o wszystkim. Jest mega wkurzony na Piotrka.
B: Naprawdę zabolały mnie słowa Żyły. Czy ja naprawdę jestem taką szmatą?
K: Słońce ale co ty mówisz? Jesteś wspaniała. A dziś? Każdy ma gorszy dzień. Każdy może być zły. Chodźmy do hotelu.
Może Kamil ma rację? Na pewno ma rację. Cieszę się że go mam. Po kilku minutach byliśmy w hotelu....📄📄📄📄📄📄📄📄📄📄📄📄📄📄
Hej! Podoba się? ❤

CZYTASZ
«Uwierz»
FanfictionBianka Stoch - siedemnastoletnia siostra skoczka narciarskiego Kamila Stocha. Jak zmieni się życie nastolatki kiedy wyjdzie? Pozna nowe osoby, przed którymi nie musi nikogo udawać? Zapraszam do czytania «Uwierz»