Rano obudził mnie budzik piszczący jeszcze głośniej niż wczoraj.Z niechęcią wstałam z łóżka i odruchowo sięgnęłam po telefon
*masz 2 nieodebrane połączenia*-powiadomienie wyskoczyło na ekranie zanim jeszcze zdążyłam odblokować urządzenie.Wybrałam numer aby oddzwonić , po 3 sygnale usłyszałam głos mamy:
-Czemu nie odbierasz ode mnie telefonu?-powiedziała zatroskana
-Dopiero wstałam. Poza tym nie jestem małym dzieckiem , więc nie musisz mnie kontrolować na każdym kroku.
-Nie mam czasu na dyskusje-w tym momencie zaczęłam żałować że w ogule zadzwoniłam- Zrób sobie śniadanie i idź do szkoły.
-Dobrze, pa
-Pa kochanie-nienawidzę gdy mama mówi do mnie kochanie, przechodzą mnie wtedy dreszcze.Zakończyłam rozmowę i spojrzałam w lustro. Pierwsze co zobaczyłam to roszczochrane brązowe włosy z jasnymi końcówkami coś a'la ombre.
Ubrałam podziurawione jeansy , biały T-shirt z napisem *I hate school* i moje ulobione czerwone tenisówki. Uczesałam się w *Koński Ogon* a także nałożyłam lekki makijaż.Gdy zeszłam na dół otworzyłam lodówkę , wyciągnełam z niej jogurt , włożyłam go do plecaka i wyszłam.
W drodze do szkoły słuchałam muzyki. Spodobała mi się jedna z piosenek , ale potem i tak zapomniałam jak się nazywa.
Do szkoły doszłam po 15 minutach . Przed budynkiem starszych klas czekała na mnie moja przyjaciółka Sara. Gdy tylko mnie zauważyła zawołała:
-Hej Jess!Czekałam na ciebie.
-Zauważyłam!-odkrzyknełam z zadziornym uśmieszkiem.
-Gdzie byłaś?-Zapytała Sara.
-W domu. A gdzie miałabym być?
-...-nie odpowiedziała.
Od ciągnięcia tej rozmowy uratował mnie dzwonek na lekcje, miałam teraz biologię.Usiadłam w ławce i skupiłam się na lekcji , która minęła w niespodziewanie szybkim tempie.Po lekcjach poszłyśmy z Sarą na małe zakupy ubraniowe do pobliskiej Galerii Handlowej.Blondynka(Sara) kupiła sobie granatowy top , ciemne jeansy i czarny pasek do spodki w kwiaty. Ja kupiłam tylko pasek do spodni. Po zakupach udałam się do domu.
Po wejściu do mieszkania od razu poszłam do swojego pokoju i odpaliłam laptopa. Weszłam na bloga i zaczęłam pisać:
*Cześć misie! Dzisiejszy dzień był mniej nudny niż się spodziewałam!
Po szkole byłam na zakupach z Sarą miło spędziłyśmy czas. Na dziś to wszystko do jutra!*
Po opublikowaniu posta ruszyłam do łazienki by wziąść szybki prysznic i przede wszystkim umyć włosy.
Potem odruchowo wróciłam do pokoju , wskoczyłam do łóżka i zasnęłam.