Mam na imę Lloyd Rome Antonio Garmadon. Więkrzoś znajomych mówi na mnie Lloyd. Mam złote włosy i zielone oczy. Jestem średniego wzrostu. Mam "kochając rodzine" która jak zwykle mam mnie w dupie. Żadna mi nowość! Jestem do tego przyzwyczajony że nikt mnie nie kocha ani się o mnie nie troszczy. Nie mam rodzieństwa. Ani mamy. Mam tylko ojca który chyba najchętniej by mnie zabił. Jestem puł Polakiem i puł Hiszpane. Mam dziwny dar potrafie kontrolować wszystkiem moce żywiołów i bardzo mocno energie. Dzisiaj jest dla mnie bardzo ważny dzień. Wyprowadzam się z Hiszpani do Polski. Sam nie wiem czy się ciesze czy smuce. Trudno mi zostawić moich znajomych. Ale z drugej strony może spodoba mi się w nowym otoczeniu? Tego się dowiem później. Wsiadłem szybko na skutre i zaczełem jechać w strone szkoły. Nagle zobaczyłem jak jakoś dziewczyne zaraz przejedzie samochód szybko siadłem z skutera i ruszłem w jej strone. Szybko pochnełem ją zulicy. Spojrzał mi w oczy i mi podziękowała nasze poliki całe był czerwone. Dziewczyna była piekna miała cudowe oczy i brązowe włosy. Nie mogłem oderwać od niej wzroku. Po chwili wiadłem na skutera i ruszyłem dalej.
Kilka minut później
Dotarłem na miejsce. Szkoła była ogromna przekryłem twarz kapture i ruszyłem w poszukiwaniu pokoju dyrektor. Długo szukałe ale wreście znalazłem. Zapukałem lettko do dzwi po chwili usłyszałem:
-Proszę wejdź.
Nie pewnym krokiem otworzyłem dziw.
-Dzień dobry ty pewnie jesteś Lloyd.-powiedziała uściskałac mi ręke.
-Tak.....
Po chwili podeszła do mikrofonu i powiedział stanowczym głosem:
-Cało szkołe proszę o zebranie się w sali komitetu szkolnego. Sala komitetu szkolengo była najwarzyniejszą i najwiękrzo salo w całej szkole. Tam był ustalane różne zasady i zmiany w szkole itp. Po chwili wszyscy byli w sali komitetu.
-Poznajcie nowego ucznia Lloyda Romea Atoniego Garmadona.
Cała szkoła się na mnie gapiła i próbował zobaczyć mojo twarz która była przekryta kapturem.
-Lloyd zdejmij ten kaptur.-powiedział dyrektor.
-Muszę.....
-Tak.
Nie chętnie zdjełem kaptur.
Wszystkie dziewczy szeptały:
-Ale on ładny!! Boże to chyba anioł. Ciekawe czy ma dziewczyne? Muszę zdobyć jego numer!
Moje poliki całe był w rumiencach. Cała szkoła zaczeła się przepychać że by mnie poznać. Nagle w tłumie zobaczyłem ją! Podeszła do mnie.
-Dziękuje za ratunek.-oznajmiła.
-Nie mam za co a wogóle jak masz na imę?-spytałem.
-Katty.
Nagle podbiegł do mnie Arek. Poznaliśmy się na obozie w Niemczech. Bardzo się zaprzyjaźnilśmy. Przewitałem się z nim a on zaczoł pokazwać cało szkołe. Arek był z bardzo bogatej rodziny. Przy okazi przedstawił mi Cole, Jaya Kaia, Zana , Pixsal, i dwie siostry Skalor i Seliel. Nie wiedziałem że już nie długo przeżyje z nim ryzkowno przygode. Która może skończyć się TRAGICZNIE!
CZYTASZ
Nijago:Od nowa.
ActionNie chce wam pisać opisu😸 jestem bardzo leniwa. Ale szybko się dowiecie o co chodzi. Miłego czytania😻!