Rano był już trzeźwy. Zjedli wspólnie śniadanie. Zaproponował że podrzuci ją do pracy. Zgodziła się. Weszła do budynku kierowała się ku pracowni. Idąc korytarzem zatrzymała ją Sandra dyrektor chciał z tobą porozmawiać. Weszła do gabinetu. W środku siedział młody chłopak. Miał na sobie ciemną bluze i czarne spodnie. Był bardzo szczupły. Witaj to nasz nowy wolontariusz powiedział wskazując na osiemnastolatka. Będzie ci pomagał w sprzątaniu sali i innych drobnych pracach.Nienawidziła proszenia o pomoc, nigdy tego nie robiła było to dla niej upokarzjące, oznaką że czegoś nie potrafi. A kiedy już musiała skorzystać z czyjejś pomocy było jej bardzo głupio i wstyd. Mimo to kiwnęła głową zgadzając się. Dobrze rozumiem zajęcia zaczynają się za 5 min pomożesz rozłożyć sztalugi. Emilia szybko złapał dobry kontakt zarówno z dziećmi jak i z Maksem. Chłopak niewiele mówił i prawie całą przerwe spędził z słuchawkami w uszach. Następne zajęcia był prowadzone dla grupy w przedziale wiekowym od 12 do 16 lat. Podczas rysowania Emi rozmawiała z nastolatkami o problemach. Czasem po prostu jest słabo. Coś źle poszło w szkole. Coś przeszkodziło w relacjach z bliskimi. Coś podkusiło Cię do złej decyzji. To naturalne, że mając jakiś problem trzeba się nim zająć. Pamiętajcie że zawsze możecie zwrócić się do mnie,postaram się wam pomóc a nawet jeśli nie będę potrafiła wam pomóc przynajmniej nie będziecie sami. Po skończonych zajęciach Maksymilian odkładał wszystko na swoje miejsce, ciekawy wykład Emi dziękuję nie sądziłam że słuchałeś myślałam że jesteś zajęty telefonem. Chłopak uśmiechnął się, do zobaczenia jutro założył słuchawki i wyszedł z sali.
CZYTASZ
Pan D.
Novela JuvenilTa historia w niczym nie przypomina bajkowego scenariusza w stylu: poznali się, pokochali, pobrali, żyli długo i szczęśliwie. To opowieść o miłości, która rani, niszczy i zostawia bolesne blizny. Opowieść o ludziach, którzy nie potrafią żyć ani ze s...