Jimin miał już trzynaście lat, kiedy robił kaczki kamieniami. Leżeli na polanie i patrzyli w niebo.
— Wiesz, że Taehyung ma dziewczynę? Nie wygląda jakby naprawdę ją kochał — powiedział bawiąc się swoimi palcami.
— Długo się z nim przyjaźnisz. Myślę, że powiedziałby ci, że jej nie lubi — powiedział Yoongi przekręcając się na bok, co po chwili blondyn również zrobił.
— Yoongi, kup sobie telefon! Będziemy mogli się ze sobą kontaktować też w zimę i wiosnę, a nawet jesień.
— Nie jestem człowiekiem, jak mogą dać mi telefon? Jesteś taki mały i głupiutki, to nawet urocze — zaśmiał się, a Park udał obrażonego.
Leżeli tak jeszcze chwilę patrząc na siebie i wspominając każde lato, jakie spędzili razem. Znali się już tyle czasu i nadal chcieli więcej.
Jimin nieraz wspominał o tym, jak bardzo chciałby mieć kontakt z czarnowłosym podczas zimy. Za każdym razem duch mówił, że zawsze o nim myśli podczas niej i nosi szalik oraz czapkę od niego.
Chociaż bardzo pragnęli mieć ze sobą kontakt też w zimę, uszanowali to, że jest to niemożliwe.
CZYTASZ
touch • pjm x myg ✔
FanficJimin jako dziecko spotyka ducha w lesie, który zniknie jeśli zostanie dotknięty przez człowieka. na podstawie: Hotarubi no Mori e © liebesxuxi | 2018