- Cześc Lana, to jest mój syn Chris. Rzadko tu przyjeżdzasz wiec chcialam ci go przedstawic.
Chris wyglądał jak z jakiegoś filmu. Jego ciemno morska barwa oczu była tak hipnozująca ze prawie sie zapomnialam. Wyciągnął rękę i mi się przedstawił:
- Jestem Chris.
- Lana.
W tym momencie atmosfera zrobiła się dziwna. Nie moglam nic powiedziec. Staliśmy wszyscy w dzwiach i nie wiedzielismy co dalej. Pani Ripley to naprawiła:
- Myślę że sie dogadacie, jesteście w tej samej klasie.
- Chodzcie, zapraszam.Chris usiadł na kanapie, a pani Ripley przy stole. Czułam że Chris sie na mnie patrzy. Trochę głupio było mi też sie w niego wpatrywać wiec nie robilam tego. Poszłam zrobić im herbatę.
Do herbaty położyłam jakieś ciemne ciastka, które znalazłam w kuchni.Chris był bardzo tajemniczy. Mało mówił i cały czas się na mnie patrzył.
- Nie martw się, twojej mamie nic nie bedzie.
- Dziekuję pani
- Może przejdzmy sobie na "ty" - mów do mnie Esme
- Nie wypada, proszę pani.
- Nie chce czuć się staro - powiedziała z serdecznością i uśmiechem.Zadzwonił jej telefon. Przez chwilę z kimś rozmawiała i nie rozłączając się wyszła z domu.
- Muszę juz iść, cześć
- Do widzenia
Chris został. Byłam zaskoczona bo dotychczas sie prawie wogole nie odzywał.
Usiadłam koło niego. Gdy nasze oczy wreszcie sie spotkały to zrobiło mi sie dziwnie cieplo.
- Dlaczego tak na mnie patrzysz?
- Bo jesteś piękna.
Był intrygujący i było w nim coś co mnie przyciąga. Odjeło mi mowę. Po krótkiej chwili dodał:
- Jak to możliwe że sie wcześniej nie poznaliśmy...
Mówiąc to dotknął mojej dłoni na co ja automatycznie odsunęłam ręke.Po tym zdaniu wyszedł nic nie mówiąc, a ja siedziałam tam krótką chwilę ciągle patrząc się na drzwi.
To było dziwne że nie przestawałam o nim myśleć.
Sprawdziłam telefon jednak nie było tam wiadomości od mamy. Martwiłam sie. Napisałam do niej.Lana:
Cześć mamo, wszystko u ciebie ok? Miałaś do mnie napisać.Szybko poszłam się umyć ale nadal zastanawiało mnie zachowanie Chrisa.
Szybko się położyłam bo byłam zmęczona. Tak dużo sie dziś działo. Usłyszałam dzwiek przychodzącego SMS' a. To była wiadomość od jakiegoś nieznanego numeru.
Nieznany numer
Nie mogę przestać o tobie myśleć.Mogłam się domyśleć ze to wiadomość od Chrisa. Nie odpisałam mu. To było dziwne ale fajne. Miałam kiedyś kilku chłopaków i nikt nie mówił takich rzeczy po jednym spotkaniu. Wiem że to nie było normalne ale tez o nim myślałam. I wogóle to skąd on miał moj mumer? Moze od Esme.
Uslyszalam kolejny dzwięk. Tym razem to SMS od mamy.Mama
Cześć córeczko, przepraszam że do ciebie nie napisałam ale spałam. Dopiero sie obudziłam. Pa, kocham cię.Odpisałam jej że też ją kocham. Po tym ciężkim dniu oczy same mi się zamkneły.
Na zdjeciu - Chris.♡

CZYTASZ
The epidemic of love *zawieszone*
Ficțiune adolescențiŻycie Lany z dnia na dzień raptownie sie zmienia. W obliczu epidemii zakochuje się w tajemniczym chlopaku. Nie tylko on pojawił sie w jej życiu... Kogo wybierze i w kim tak naprawde sie zakocha?