°2

4.1K 143 11
                                    

🌹Uczucia🌹

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

🌹Uczucia🌹

Poprawiłam plecak i weszłam do budynku. Ilość nauki, która na mnie czeka zniszczyła mi humor do końca. O ile to możliwe, bo gdy obudziłam się już go nie miałam. Ten dzień był taki sobie. Dostałam śliczną piątkę z koreańskiego, ale jako zadanie do domu wyznaczyli nam napisanie eseju na temat pisarzy, którzy tworzyli w epoce romantyzmu. Jest w ogóle takie coś jak epoka koreańskiego romantyzmu? Spojrzałam na windę.
-Nieczynna? - podeszłam bliżej i przejechałam dłonią po kartce. Wzdychnęłam cicho i spojrzałam na drzwi. Tym razem musiałam postawić na schody i postanowiłam wejść po nich aż na moje szóste piętro. Moje stopy pokonywały kolejne stopnie, a w głowie kłębiły się myśli. Czy moi rodzice wrócą do domu? Czy znowu będę sama...
-To chyba jakieś żarty! - krzyknęłam wkurzona gdy spojrzałam na ścianę z numerkiem 2. Piętro drugie, a ja byłam zmachana jakbym przebiegła maraton. Ten ciężki plecak wcale nie pomagał, a dodawał mi kilka kilogramów więcej. Podczas wchodzenia do głowy przyszedł mi pewien pomysł. Wyjęłam telefon z kieszeni i wybrałam numer do przyjaciela.
-Jimin? Jesteś u siebie? - zapytałam z nadzieją w głosie.
-To nie Jimin... Z kim rozmawiam? - odparł głęboki głos po drugiej stronie słuchawki.
-Tu (T.I) przyjaciółka Jimina. Mieszkam trzy piętra niżej...
-Ach! (T.I)! Podać Jimina do telefonu?
-Jakbyś mógł - odpowiedziałam zmieszana. - A tak właściwie kim jesteś?
-Ach przepraszam...nie przedstawiłem się...Jestem Kim Taehyung, ale mów mi Tae Oppa!
Zaśmiałam się...
-Nawet na Jimina tak nie mówię, więc przepraszam, ale nie licz na to - spojrzałam na ścianę z numerem 4.
-Ale spróbowałem - zaśmiał się - ... Już Ci go daje.
Wtedy usłyszałam krzyk chłopaka...
-Jimin! Niziołku twoja przyszła dziewczyna dzwoni! - moje policzki pokrył róż.
-Kto?!
-No (T.I)!
-Już biegnę! - po jakieś chwili usłyszałam bieg chłopaka...
-Już jestem...to co tam u ciebie? - zapytał radośnie. Uśmiechnęłam się...
-Wpadniesz do mnie? - zapytałam otwierając drzwi do holu. - Obejrzymy jakiś film...
-Już biorę przekąski i lecę...za chwilkę będę buziaki - odpowiedział szybko i za chwilę rozłączył się.
Udałam się w stronę moich drzwi i otworzyłam je. Zapaliłam światło. Zdjęłam kurtkę i powiedziałam ją na wieszaku. Dzwonek do drzwi zadzwonił.
-Wejdź! - krzyknęłam biorąc plecak do rąk.
Drzwi się otworzyły, a w nich stanął Jimin ubrany w szarą bluzę i dresy.
-Hej! - odpowiedział Koreańczyk z szerokim uśmiechem.
-Hej idź do salonu, a ja pójdę odłożyć plecak do pokoju...
-Zrobię nam popcorn - odpowiedział i zniknął w kuchni.
Po chwili weszłam do salonu.
-Jak tam w szkole? - usiadłam na kanapie obok chłopaka, a on oparł się ręką o oparcie za mną.
-Tak jak zawsze - zaśmiałam się. - Znowu nam żyć nie dają.
-Ale dajesz sobie radę?
-Muszę - odpowiedziałam. - Materiał jest ciężki, ale muszę sobie poradzić. To co oglądamy?
-Strong Woman Do Bong Soon?
-No pewnie! - odpowiedziałam troszkę głośniejszym tonem. - Chcę wiedzieć czy złapią tego porywacza.
-No pewnie, że go złapią...- spojrzałam na chłopaka z mordem w oczach.
-Nie spoileruj proszę - wzięłam laptopa z komody i wpisałam adres strony na której możemy obejrzeć dramę z polskimi napisami.
-Ale słyszałam, że straci moc pod koniec...to prawda?
-Miałem nie spoilerować - zaśmiał się przytulając do siebie poduszkę w kształcie kota.
-No, ale tylko to chciałam wiedzieć - oparłam swoją głowę o ramię chłopaka. Włączyłam odcinek, a zaraz po tym poczułam jak chłopak sadza mnie na swoich kolanach.
-Tak będzie nam wygodniej - przykrył nas kocem.
-Masz szczęście, że mi się podoba - oparłam się plecami o jego klatkę piersiową. Ramiona chłopaka objęły mnie przyjemnie, a ja poczułam to ciepło. Oddałam się temu uczuciu.

🌹🌹🌹

Być z nim °JiminOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz